Stara miłość nie rdzewieje a pomimo wielu niesprzyjających sytuacji kwitnie dalej…
Od niemalże 4 miesięcy nic nie napisałem a miałem 3 tematy, jednakże pisanie pracy inżynierskiej, praca, dom, pisanie pracy, zbieranie materiałów itd. to główne powody odkładania bloga na późniejsze miesiące. Poza tym wrodzone lenistwo tez dało o sobie znać… ot co, cały facet, co nie? Teraz będąc z kolei na zwolnieniu lekarskim mam czas na zebranie myśli. Dobrze, że tylko myśli bo mówienie odpada (wirusowe zapalenie gardła). Ale nie o życiu prywatnym chciałem. A raczej o innej miłości do której wróciłem. Tak, to sprzęt, nie bez wad, za to z tym logo…
To już 3 romans z tym producentem. Przy okazji pierwszego spotkania wrażenie obcowania z urządzeniem było rewelacyjne, aluminium, przyjemny plastik i guma. Ogólne wrażenie było przyjemne.
Później zdradziłem owego producenta na rzecz innego rzecz jasna, chwaląc się przeskokiem technologicznym i ogólnym zadowoleniem. Jednak ciągnęło wilka do lasu. Wróciłem pomimo sprzeciwu żony do marki z którą chciałbym już się nie rozstawać bo w moim przekonaniu nie ma dla mnie alternatywy. Dlaczego?
Wspomniany producent w którym jestem, powiedziałbym, zadurzony to HTC. Przygoda z Desire S przerodziła się w dłuższą znajomość, pomimo felernego finału . Jednakże urzekły mnie materiały, nakładka SENSE która w moim odczuciu ewoluowała i dziś z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że jest to dla mnie osobiście najlepsza wizualnie, jakościowo i wydajnościowo nakładka na Androida. HTC dopracowało SENSE 6 może nie do perfekcji ale jest to taka nakładka przy której nie myślę o instalowaniu jakiegokolwiek launchera aby przykryć paździerzową nakładkę producenta, co było w przypadku LG L9 (bleeee, Optimus jest straszny) którego nieco zachwalałem (serio? Debil ze mnie).
Rys historyczny.
Dlaczego akurat HTC? Firma przecież upadająca, niemalże zawsze z mniejszymi problemami, nierobiąca może spektakularnych telefonów ale robiąca je w taki sposób, w który nikt wcześniej ich nie robił. Mówię tu m.in. o serii Wildfire czy Desire. Obudowa typu unibody wykonana z aluminium, to było coś, to się podobało, i ta nakładka SENSE. Menu przewijanie wertykalnie. Taaaaaak! Tego nie miał wtedy nikt (nie miał? Z mojej wiedzy na tamten czas to tylko HTC stosowało taki zabieg). Desire S był rewelacyjny, do czasu gdy patałachy z Regenersis nie zalały mi urządzenia. Minęło trochę czasu i po epizodzie z LG (to faktycznie był epizod) wróciłem do swojej wirtualnej kochanki. HTC. Tym razem padło na ciekawy model Sensation XE z Beats Audio. Były później zmiany romu (Revelation, CM11, 12, 13) aby wreszcie uwalić telefon poprzez … chęć przywrócenia go do tzw. ustawień fabrycznych. Zrobiłem to … z poziomu CM, a nie jak się później dowiedziałem, z poziomu recovery. Samobója sobie strzeliłem. Szkoda telefonu, chciałbym go odzyskać, dla syna który bardzo chciałby go używać (jak ktoś potrafi pomóc to będę wdzięczny za podpowiedź co można zrobić, nie mówię oczywiście o serwisie).
Level up, czas na zmiany.
