Analogowe nagrania na winylu i zgranie ich na PC z GoldWave, a przy okazji nieco na temat foobar2000 i VinylStudio
22.02.2019 | aktual.: 13.06.2019 08:22
Marcin Kydryński wspominał w swojej audycji, że w PRL przegrywano płyty na magnetofon z pomocą mikrofonu. Nikt chyba nie używa w ten sposób mikrofonu, który jest wbudowany w laptopie. Bardziej prawdopodobne jest, że na twardy dysk zrzucane są strumienie, które wygenerował gramofon z wyjściem USB. Trudno zrozumieć jaki ma sens inwestowanie w to czasu, gdy podobny poziom jakości oferuje Spotify. Zupełnie inaczej sprawa wygląda w przypadku unikalnych nagrań wydanych na winylu i chęci, by jak najwięcej z nich usłyszeć. Na rynku nie brak programów, które pozwalają zgrać z dobrą jakością muzykę z czarnych płyt.
Wymaga to gramofonu i odpowiedniego wzmacniacza. Konkretnie chodzi tu o przedwzmacniacz, który powszechnie kojarzy się z wejściem "phono". Najczęściej jest wbudowany we wzmacniaczu domowego zestawu audio, ale są także rozwiązania z wyższym stopniem zaawansowania. Ten temat poruszyłem w listopadzie ur. Wspomniałem tam przy okazji o ciekawej możliwości programu GoldWave. Warto w nim skorzystać z cyfrowego dekodowania korekcji RIAA, którą standardowo mają nagrania na współczesnych płytach gramofonowych. Wcześniej wytwórnie miały własne standardy. Znając je, można właściwie zgrać także stare płyty z 78 obr./min.
Korekcja Recording Industry Association of America to sposób na ograniczenie rozmiaru rowka płyty LP. Niskie tony potrzebują więcej miejsca, a wysokie mniej. Zastosowano w związku z tym proste rozwiązanie z filtrem, który podczas grawerowania matrycy płyty wzmacnia wysokie tony i obniża niskie. Odtwarzanie muzyki z płyty winylowej wymaga odwrotnego procesu.
Ma to jeszcze jedną bardzo istotną zaletę. Pozwala precyzyjniej zapisać na płycie niuanse z wysokimi tonami, by igła mogła je lepiej wydobyć. Filtr "kodujący" nagranie na matrycę ma najwyższą możliwą jakość, ale po stronie "dekodera" u użytkownika jest inaczej. Przeważają tu tanie rozwiązania zapewniające funkcyjną zgodność. Lepsza jakość wiąże się z dużym wzrostem ceny, bo zadanie nie jest proste i trzeba skorygować sygnał, który nie jest bezwzględną kopią oryginału. Zniekształcenia powstają z powodu niedoskonałości mechanicznych przy tłoczeniu płyt i odtwarzaniu ich z gramofonem.
Analogowy filtr RIAA w przedwzmacniaczu to spore wyzwanie i uzyskanie dla niego dobrej jakość jest przez to kosztowne. Cyfrowa korekta RIAA w PC stwarza nowe możliwości dla odtwarzania nagrań z płyt analogowych. Podobnie było z cyfrowymi rozwiązaniami dla filtrów w analogowych telewizorach, by zapewnić lepszą wierność obrazu na ekranie.
We wcześniejszych wpisach wspominałem o możliwościach foobar2000, by cyfrowo dekodować nagrania z płyt. Należy w tym celu zainstalować wtyczkę foo_dsp_deemph, a następnie w ustawieniach "DSP Manager" włączyć "RIAA phono deemphasis filter". Alternatywą jest wtyczka foo_dsp_effect i włączenie "IIR Filter", w którym należy wybrać tryb z trochę dziwną nazwą "RIAA Tape/Vinyl De-emphasis".
W obu przypadkach trzeba mieć zgraną muzykę z płyty bez korekty RIAA. Wtyczki do foobar powstały prawdopodobne z myślą o odtwarzaniu plików zgranych z gramofonu przez wejście mikrofonowe w komputerze. Być może na rynku są także dostępne gramofony z wyjściem USB, w których nie wbudowano takiej korekty i aby odtwarzać generowany przez nie strumień z muzyką potrzebne są te wtyczki.
Nazwa drugiej wtyczki sugeruje, że mogą być również oferowane pliki z nagraniami z taśm, na których jest korekcja RIAA. Te pliki mogą być podstawą przy produkcji płyt winylowych, które pojawiają się teraz w marketach. Nie można przez to wykluczyć, że wabiąc marką RIAA zaoferowano je także początkującym fantastom dobrego brzmienia.
