Brendan Eich — autor języka JavaScript i sukcesu Mozilli. Wróg ruchu LGBT
Brendan Eich jest twórcą jednego z najpopularniejszych języków programowania, a także wybitnym znawcą działania przeglądarek internetowych. W pełni więc zasługuje na uznanie za swój spory wkład w dziedzinie technologii użytkowej. Jednak z powodu działań niezwiązanych z branżą IT przylgnęła do niego łatka skandalisty i homofoba. Czy Eich na nią słusznie zasłużył? Odniosę się do tego w dalszej części tekstu, w którym przedstawiam najważniejsze fakty dotyczące życia tego amerykańskiego programisty-wynalazcy.
Wczesne czasy
Brendan Eich urodził się 4 lipca 1961 w Pittsburghu w stanie Pensylwania. W tym mieście spędził swoje pierwsze lata życia, a później w wieku niepełnoletnim mieszkał też w Gaithersburgu (Maryland) i Palo Alto (Kalifornia). Jego przesadnie wyznaniowi rodzice sprawili, że bardzo szybko stał się ortodoksyjnym katolikiem. Postawa ta natomiast w znacznym stopniu wpłynęła na to, iż wyznaje mocno konserwatywne poglądy, uchodząc w pewnych kręgach za osobę nietolerancyjną i zacofaną. Mimo tego Eich od samego początku miał świetne wyniki z przedmiotów ścisłych, a hackingiem i programowaniem na poważnie zainteresował się już jako wczesny nastolatek. Tę zdolność do zawiłego liczenia i kodowania sukcesywnie rozwijał w następnych latach.
Nie dziwne więc, że Eich po ukończeniu szkoły średniej uzyskał tytuł licencjata z matematyki i informatyki na Uniwersytecie Santa Clara. W 1985 roku został zaś magistrem, ale już jako student Uniwersytetu Illinois w Urbana-Champaign. Zaraz potem Eich rozpoczął karierę programisty w Silicon Graphics, pracując przez siedem lat nad systemem operacyjnym oraz kodem sieciowym. Natomiast w latach 1992-1995 programował w MicroUnity Systems Engineering, pisząc mikrojądro i kod DSP oraz wykonując pierwszy port MIPS R4000 w GCC.
Ekspresowa JavaScript
Następnie Eich został zatrudniony w kwietniu 1995 roku przez Netscape Communications Corporation. Od razu rzucono go tam na szeroką wodę, ponieważ nowi pracodawcy polecili mu stworzenie specjalnego języka programowania, który miał ulepszyć ich przeglądarkę. Eich dostał przy tym wytyczne, aby ten język przypominał Javę, ale był lekki i bardziej przystępny dla laików. Na wypełnienie tego nowatorskiego zadania dostał zaś bardzo mało czasu - według znanej zasady, że im szybciej, tym lepiej. Eich znakomicie jednak dał sobie z tym radę i pierwsza wersja "zmodyfikowanej Javy" została ukończona w ciągu dziesięciu dni. Nosiła nazwę Mocha i z miejsca została wykorzystana w wersji beta przeglądarki Navigator 2.02. We wrześniu 1995 roku zmieniono jednak dwa razy jej nazwę - najpierw na LiveScript a zaraz potem na JavaScript.
Brendan Eich niezależnie od nazwy swego dzieła wykonał kawał dobrej roboty. JavaScripit szybko została bowiem najczęściej używanym językiem programowania na świecie. A działająca na nim przeglądarka Netscape'a okazała się naówczas poważnym zagrożeniem dla nowopowstałej mikrosoftowskiej konkurentki. Chodzi tu rzecz jasna o przeglądarkę Internet Exploler, która zadebiutowała na rynku razem z systemem operacyjnym Windows 95. Następnie Eich obserwował rozwój języka JavaScript przez prawie 20 lat, zgłaszając sugestie dotyczące jego dalszego rozwoju. Działania te można odebrać tylko na plus - jak wie każda osoba w temacie.
Stworzenie potęgi Mozilli
Wiosną 1999 roku Eich został współzałożycielem Mozilli wraz ze stroną internetową mozilla.org. Na jej potrzeby stworzył wieloplatformowy silnik JavaScriptu o otwartym kodzie źródłowym - SpiderMonkey. Co ciekawe, Mozilla zarządzała przez jakiś czas kodem źródłowym Netscape'a, przeglądarkę tę jednak z każdym kolejnym rokiem użytkowało coraz mniej ludzi. Dlatego Eich, kiedy AOL zamknął dział Netscape w lipcu 2003 roku, przeniósł się do nowopowstałej Fundacji Mozilla, której głównym produktem została przeglądarka Firefox. Była to dobra decyzja, ponieważ szybko zyskała uznanie wśród wielu milionów osób korzystających z internetu. Eich jako główny technolog i strateg działania przeglądarki z logiem liska stał się ojcem tego sukcesu. W nagrodę za to w sierpniu 2005 roku został dyrektorem technicznym Mozilla Corporation. Odtąd przez długie lata odpowiadał za rozwój najważniejszych produktów Mozilli.
