[Opera] Prawie jak Face Gestures

Zacznijmy od filmiku prezentującego gesty twarzy, czyli "Face Gestures".

Został on wyprodukowany z okazji 1 kwietnia 2009 — jako żart, oczywiście. Więcej na dev.opera.com. To, co widać na filmie, teraz nie jest już tak nierealne.

Od niedawno wydanej wersji 12.00 Opera obsługuje WebRTC getUserMedia. Przy pomocy tej technologii strona internetowa może poprosić o dostęp do kamery podłączonej do komputera. Opera proponuje 3 przykłady wykorzystania takiej funkcjonalności. Dwa są mało ciekawe - możemy sobie zrobić zdjęcia. Trzeci przykład jest już natomiast dość interesujący.

FaceKat to prosta gierka sterowana głową. Reguły znajome wydadzą się graczom pamiętającym gry z lat 80‑tych — lecimy do przodu i musimy unikać przeszkód.

Opis na stronie:

W praktyce, na ekranie ruszają się kropki, które omijamy głową. Uniknąć zderzenia z kropką nie jest wcale trudno, wystarczy, żeby nie przeleciała ona przez środkową część ekranu. Im lepiej nam idzie, tym szybciej poruszamy się do przodu i tym czerwieńsze kropki się stają. Mamy do dyspozycji 3 życia, oznaczone krzyżykami widocznymi w lewym górnym rogu.

Odwiedziny strony z przeglądarki innej, niż Opera 12, kończy się komunikatem z prośbą o zainstalowanie Opery 12 lub innej technicznie zgodnej przeglądarki — w chwili obecnej jest to jeszcze Opera 12 Mobile, testowa wersja Chrome 21, oraz kilka przeglądarek, co do których nie wiadomo czy gierka zadziała.

Aby nie być gołosłownym, nagrałem filmik pokazujący jak to działa. Dla zachowania prywatności kamerę oszukałem przy pomocy dłoni — jak widać, dało się, ale tylko póki nie wyjechałem dłonią poza kadr — algorytm rozpoznający twarz dał się oszukać tylko na początku, gdy wróciłem dłonią w zasięg wzroku kamery, grać już nie mogłem. Powrót twarzy w kadr umożliwia dalszy ciąg rozgrywki (a właściwie sterowania, bo gra się nie przerywa).

Uprzedzając pytania, specjalnie nie ominąłem przeszkody, żeby pokazać efekt.[youtube=http://www.youtube.com/watch?v=FgYIv0sTLAI]

Opera 12 Mobile (testowana na Androidzie) wyświetla prośbę o użycie kamery w smerffonie, ale już nie pozwala przełączyć się z tylnej na przednią — algorytm rozpoznawania twarzy nie znalazł żadnej twarzy na moim biurku (nawet zdjęcie w popularnym tygodniku nie wystarczyło), więc sobie tam nie pograłem.

Zabawka zabawką, ale stąd już krok do prawdziwych gestów twarzy. Najbardziej podoba mi się właśnie słowo "yet" w zdaniu

It’s not quite face gestures — yet.