Kopie taśm do produkcji płyt były przecież wcześniej oferowane zaawansowanym fantastom. Te są jednak z oryginalnymi korekcjami NAB lub CIRR, czyli dostosowaniem do możliwości głowic magnetofonowych względem szybkości przesuwu taśmy i jej właściwości magnetycznych. Taśmy w kasetach mają standardową szybkość. Stosowna jest w nich korekcja 120 µs oraz 70, jako alternatywa dla chromu. Przełącznik dla tych wartości był znany większości użytkowników zainteresowanych optymalną jakością odtwarzania muzyki z kaset.
Zgrywanie płyt przez wejście mikrofonowe jest najprawdopodobniej brane także pod uwagę w programie Vinyl Studio, ale z założeniem, że powstaną z tego uniwersalne pliki z muzyką. W instrukcji można trafić m.in. na informację "Do not be put off by the fact that some USB devices identify themselves as a Microphone - they are lying".
W menu programu "Cleanup Audio", gdzie do wyboru jest opcja "Set Default Filter Settings and Equalisations Curves" i można dla płyt wybrać np "Winyl in god condition" lub "78s and badly wom vinyl". Jest to wygodne ustawienie, ale łatwo o nim zapomnieć przy pracy, która wymaga innego trybu. Bezpieczniej jest przy edytowaniu zgranego pliku wybrać "Specify Equalisation Curves". W pojawiającym się okienku dialogowym można wybrać "Equalisations Curve (FFT Filter)", gdzie jest opcja RIAA oraz "More curves…". Ta druga pozwala w kolejnym okienku "Apply Recording Equalisation" wybrać któreś z ustawień dla płyt przez rokiem 1954, jeżeli jest to potrzebne.
Taki sposób zgrywania z edytowaniem bardzo dobrze sprawdzi się z GoldWave. Podczas edycji wystarczy wybrać w menu "Efect", a z niego "Filter" i później "Equalizer", by w pojawiającym się okienku dialogowym wybrać gotowe ustawienie RIAA i zatwierdzić rozpoczęcie procesu. Precyzja z jaką zostanie wykonane "dekodowanie" zależy od jakości cyfrowego zapisu. W GoldWave można ustawić jakość przetwarzania A/D podczas zgrywania.
Wciśnięcie F11 w GoldWave otwiera okno dialogowe "Control Properties". Tu po otwarciu zakładki "Device" można w bloku "Record" wybrać stosowne parametry. Korzystając z funkcji "Test" można je precyzyjnie dopasować, ale ustawienie "Shared" zapewnia zazwyczaj optymalne możliwości. Najbardziej stabilny proces przetwarzania A/D zapewnia zapis nagrania z takimi samymi parametrami. Bardziej precyzyjną pracę z korektą RIAA może zapewnić zapis z wyższymi parametrami, ale te niuanse są już trudne do usłyszenia.
GoldWave to kanadyjski program, który istnieje od 25 lat i nadal można skorzystać z niego bez opłat - nawet w najnowszej wersji. Jego wygląd z domyślnym ustawieniem nie wzbudzi chyba zaufania u wielu osób. To najsłabsza strona GoldWave. Niedoświadczonemu użytkownikowi trudno jest dobrać sobie wygląd, który zapewni psychiczny komfort pracy.
Profesjonalny wygląd Audition od początku daje komfort pracy i zachęca do zgłębiania możliwości programu, ale GoldWave jest szybszy. Rozbudowane funkcje Audition spowalniają pracę. Są one lepiej dopracowane od tych w GoldWave, ale do zgrywania płyt winylowych nie są tak potrzebne, jak do bardziej zaawansowanych produkcji dźwiękowych.
Te nowe możliwości wymagają tylko dobrego przedwzmacniacza bez filtra RIAA i z tym może być problem. Teoretycznie nie powinno być tego problemu, bo wystarczy dobry wzmacniacz mikrofonowy. Niestety do takiego grona nie można zupełnie zaliczyć układu, który jest wbudowany w komputerach, a w drogich DAC jest niewiele lepiej. Przyzwoite wzmacniacze mikrofonowe bywały np. w dobrej klasy magnetofonach kasetowych. Skorzystałem z takiego w Sony EL-7, który jest na większe kasety, gdzie taśma przesuwa się dwukrotnie szybciej i jest szersza, jak w domowych magnetofonach szpulowych. Ten temat wymaga jednak oddzielnego wpisu.
Podsumowanie
Odtwarzanie analogowych nagrań to rynek niszowy, na którym królują mity i półprawdy. Szansa na cyfrowe filtry RIAA w systemach wbudowanych jest przez to znikoma, a z PC jest dostępna dla każdego, kto jest tym zainteresowany.
PS 27 II 2019
W komentarzach wspomniałem o AudaCity / korekcji płyt. Jest strona z obszerną informacją, która ma tytuł: Playback equalization for 78 rpm shellacs and early 33 1/3 LPs