Z racji tego, iż umowa dobiegała końca warto było przejrzeć ofertę operatora aby wybrać coś nowego. Oczywiście uwagę od razu kierowałem w stronę HTC, mej jedynej miłości jeśli chodzi o marki telefonów. Samsungi mi się nie podobają bo są takie same (S1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, Note 1, 2, 3, 4, 5 itd.), jak dla mnie nic nowego, owszem podzespoły są fajne, mocne ale wygląd to nie moja bajka. Poza tym ceny wygórowane. Huawei wygląda ładnie ale to płaskie menu osłabia, Sony ładne ale nie podoba mi się nakładka. Poza tym moja żona ma Sony Xperię M4 i już ją zaczyna irytować telefon bo zaczyna brakować miejsca. 8 GB wbudowanej pamięci, przecież to taka normalna wielkość aby spokojnie działać a okazało się, że pamięć spuchła jak ręka po ukąszeniu szerszenia. Szczególnie, że moja żona nie używa wielu aplikacji. Poza tym sam interfejs mi się nie podoba. Niby Sony zadbało o wygląd ale mnie nie powala, choć design zewnętrzny jest jednym z najładniejszych, ale to kwestia gustu. W każdym razie, wracając do wątku, nic mi się nie podobało, poza jednym – HTC Desire 820. Cenowo w moim zasięgu, bo One A9 czy M9 lub nawet M8/M8s niestety nie moja kategoria – za drogo. Ale coś za coś, zamiast aluminium jest plastik, ale to nie jest problem. Więc padło na Desire 820, 5.5 cala, jak to nosić? W porównaniu do Sensation XE to kolos! Telefon robi wg mnie pozytywne wrażenie. Wielkość jest wyraźnie ponadprzeciętna ale mi osobiście wreszcie pasuje. Wyświetlacz 5.5 cala, wysoki na 15.8 cm, szeroki na 7.9 cm, gruby na 0.8 cm. Ponownie zakochałem się w HTC. Wracam do swojej marki. Czy warto?
Najważniejsze kwestie specyfikacji.
Qualcomm Snapdragon 615 to nie jest demon prędkości ale radzi sobie całkiem dobrze z tym telefonem, ośmiordzeniowy układ nie zawodzi, tylko, że ja nie gram. 4 rdzienie taktowane są 1.5 GHz, pozostałe 4 to 1.0 GHz wspomagany układem graficznym Adreno 405. W moim przypadku zestaw wystarczający, wszystko działa płynnie w połączeniu w tym tabletowym wyświetlaczem. Nie będę rozpisywał się o pozostałych punktach specyfikacji (screen powyżej przedstawia niemalże wszystko co ważne) bo nie o tym chcę się podzielić. Chciałbym nieco powiedzieć o kilku rzeczach jakie są w tym całkiem niezłym smartfonie. Mianowicie Aparat, funkcja taka jak inna, dostępna w każdym innym smartfonie. Tu dość ciekawie upakowana, z możliwością rozbudowy o dodatkowe opcje jak Fotobudka czy Ujęcie z 2 kamer. Dodatek może nie jakoś mega potrzebny ale dalej nowe możliwości ubogiemu w ustawienia aparatowi. Jest czym się pobawić. Główna kamera to 13 MP, przednia to 8 MP. Jeśli chodzi o ich działanie to nie mam zastrzeżeń, obie nawet nieźle sobie radzą, z tym, że obie rejestrują nieco mało szczegółów, robią przy słabym świetle ziarniste zdjęcia ale jak na potrzeby prostych zdjęć (fotografem nie jestem, nie mam ciśnienia na zdjęcia w mega jakości) jakość jest zadowalająca. Osobiście jestem zadowolony. Będąc przy specyfikacji wypada wspomnieć o głośnikach w Desire 820. Dwa całkiem pokaźne i dobrze grające głośniki z opcją BoomSound grają, że tak się wyrażę, zajebiście. Jeśli trzyma się telefon zwyczajnie, pionowo, nie słychać tego dźwięku, wystarczy złapać telefon tak jak do oglądania filmów (poziomo hahaha) i wyraźnie słychać jakość wydobywającego dźwięku. Jest dobrze. Teraz oglądając filmy czy teledyski wreszcie słyszę muzykę, nie muszę podkładać ręki na tył obudowy aby zrobić coś w rodzaju pudła rezonansowego aby lepiej słyszeć. Głośniki grają nadzwyczaj dobrze i chwała za to HTC, że przeniosła tą opcję z droższych modeli.
Codzienne użytkowanie.
Samo użytkowanie jest dość przyjemne, telefon dobrze leży w dłoni, jednakże jest śliski co nie daje komfortu obcowania z urządzeniem. Aby zmniejszyć ryzyko uszkodzenia zaopatrzyłem się w silikonową nakładkę i szkło na wyświetlacz aby zachować jego dobrą jakość. Widać oczywiście nałożone szkło ale w niczym ono nie przeszkadza. Dotyk działa tak jak działał, zaś dodatkowa warstwa szkła chroni wyświetlacz z digitizerem przed uszkodzeniem. Lepsze to niż folia która szybko rysuje się i trzeba ją wymieniać gdyż widoczność na takim wyświetlaczu jest nie do zaakceptowania. W moim odczuciu po 2 tygodniach użytkowania jestem znowu zadowolony ale oczywiście dostrzegam wady. Właśnie, jakie wady? Przecież to moja miłość, to moje HTC, więc co tu może być nie tak?
