Odzyskiwanie straconych zdjęć*
Okres wakacyjny w pełni. Niektórzy już po, niektórzy w trakcie lub przed swoim urlopem. Niezależnie, każdy stara się jak najprzyjemniej spędzić swoje wakacje. Miło spędzony czas, zazwyczaj w jakiś sposób uwieczniamy - w dzisiejszych czasach, najpopularniejszą metodą jest fotografia. Biorąc pod uwagę fakt, że żyjemy w XXI wieku, zapewne te wspaniale spędzone chwile zostaną uwiecznione aparatem cyfrowym. Niestety pomimo zaawansowanej technologii, czasami wiąże się to z kłopotami, które zazwyczaj wychodzą, kiedy powracamy do wspomnień chcąc przypomnieć sobie te miłe chwile… Wkładamy naszą kartę SD wyjętą z aparatu do czytnika i… nic. Tutaj zazwyczaj jest próba ponawiana, a potem padają niecenzuralne słowa. Co robić, jak odzyskać nasze fotografie?
Dlaczego tak się dzieje? Przyczyn może być wiele. Czasami błąd zapisu spowodowany chwilowym brakiem napięcia, błąd firmware’u w aparacie, stara karta pamięci lub pendrive (ilość cykli zapisu, kasowań jest ograniczona), nasz błąd, itp. Na szczęście mamy do dyspozycji program photorec firmy CGsecurity. Ostatnią wersję programu można pobrać ze strony producenta: http://www.cgsecurity.org/wiki/TestDisk_Download. Program jest dostępny pod różne platformy systemowe, natomiast ja tutaj zajmę się tą wersją pod linux 2.6.x. Dlaczego właśnie tą? Przecież większość posiada na swoich komputerach windowsy. Ok, ale co, gdy partycja na dysku windowsowym popsuje się (np. przez wirusy) i nie da się wystartować systemu? Tutaj z pomocą przybywa płyta z, np. LiveCD Ubuntu. Z tej płyty startujemy system. W Ubuntu możemy sobie poradzić z instalacją tego programu w różny sposób: - mając połączenie z internetem, z konsoli wpisując: sudo apt‑get install testdisk, - mając połączenie z internetem, wybierając z menadżera pakietów synaptic pakiet testdisk, - mając pobrane wcześniej archiwum ze stronki CGsecurity, zwyczajnie je rozpakowujemy (np. na pendrive’a).
Kiedy mamy pakiet testdisk zainstalowany apt‑get’em czy synaptic’iem, program odpalamy z konsoli wpisując: sudo photorec. Mając program ze strony producenta, rozpakowujemy archiwum, otwieramy konsolę, przechodzimy do katalogu z rozpakowanym programem, wchodzimy do folderu linux, a następnie odpalamy program komendą: sudo ./photorec_static. Oczywiście zanim uruchomimy program, musimy zaopatrzyć się w sprawny nośnik z partycją przygotowaną do zapisu, o pojemności przewidywanej objętości odzyskiwanych danych - gdzieś te Odzyskane dane musimy przecież zapisać… Perfekcją byłoby mieć dysk/pendrive przynajmniej o pojemności tego ze straconymi danymi, gdyż program photorec odzyskuje nie tylko zdjęcia, ale także dodatkowo potrafi poprawnie rozpoznać formaty niektórych plików tekstowych czy dźwiękowych i jeśli na straconym nośniku były także inne pliki jak tylko zdjęcia, to też mogą zostać odzyskane. Niezależnie od tego, przez jaki interfejs podpięliśmy nasz nośnik, pamiętamy że odnajdziemy go w katalogu /media. Ok, wszystko mamy przygotowane. Dysk do przechwytywania straconych danych podpięty, Ubuntu odpalone, nośnik ze straconymi danymi włożony, program photorec przygotowany do uruchomienia - więc zaczynamy. Otwieramy terminal i uruchamiamy program, koniecznie z prawami super usera (sudo). Pojawi nam się menu z wyborem nośnika, z którego będziemy próbować odzyskać dane.
Rozpoznamy go po pojemności i opisie urządzenia - wszystko jest czytelnie opisane. Dokonaliśmy wyboru, dajemy Proceed. W następnym menu, z możliwością cofnięcia się do wyboru dysku, mamy do wyboru rodzaj partycji, jaki był na urządzeniu.
[image=img1] typ partycji
Zazwyczaj aparaty fotograficzne i inne urządzenia przenośne używają formatu partycji Fat32, więc większość z nas użyje pierwszej opcji Intel. Po zaakceptowaniu wyboru, program spróbuje ustalić z jakimi partycjami będzie miał do czynienia, po czym wyświetli menu, którą partycję ma przeskanować w poszukiwaniu utraconych plików. Jeśli nie jesteśmy pewni, czy program poprawnie rozpoznał układ partycji na naszym nośniku, lub nie jesteśmy pewni na której partycji mamy utracone fotki, wybieramy pierwszą opcję No Partition i wtedy program będzie skanował cały ten nośnik, niezależnie od tego, w których miejscach były na nim partycje.
Kolejne menu wyboru będzie dotyczyć typu partycji, jaki był na tym nośniku. Tutaj mamy dwie opcje. W skrócie można to opisać tak: pierwsza opcja dotyczy partycji linuksowych, a druga windowsowych. Jeśli mamy do czynienia z kartą z aparatu, czy pendrivem z dużym prawdopodobieństwem będziemy musieli wybrać opcję drugą (Other).
[image=img2] typ systemu plików
Kolejnym krokiem jest wybór miejsca, gdzie chcemy zapisać nasze odzyskane pliki. Po wybraniu nośnika i katalogu, do którego będziemy zrzucać dane, wciskamy Y i czekamy, odprawiając modły.
[image=img3] odzyskiwanie danych
Muszę przyznać, że program jest bardzo skuteczny jeśli chodzi o zdjęcia zapisane w formacie jpg. Widzę, że w miarę sprawnie odnajduje dokumenty stworzone w Wordzie (.doc) i nieźle daje rady niektórym pliczkom mp3. Mam nadzieję, że nie będziecie mieć potrzeby używać tego programu, ale gdyby do tego doszło, to życzę powodzenia.
*tekst skopiowany w całości z mojego skromnego bloga