Niby dwa miesiące bez wpisu, lecz nowości wciąż niewiele – przegląd zmian w kompilacjach 19603, 19608, 19613, 19619, 19624, 19628 oraz 19631
Od mojego ostatniego wpisu minęły już prawie 2 miesiące, podczas których pojawiło się siedem testowych kompilacji Windows 10 – 19603, 19608, 19613, 19619, 19624, 19628 oraz 19631. Wydawać by się mogło, że był to wystarczający okres na zaimplementowanie jakiś oszałamiających lub chociażby ciekawych zmian. Jednak czy tak było w istocie? Przekonajmy się.
Windows Subsystem for Linux, czyli WSL
Zaczniemy od sporego ułatwienia dla jego użytkowników, a mianowicie integracji z systemowym eksploratorem plików. Co warte odnotowania, nie jest to całkowita nowość, gdyż obsługa linuksowego systemu plików pojawiła się w WSL wraz z Windows 10 1903. Teraz zwyczajnie uproszczono do niego dostęp, dodając stosowny odnośnik na lewym panelu nawigacyjnym.
Ustawienia
Pierwsza zmiana tyczy się zarządzania „śmieciami”, do czego stworzono narzędzie dostępne w ustawieniach pamięci. Agreguje ono wszelkie potencjalnie niepotrzebne pliki, jednocześnie dając użytkownikowi całkowitą wolność wyboru – nic się tutaj nie dzieje automatycznie.
W końcu zaimplementowano wyszukiwarkę na ekranie wyboru domyślnej aplikacji dla danego protokołu / typu pliku, lecz żeby nie było Insiderom zbyt wesoło, udostępniono ją wyłącznie połowie z nich.
Zaktualizowano nieco opis okna konfiguracji nowego połączenia bluetooth i w kategorii „bluetooth” wyszczególniono również kontrolery, o co ponoć prosili Insiderzy.
Jeśli ktoś każdorazowo sprawdza w sieci każdą wykrytą aktualizację (w końcu oznaczenie paczki niewiele zdradza), to pojawiło się w tym zakresie spore ułatwienie – dzięki możliwości kopiowania tekstu odpada przymus ręcznego przepisywania.
W przypadku wystąpienia problemu z synchronizacją czasu, spowodowanego brakiem / niestabilnością połączenia z siecią, uraczeni zostaniemy stosownym błędem. Wiecie, by od razu zrozumieć co się stało i że nie jest to „wina Windowsa”.
Ułatwienia dostępu
Narrator automatycznie, po jego włączeniu z poziomu nowego Microsoft Edge, uruchamia się w trybie skanowania, a przy tym nie robi tego podczas interakcji z funkcją Ideas dostępną w Excelu.
Inne
Dla mnie zbędny dodatek, niemniej powołano do życia rozszerzenie Microsoft News Bar (Beta). Działa on podobnie do widżetów dostępnych na Windows Vista, tj. wyświetla się w formie paska bocznego przy prawej krawędzi ekranu. Jak nietrudno się domyślić, pobiera on dane z Microsoft News, jednak do działania nie wymaga instalacji tego programu. Co tu dużo pisać, funkcjonuje dokładnie tak, jak można tego oczekiwać.
W związku z szalejącą epidemią koronawirusa zadecydowano o dodaniu stosownego baneru do systemowej wyszukiwarki – bo nie ma niczego ważniejszego niż dostęp do najnowszych informacji z tego mocno wyeksploatowanego tematu.
Usprawniono logikę działania połączeń VPN, aby w przypadku ręcznego odłączenia od sieci zachowywały się podobnie do klasycznego WiFi, tj. nie łączyły się już z nią automatycznie.
Zaimplementowano wstępne wsparcie dla mechanizmu DNS over HTTPS – stosowna instrukcja znajduje się tutaj.
Pliki WSB pochodzące z Windows Sandbox nie rozróżniają teraz wielkości liter – cokolwiek miałoby to znaczyć („case insensitive” – inaczej się to tłumaczy?).
Uaktualniono konfigurację mechanizmu Windows Hello, tak by poprawnie obsługiwała kamery pracujące na długości fali wynoszącej 940nm („940nm wavelength cameras” – może tego nie tłumaczy się dosłownie?).
Microsoft udostępnił plik VHDX dla platformy ARM64, choć niestety wersję 19624 (czyli dwie odsłony do tyłu względem najnowszej). Zapewniono jednak, że regularnie będą pojawiać się aktualizacje. Zaznaczę przy tym, co i firma podkreśla w swoim wpisie, że do działania wymagane jest posiadanie urządzenia ARM64 z Hyper-V i Windows 10 Insider Preview w odsłonie co najmniej 19559.