Microsoft zaskoczył wszystkich i niespodziewanie zaimplementował w gałęzi Feature2 pierwszą i ostatnią nowość – przegląd Emoji w mobilnej kompilacji 15240
14.08.2017 01:40
Już dawno dla wszystkich Insiderów stało się jasne, że Windows 10 Mobile w najbliższej przyszłości nie doczeka się żadnych nowości. Początkiem tego było zrezygnowanie z gałęzi Redstone 3 (obecnej na desktopach) na rzecz rozwinięcia Redstone 2 (aktualny Feature2). Nie bardzo spodobało się to konsumentom, niemniej, Microsoft jak dotąd nie zmienił swojego zdania. Jakby tego było mało, niedawno poinformowano nas, że firma „nie jest gotowa by rozmawiać o przyszłości swojego systemu ”. Co to tak właściwie oznacza? Generalnie nie wiadomo, choć jak zwykle pojawiło się na ten temat wiele spekulacji. Począwszy od takich, które wieszczą definitywny koniec Windows 10 Mobile, a skończywszy na tych traktujących o Composable Shell i Surface Phone. Być może prawda leży gdzieś pośrodku, a kto wie, czy nie całkowicie gdzie indziej - prędzej czy później wszystkiego się dowiemy. Żeby się tylko nie okazało, że wtedy nie pozostanie już żaden odbiorca, do którego mogłaby trafić jakakolwiek aktualizacja
Pozostawmy jednak ten pesymistyczny akcent za sobą i skupmy się na teraźniejszości, czyli testowej, mobilnej kompilacji o numerze 15240. Jak już wspomniałem w tytule, jest to pierwsze od wielu miesięcy wydanie, które wprowadziło jakąkolwiek nowość - Emoji 5.0. Oczywiście jest to jawna kpina z użytkowników, gdyż nie jest to coś na co ktokolwiek by czekał. Zamiast dynamicznego gonienia konkurencji otrzymaliśmy paczkę, próbujących odzwierciedlać naszą rzeczywistość, ikonek. Cóż, chyba i tak już dawno wszyscy pogodzili się z tym, że w Feature2 nie ujrzymy niczego satysfakcjonującego.
Oczywiście pojawiło się kilka poprawek, choć wciąż nie wyeliminowano wszystkich występujących błędów. Prawdopodobnie potencjalnie najbardziej irytującym jest ten dotyczący aktualizowania aplikacji poprzez sklep. U wielu Insiderów każda próba kończy się błędem „80070057”, na co niestety jest tylko jedna rada (nie licząc czekania na kolejną kompilację) - wywalenie i ponowne zainstalowanie danego programu. Nie trzeba raczej nikogo przekonywać co do tego, że na dłuższą metę byłoby to iście uciążliwe.
Podsumowując
Długość tego wpisu (i wszystkich poprzednich) jest idealnym podsumowaniem dla sytuacji, w jakiej obecnie znajduje się Windows 10 Mobile. Generalnie nie ma się nad czym rozpisywać, bo zmian jest tyle, co kot napłakał. Skoro sam Microsoft nie jest gotowy na dyskusje o Windows 10 Mobile, to dlaczego Insiderzy mieliby być?