Test Audi S3 Sportback: Drogi, żółty i naszpikowany technologiami
18.07.2021 | aktual.: 19.07.2021 06:29
Bardzo lubię takie auta. Wyposażone pod korek, świetnie jeżdżące, atrakcyjne wizualnie, dające mnóstwo przyjemności, ale… raczej nigdy bym takiego nie kupił. Zapewne jakbym miał mnóstwo pieniędzy i wybierałbym drugie lub trzecie auto w rodzinie, to S3 Sportback na pewno byłby na liście, ale jako jedyne auto za niemal 300 000 złotych? No nie wiem… Jedno jest pewne – ten model jest wart bliższego poznania!
System MMI Navogation plus
Audi S3 już w standardzie dostaje cyfrowy zestaw wskaźników z ekranem o przekątnej 10,25 cala z obsługą za pomocą przycisków na kierownicy. W wielu autach jest to płatny dodatek, choć w wyższych wersjach wyposażenia nawet modeli z segmentu B, wirtualne zegary nie są niczym nowym. Jednym się to podoba, innych odrzuca – kwestia gustu. Nie każdy przepada za takim rozwiązaniem, ale ma ono niewątpliwą przewagę nad rozwiązaniami analogowymi w postaci niezaprzeczalnej funkcjonalności i uniwersalności – na ekranie możemy wyświetlić dane z komputera pokładowego, nawigacji, okładkę albumu itp.
Ponadto, w połączeniu z nawigacją MMI Navigation plus, informacje dot. podróży wyświetlane są w kokpicie cyfrowym Audi virtual cockpit, który oferuje wiele dodatkowych funkcji. Możemy w dużym zakresie dostosowywać widok do własnych preferencji. Możemy przykładowo wyświetlić na całym ekranie mapę nawigacji. Jeszcze atrakcyjniejszy jest większy kokpit cyfrowy Audi virtual cockpit plus o przekątnej 12,3 cala i rozdzielczości 1920 x 720 pikseli. Oferuje on trzy różne widoki, w tym sportowy. Grafiki są świetne, jakość obrazu bardzo dobra, czytelność bez zarzutu – nawet w ostrym słońcu. Argument sceptyków, że w słońcu ekran jest nieczytelny już dawno stracił sens.
W wyposażeniu opcjonalnym jest m.in. nawigacja MMI Navigation plus – na wyposażeniu testowanego egzemplarza. Posiada ona praktycznie te same funkcje i charakteryzuje się podobnym działaniem, jak w modelach klasy wyższej. Na podstawie historii przejechanych tras, nawigacja może oferować inteligentne podpowiedzi. Uwzględnia przy tym statystyczne dane empiryczne dotyczące czasu i natężenia ruchu oraz dane o ruchu dostarczane w czasie rzeczywistym. Jeśli transmisja danych zostanie nagle przerwana, na przykład podczas przejeżdżania przez tunel, system przełącza się na działający równolegle pokładowy system nawigacji offlline. Podstawowe usługi Audi connect uzupełniają nawigację o informacje drogowe dostarczane online, wzbogacają interesujące punkty na trasie o zdjęcia, godziny otwarcia i oceny użytkowników oraz podają prognozę pogody dla celu podróży. Mało tego, w połączeniu z pakietem Audi connect Navigation & Infotainment Plus, orientację ułatwiają dostępne w wysokiej rozdzielczości zdjęcia satelitarne Google Earth i szczegółowe modele 3D wielu europejskich metropolii.
Samo działanie systemu oceniam na 5+. Jest płynnie, intuicyjnie, niemal natychmiastowo. Czasami zdarzają się drobne zastanowienia systemu, ale zdarza się to rzadko i trwa chwilę. Jeśli miałbym się do czegoś doczepić, to trochę smutny interfejs. Ma to oczywiście swoje zalety – wszystko jest bardzo czytelne i działa płynnie, ale jeśli ktoś lubi atrakcyjność wizualną znaną np. z MBUX w Mercedesach, tutaj poczuje spore braki w wyglądzie. Co kto lubi.
Audio Bang & Olufsen
Bardzo lubię porównywać zestawy audio w różnych autach, szczególnie, gdy są sygnowane jakimś znanym i cenionym w środowisku logo. Zazwyczaj wszystko dzieli się na dwie grupy – audio konwencjonalne takich firm jak JBL, Bose, B&O Play itp. oraz zestawy premium tj. Mark Lewinson, Bowers & Wilkins, Bang & Olufsen etc. Niekiedy różnice zacierają się, innym razem zestaw ze znanym logo gra gorzej, niż seryjne audio „no name”. Bywa. Zawsze pozytywnie zaskakuje mnie seryjne audio w Hyundaiu, który opcjonalnie oferuje zestawy marki Krell. Jeśli ktoś nie jest melomanem, może oszczędzić kilka tysięcy i zainwestować np. w pakiet zimowy. Grzanie fotela i kierownicy zimą sprawdzi się lepiej, niż lepszy zestaw audio.
W Audi się postarali, bowiem zestaw audio Bang & Olufsen nie dość, że kosztuje sporo – 4060 złotych – to na dodatek gra naprawdę przyzwoicie. Zresztą to nie sztuka, bowiem producent zastosował 15 głośników z subwooferem i 16‑kanałowy wzmacniacz oferujący łączną moc 680 W. System posiada cztery głośniki w desce rozdzielczej i dwa głośniki w słupkach C. Zastosowano w nim technologię Symphoria opracowaną w Instytucie Fraunhofera. Co to w ogóle jest? Otóż w porównaniu do zwykłego zestawu stereo ta nowa koncepcja produkuje dźwięk wielokanałowy, który dzięki odbiciom od przedniej szyby jest bardziej przestrzenny. Symphoria podkreśla te elementy, które są kluczowe do wygenerowania naturalnego dźwięku i zbalansowania akustyki przestrzeni. Ponadto dźwięk jest nieustannie dopasowywany do jazdy i szumów w tle, jakie rejestruje mikrofon. Tyle teorii, ale jak to gra w praktyce?
Nie, nie zakochałem się. Uważam, że tutaj różnica pomiędzy np. Bowers & Wilkins w Volvo XC60 (test wkrótce) jest ogromna, ale nie oszukujmy się – to inne segmenty. Mimo to, gdy jakość źródłowa jest na dobrym poziomie, ulubione utwory brzmią rewelacyjnie. Momentami brakowało mi nieco dołu i punktowego basu, a gdy ten podkręciłem w ustawieniach, stawał się nieco rozlazły. Mimo to wolę mniej niskich tonów i regularną średnicę oraz szczegółową górę, niż rozpływające się tony niskie. Wszystko gra naprawdę przyzwoicie. Nie na szóstkę, ale mocną piątkę z minusem. Jeśli ktoś kupuje konfiguracje za grupo ponad 200 000 złotych, powinien zdecydowanie zainwestować dodatkowe kilka tysięcy w dobre audio.
Podsumowanie
Testowany egzemplarz Audi S3 Sportback wyceniono na blisko 292 000 złotych. Bazowa wersja bez dodatków to koszt 194 400 złotych. W dodatkach zatopiono blisko 100 000 złotych, co jest kwotą astronomiczną jak na przedstawiciela segmentu C. Ale to jest segment premium, który rządzi się swoimi prawami i jeśli ktoś ma taki kaprys, konfiguruje kompaktowego hatchbacka za 300 000 złotych. A to nie wszystko, bo nie dość, że jeszcze kilku opcji nie zaznaczono, to na dodatek za kilka tygodni na rynku pojawi się Audi RS3, a to będzie coś naprawdę fantastycznego!