Podsumowanie, zalety, wady – czy warto?
Biorąc sobie za nowy telefon kolejny model HTC, w dodatku o takich gabarytach, wiedziałem, że muszę pogodzić się z wadami, które ujawnią się prędzej czy później podczas użytkowania. Jednak więcej póki co widzę zalet niż wad i na nie jestem w stanie przymknąć oko, choć niektóre mnie nie tyle co irytują co zaczynają martwić. Ale po kolei.
Zalety.
Zasadniczo wyświetlacz. 5.5 cala jest ok ale jego wadą jest rozdzielczość, 720p, szkoda, że nie jest to chociażby 1080p, ale mi to w sumie nie przeszkadza. Czytelność czcionek jest bardzo dobra, jednakże przy powiększaniu zdjęć widać ich ziarnistość, jakość definitywnie spada co może powodować jakieś tam uczucie dyskomfortu podczas przeglądania zdjęć, mi osobiście to nie przeszkadza.
Procesor. Snapdragon 615 to nie jest topowa jednostka lecz w tym telefonie radzi sobie bardzo przyzwoicie. Niekiedy, przy porządnym obciążeniu można odczuć ciepło jakie oddaje urządzenie jednak nie jest to takie ciepło jak w przypadku Sony M4.
Pamięć wewnętrzna. Czy 16 GB to dużo? Przy 46 zainstalowanych przeze mnie / 93 łącznie aplikacjach użytkownika (nie licząc systemowych), pozostaje nadal niemalże 4 GB wolnej pamięci. Nieźle. Dodatkowo oczywiście mam kolejne 16 GB w postaci karty micro sd class 10. Nie potrzeba mi więcej, nie katuje telefonu nadmierną ilością szmelcowatych aplikacji.
Aparat. Ma on wiele zalet ale ma i wady. Zdjęcia robi niezłe, są szczegóły ale to są zdjęcia do domowego użytku, oczywiście osoba robiąca zdjęcia lustrzanką będzie zawiedziona. Ja jestem zadowolony, działa szybko, płynnie, mi to wystarczy na co dzień.
HTC SENSE. Kocham ta nakładkę. Jest w moim odczuciu najlepsza z dostępnych. TouchWiz przy Sense to jak VW Golf przy Aston Martinie. Za to właśnie uwielbiam HTC, za SENSE. Największa zaleta
Wady.
Wyświetlacz. Jego rozdzielczość jest słaba, wspomniane 720p. Dodatkowo to ilość wolnego miejsca nad i pod ekranem plus ramki boczne. To razi po oczach ale w końcu HTC to moja miłość ;) a tak poważnie, szkoda, ze przyciski systemowe są wkomponowane w ekran a nie są na wysokości logo, samo logo mogłoby być przyciskiem domowym. Szkoda, że HTC nie pomyślało.
Aparat. Tu mam poważny problem, mianowicie gdy mam włączony aparat i chce przejść do galerii to słychać delikatnie klikniecie dobiegające z tyłu obudowy, to samo dzieje się jak chce wyjść z Aparatu na ekran główny, ten sam niemalże dźwięk. Wada? Ciekawe czy tylko ja mam takie spostrzeżenie. Nie chce mi się ponownie resetować urządzenia aby sprawdzić czy to wada w sofcie czy wada sprzętowa, obstawiam ta drugą. Co do resetowania, po 2 dniach już musiałem resetować urządzenie gdyż podczas wchodzenia w menu Aplikacje (czy to przez menu Ustawienia czy to przez aplikacje typu Ccleaner/Clean Master) telefon wyłączał się/uruchamiał się ponownie. Po przywróceniu ustawień fabrycznych problem zniknął.
Czy warto?
Oczywiście. Posiadanie telefonu HTC to czysta przyjemność, oczywiście należy przymknąć oko na jego wady i popatrzeć na zalety. Wiedziałem, że biorąc sobie Desire 820 będę miał przygody. Zawsze gdy miałem HTC to każdy z modeli wykazywał jakieś choroby których ciężko było się wyzbyć, taki urok HTC. Za to właśnie uwielbiam te urządzenia, za nieobliczalność, za SENSE, za to logo.
Tylko tyle ;)))