Recenzja XPERIA Sola
Witam, dawno nie blogowałem, bo praca, bo dziewczyna, bo coś tam coś tam. Kilka dni temu zamówiłem sobie telefon. Początkowo miał być samochód, ale nie wyszło, jak wszystko w tym kraju, ale że to nie jest blog polityczny to wracamy do tematu. Zamówiłem sobie telefon, XPERIĘ Sola. Pierwsze wrażenie: ale on jest zajebi***e cienki i duży. I tak zbliżyliśmy się kamieniem milowym do pierwszego rozdziału tej recki.
Test run, czyli pierwsze spojrzenie
Telefonem miałem okazję pobawić się jeszcze zanim do mnie trafił. Z wyglądu przypomina cegłę, bardzo spłaszczoną cegłę lub jak kto woli, zaokrąglony prostokąt (nie mylić z iPhonem). Telefon jak na swoje gabaryty jest dosyć lekki, bo waży tylko niecałe 107 gramów. Został wyposażony w 3,7‑calowy pojemnościowy ekran, który postaram się opisać w dalszym rozdziale. W Xperiach z 2012 roku daje się zaobserwować trend jak najmniejszej liczby fizycznych guzików. W modelach z 2011 klawisze funkcyjne znajdujące się pod ekranem były fizyczne, zaś tu pełna bajera, bo są, no właśnie, dotykowe. Ogólnie telefon posiada tylko 4 guziki "bezdotykowe". Są nimi przycisk POWER, Volume+/- i spust aparatu. Model ten został wyposażony w dwurdzeniowy procesor U8500 NovaThor o częstotliwości 1 Ghz. Ten sam układ został zastosowany w bliźniaczych modelach z Serii Xperia NXT z 2012 roku tj. Xperia U i Xperia P. Sola jest tak jakby pomostem łączącym dwa brzegi przepaści.
Wyświetlacz
Tutaj inżynierowie Sony popisali się Dostajemy 3,7‑calowy pojemnościowy wyświetlacz wyposażony w technologię Sony Mobile Bravia Engine, poprawiający jakość kolorów oraz kontrast czerni. Ponadto dzięki wykorzystaniu specjalnego podświetlenia obraz jest doskonale widoczny nawet w pełnym słońcu.
Design
I tutaj brawa dla inżynierów Sony. Przód telefonu zdobi napis XPERIA na twardym, ale za to eleganckim i solidnym plastiku. Tylna klapka wykonana została z miększego niż przód tworzywa, co czyni ją przyjemniejszą w dotyku, ale też i mniej odporną na zarysowania. Tylna część telefonu mieści aparat wraz z diodą LED doświetlającą ciemne zdjęcia, dziurkę drugiego mikrofonu, elegancko wyglądający głośnik i logo znane jeszcze posiadaczom Sony Ericssonów.
Aparat
Wbudowany w moją Xperię aparat posiada pięciomegapikselową matrycę i 16‑krotny cyfrowy zoom i autofocus. Zdjęcia są przyzwoite jak na smartfona z Androidem (Androidy zawsze miały problem z aparatem). Telefon szybko (jak na swoje możliwości i duże powiększenie) łapie ostrość i szybko też cyka fotki. Nawet przy maksymalnym powiększeniu i złapaniu ostrości bez problemu da się obejrzeć treść zdjęcia (przydatne na wykładach, kiedy się robi zdjęcia slajdów z prezentacji). Przykładowe zdjęcia:
Niespotykane funkcje
Sola została wyposażona w innowacyjną technologię Floating Touch. Od teraz nie musimy dotykać ekranu, żeby po nim przesuwać. Wadą tej opcji jest zwiększony pobór prądu z baterii. Oprócz tego Sola została wyposażona w NFC, które dopiero staje się przydatne po wgraniu Androida 4.0.4 Ice Cream Sandwich oraz technologię (nie pamiętam nazwy) obsługi ekranu w rękawiczkach, fjuczer znany chyba z nowszych modeli Nokii Lumii.
Akcesoria
Do telefonu dołączone jest kilka akcesoriów. Pierwszym z nich jest Xperia SmartTag, niewielki breloczek służący do komunikacji NFC. Po przybliżeniu takiego breloczka do telefonu można ustawić zachodzące wtedy akcje np. wyciszyć wszystkie dźwięki, włączyć wi‑fi lub bluetooth i wiele wiele innych. Ja dostałem dwa takie tagi, czerwony i czarny. Oba są domyślnie zaprogramowane w telefonie, jednak edycja ich właściwości nie sprawia trudności nawet i dla laików. Drugim akcesorium są słuchawki Sony Ericsson (dopiero zauważyłem, że to SE, na słuchawkach widnieje napis SONY) MH410c. Grają całkiem w porządku, są głośne i w ogóle (nie znam się na szczegółach technicznych i "słoń nadepnął mi na ucho"), jednak po większym podbiciu tracą na jakości i to dosyć sporo.
Android
Na start dostajemy Androida 2.3.7 ( w moim przypadku z brandingiem Plusa) z możliwością aktualizacji do Androida 4.0.4. Obecnie mam wgrany czysty, oryginalny rom wypuszczony przez Sony bez zbędnych plusowskich śmieci, których nie da usunąć bez rootowania systemu. Pomimo niewielkiej ilości ramu, bo zaledwie tylko 512 mb, wszystko chodzi płynnie zarówno na Andku 2.3.7 jak i 4.0.4. Mało tego ICS podniósł wydajność Soli o ok 10‑15%, sprawdzane na różnych benchmarkach.
Bateria
Tutaj jestem lekko zawiedziony, ponieważ bateria jest na stałe wbudowana w telefon. Ogniwo posiada 1320 mAh, co przy średnim używaniu (i wyłączeniu zbędnych gadżetów) starcza mi na dzień. Tak, ale ja potrafię napisać 400 smsów dziennie, mam wyłączone podświetlenie i inne dodatki, a telefon działa na sieci 2G. Moim zdaniem to słaby wynik, ale jak się chciało mieć taki telefon, to powinno się wiedzieć z czym to się wiąże ;)
Podsumowanie
Czas na puentę, czyli podsumowanie jak kto woli. Moim zdaniem telefon jest wart swojej ceny. Zapłaciłem za niego 794 zł z przesyłką, to bardzo tanio. Dla porównania ten model w Media Markt kosztuje prawie 1200 zł. Ogólnie jestem zadowolony, bo wszystkie moje oczekiwania spełnia, no może poza baterią, która by mogłaby być trochę lepsza.