HotZlotowe gadżety - Opera
Inni opisywali gadżety, które dostali na HotZlocie, to i ja opiszę. A jest co opisać! Opera dała takie coś, co nie wiem czy ma zwięzłą nazwę. Popatrzcie, rewers i awers:
Po co toto leży koło smartfonu? Bo do smartfonu trzeba to przy... przykleić? przyczepić? przyłożyć? Czarna strona tego gadżetu jest jakaś taka lepka, czepna, choć sucha. Łapa gekona, czy co? W każdym razie trzyma się obudowy jak przyklejona:
Ale jak się chce to zdjąć, to wystarczy podważyć narożnik i oderwać.
Strona czerwono-biała jest jakby zamszowa, miła w dotyku.
Ale co to jest i do czego to służy? Nazwałem to czyścikiem - służy to do czyszczenia ekranu smartfonu. Przykładamy toto do ekranu i czyścimy tym zatłuszczoną szybkę.
Gdy ekran jest czysty (a jest, bo to działa), czyścik naklejamy z powrotem na obudowę. I to się trzyma!
Pierwszy raz się z czymś takim spotkałem. To chyba najciekawszy i najbardziej praktyczny gadżet, jaki miałem w rękach. Fajniejszy nawet, niż otwieracz do butelek, który Opera mi sprezentowała półtora roku temu (o skarpetach na komórki, starej i nowej, nie mówiąc).
Brawa i podziękowania dla Opery za świetny pomysł!!!
(Chętnie przyjmę kilka następnych sztuk takich czyścików. :D )