Sprawdzanie pojemności nośników
06.06.2018 | aktual.: 07.06.2018 10:19
W dzisiejszych czasach można spotkać podróbkę niemal wszystkiego. Perfumy, odzież, żywność, więc tym bardziej i sprzęt elektroniczny. Od kilkunastu już lat, masowo podrabiane są pamięci masowe, szczególnie flash (czyli SSD, karty pamięci, pendrive’y itd.). Na czym można tutaj oszukać ofiarę? Na pewno na jakości zastosowanych kości (odpady produkcyjne lub tylko najtańsze bo najwolniejsze) i oczywiście na pojemności. Kontroler nie musi zgłaszać prawdziwego rozmiaru, a tablica systemu plików może być zapętlona. Naturalnie prędzej czy później prowadzi to do utraty danych.
Na Windows powstało kilka programów do sprawdzania rzeczywistej pojemności nośników mniej lub bardziej godnych zaufania. A co na Linuksa? Pingwiniarze mają darmowy i otwartoźródłowy f3 składający się na kilka programów, między innymi: f3write, f3read i f3probe. Pierwsze dwa to klon znanego H2testw, który zapisuje i odczytuje pliki. Jeśli któryś okaże się uszkodzony, oznacza to że podawana pojemność jest fałszywa i np. pendrive zaczął nadpisywać nowe dane w miejscu starych (na tym polega większość tych haków, że tablica fs kilkukrotnie oznacza te same adresy). Trzeci zaś, zlicza wysyłane do kontrolera pakiety.
Oczywiście alternatywnie można nie używać żadnego magicznego programu tylko po prostu przygotować plik z losowymi danymi, najlepiej równy wolnemu miejscu, wyliczyć jego sumę kontrolną np. SHA‑1, skopiować na testowany np. pendrive i porównać obie sumy – rozbieżności wskażą uszkodzenia danych, a więc i lipny nośnik.
1. Otwórz terminal i zainstaluj zestaw narzędzia f3. Znajdują się w repozytorium każdej popularnej dystrybucji. Na debianowatych, należy wklepać "apt install f3" lub "sudo apt‑get install f3".
2. Sprawdź jakie oznaczenie dostał twój nośnik w systemie. Wpisz więc "lsblk". Upewnij się też, nie jest zamontowany (jeśli jest to odmontuj, zależnie od dystrybucji, pod ppm myszy lub ikoną w managerze plików).
3. W moim przypadku jest to sde, więc pierwszy, najszybszy test musi wskazywać właśnie na sde. Wstukaj: "sudo f3probe -‑destructive -‑time-ops /dev/sde". Po zakończeniu operacji, program wyświetli "Good news" jeśli wyliczona pojemność pokrywa się z deklarowaną.
4. Drugi test jest już czasochłonny i wymaga zamontowania systemu plików. Wystarczy więc kliknąć w etykietę partycji w managerze plików, który sam ją automatycznie zamontuje.
Wróć więc do terminalu i wklep: "f3write <punkt montowania>". W moim przypadku było to "f3write /media/mint/PATRIOT" ponieważ używam Linuksa Mint i akurat do tego celu wersji Live. Mięta wszystkie urządzenia montuje w "/media", a że live to w "/media/mint/", a skoro używa zamiast GUID etykiet partycji to stąd "PATRIOT".
5. Po zakończeniu zapisywania czas na odczyt. Analogicznie jak wyżej: "f3read <punkt montowania>".
"Data LOST" powinien być równy zero. Jeśli nie jest, nośnik jest lewy. ;)