Windows 8 oczami (nie)użytkownika
Witajcie. Dzisiaj trochę o W8. Nie będzie to jednak poradnik dotyczący nowych funkcji, czy opis wrażeń dotyczących nowego systemu. Szczerze mówiąc nawet nie pracowałem jeszcze na Windows 8. Może, gdybym miał okazje, kto wie :P Ale do rzeczy...
Szumi las..
jeszcze sporo przed premierą nowego systemu z rodziny Windows nasłuchałem się wielu opinii na jego temat. Jedni go chwalili, inni nie – z pewnością jednak każdy chciał go przetestować. Kiedyś słyszałem taka anegdotę:
W dniu premiery Windows 95 jeden z redaktorów udał się pod sklep, gdzie można dostać ten system i zdziwił się widzą ogromne kolejki. Spytał więc oczekujących dlaczego chcą kupić Windows 95. uzyskał dość szokująca odpowiedź: -Nie wiem co to jest, ale wszyscy chcą to kupić, więc ja też.
Nie wiem jednak, czy i na ile jest ona prawdziwa. Skąd się bierze w nas chęć posiadania czegoś o czym w sumie rzeczy nie wiemy wiele? Niestety tak jest często, sam znam przykład osoby, która niedawno kupiła nowy, lepszy model telefonu, który już posiada (różnica to większy ekran) i mimo posiadania przez telefon systemu Android i masy funkcji, korzysta ona jedynie z kalendarza, wysyłania SMS‑ów i dzwonienia – nawet tapeta pozostała domyślna. Więc po co wydawać pieniądze na coś czego być może nie będziemy potrzebować?
Ciekawostką jest to, ze każdy miał jakieś zdanie na temat Windows 8, jednak część nie wiedziała jak nazwać nowy interfejs, oraz myślała, ze dostępny będzie tylko taki "kafelkowy" interfejs.
Instalacja..
Instalacja wyglądała na początku jak instalacja każdego z systemów. Kreator, dobrze opisane opcje. Urzekł mnie sposób ładowania, te kółeczko jest po prostu ładne :) Niestety przy konfigurowaniu komputera migające kolory wręcz straszą, można dostać oczopląsu. Czytałem kiedyś, ze jedna z bajek została wycofana ze względu na zbyt szybką zmianę barw na ekranie przez co dzieci dostawały drgawek (epilepsja)...
Znam osoby starsze, które również korzystają z komputera, Służy on im do sprawdzenia wiadomości, czy kontaktu z dziećmi przebywającymi za granicą. Tutaj należy się plus za nowy interfejs, który jest czytelny, ;osiada sporej wielkości litery i jest dość łopatologiczny w obsłudze. Trafienie w doży "kafelek" jest przecież łatwe. Jednak, by np. Zainstalować jakąś aplikację ze sklepu należy założyć konto, co dla niektórych jest już jakby to ująć podejrzane. Pojawiają się pytania: po co? Dlaczego? Czy to darmowe? Czy to zbiera jakieś informacje? Niektórzy twierdzą, że kafelki to tylko taki bonus. Może faktycznie, skoro i tak do zamknięcia trzeba przełączyć interfejs? Część programów przecież również jest nadal uruchamiana z "normalnego" pulpitu. Między innymi właśnie dlatego część opinii twierdzi, że jest tylko taki gadżet i zabawka. Niemniej jednak można znaleźć sporo ciekawych aplikacji na te "kafelki" – Wikipedia, wiadomości czy chociażby wyśmienita moim zdaniem (a opieram się n zrzutach ekranu ) aplikacja Dobrychprograów. Z chęcią zobaczyłbym jakiś filmik jak to działa w rzeczywistości :) Może mały film na kanale DP na YT? :P Są ładne, intuicyjne i przejrzyste. Wszystko jest schludne i dostępne na pierwszy rzut oka. To, co mnie zdziwiło (mogę mieć niepełne informacje, jeżeli tak to prosiłbym o poprawienie) to sposób instalacji oprogramowania ze sklepu – przypomina mi to instalację aplikacji na telefon ze wspomnianym już wcześniej systemem Android, gdzie klikamy "Instaluj" i gotowe. Owszem, dla osób starszych jest to duże ułatwienie, jednak co gdy mamy odrębną partycję przeznaczoną na instalację oprogramowania? Czy da się wybrać ścieżkę instalacji?
O gustach się nie dyskutuje
Jedni wolą brunetki, inni blondynki :) Jak brzmi przysłowie " gustach się nie dyskutuje". Jednak lubię minimalizm, a te "kafelki" mi się podobają. Szczególnie, gdy – może to słabe porównanie – pobawiłem się chwilkę, w trakcie bardzo milej podróży na HZ telefonem z WP za co dziękuję dla djfoxera :P Oczywiście właściciel nadzorował, żebym nic nie popsuł :P hehe :) Spodobał mi się taki sposób, fajna prosta animacja, czytelności i prostata użytkowana. Po prostu minimalistycznie, lecz dobrze wykonane :) CO prawda na HZ miałem okazję pomacać dotykowy ekran z W8, jednak był bardzo oblegany i nie za bardzo się wczułem, ale było fajnie :)
Podsumowań czas
Jak wspominałem nie korzystałem z systemu na "żywo", dlatego nie powiem czy działa płynnie, czy ociężale. Większość tego co napisałem można potraktować jako taką jakby to ująć zlepkę tego co słyszałem, bądź widziałem na filmach czy zdjęciach. Dlatego też nie oceniam systemu na żadną z ocen, nie mówię, czy jest to system dobry, czy zły. To kwestia gustu, przyzwyczajenia, gdyż każdy jest inny, a zadanie stworzenia systemu pasującego dla "wszystkich" jest zadaniem wręcz wydawałoby się niemożliwym i za same tworzenie należą się brawa.
Oczywiście każdy ma własne zdanie dotyczące danych kwestii nie zamierzam go w żaden sposób podważać, czy obrażać kogokolwiek w jakikolwiek sposób. Przepraszam także za ewentualne błędy.