... i nagły krach
W dniu 24 marca 2014 roku Eicha mianowano zaś dyrektorem generalnym Mozilla Corporation - zasłużenie zważywszy na liczne zasługi. Był nim jednak tylko przez 11 dni, ponieważ został zmuszony do opuszczenia tego stanowiska pod presją aktywistów LGBT, którzy wypomnieli mu, że w 2008 roku przekazał tysiąc dolarów na wsparcie California Proposition 8 - dokumentu zakazującego małżeństw osób tej samej płci w stanie Kalifornia. Eicha krytykowano za to mocno na Twitterze, a także w debacie publicznej OkCupid, jak i w swoim obozie. Mimo tego członkowie zarządu chcieli, aby pozostał w firmie w innej roli. 3 kwietnia 2014 roku Eich ustąpił jednak ze stanowiska dyrektora generalnego i zrezygnował z pracy w Mozilli. Na swoim osobistym blogu wyjaśnił tę decyzję tym, że "w obecnych okolicznościach nie może być skutecznym liderem". Z perspektywy czasu można stwierdzić, iż Eicha spotkała surowa kara za jego proheteroseksualne poglądy. Mozillowy Firefox natomiast po jego odejściu z każdym kolejnym rokiem coraz bardziej odstaje popularnością od przeglądarki Google Chrome.
Brave Software i BAT
Brendan Eich długo jednak nie płakał po rozstaniu z Mozillą i w maju 2015 roku został współzałożycielem i dyrektorem generalnym Brave Software. Oparł tamtejszą opensourcową przeglądarkę internetową na silniku Chromium i robi wszystko, aby była jak najbardziej szybka i bezpieczna dla tych, które z niej korzystają. Ich ciągle przybywa, przeto już rok temu Brave'a użytkowało miesięcznie ponad 20 mln osób. Największym marzeniem Eicha jest zaś wyprzedzenie pod względem popularności mozillowskiego Firefoxa. Co nie powinno dziwić po tym, w jakich niefajnych okolicznościach stamtąd odszedł. Czy mu to się uda? - najbliższa przyszłość pokaże.
Eich ponadto zajmuję się tam reklamą cyfrową na zdecentralizowanej platformie opartej na blockchain - BasicAttentionToken. Według Coinbase działa ona w ten sposób:
BAT to token ethereum używany przez cyfrową platformę reklamową Brave Software opartą na technologii blockchain. Internauci, którzy przeglądają sieć za pomocą bezpłatnej przeglądarki internetowej Brave (dostępnej pod adresem Brave.com), mogą zastąpić oglądane reklamy reklamami z sieci reklamowej Brave. Otrzymują wówczas od reklamodawców tokeny BAT jako rekompensatę za poświęconą uwagę.
BAT oferuje zatem gratyfikację finansową za oglądanie reklam, nawiązując w działaniu do czasów z początku tego wieku, kiedy różne serwisy oferowały pieniądze za oglądanie lub klikanie reklam na stronach WWW. Brave Software pod dowództwem Eicha ma bowiem na celu zmianę współczesnego modelu rynku reklam internetowych, poprzez bezpośrednie połączenie reklamodawców z użytkownikami. A to wszystko, bez udziału takich gigantów jak Google czy Facebook. Idą za tym też spore pieniądze ponieważ BAT rozdystrybuował tokeny o wartości setek milionów dolarów dla użytkowników przeglądarki Brave.
summa summarum
Brendan Eich, mimo iż jest już po 60‑tce, to ciągle z powodzeniem wpływa na rozwój przeglądarek internetowych. Dlatego też Brave Browser z każdym kolejnym rokiem rośnie w siłę. Pytanie tylko w jakiej formie byłby Firefox, gdyby Eich dalej pracował nad jego rozwojem. O tym zapewne myśli w wolnym czasie, gdyż rozwój nowych technologii jest dla niego również wielką pasją.
Eich jest przy tym najbardziej znanym człowiekiem z branży IT, który przez konflikt z ruchem LGBT stracił lukratywne stanowisko. Sprawiedliwe czy niesprawiedliwie? - jak uważacie. Poza tym jestem ciekaw, co sądzicie o eichowskim JavaScript, Firefoxie czy Brave'ie.