iiyama G‑Master G2445HSU-B1 Black Hawk. Co potrafi monitor za 449 zł?
20.02.2024 | aktual.: 21.02.2024 07:41
Nie tak dawno temu iiyama ogłosiła, że w budżetowych modelach monitorów będzie stosowała lepsze matryce o wyższej częstotliwości odświeżania. To koniec pewnej ery wyświetlaczy 60 Hz i 75 Hz, bo oto jest, monitor gamingowy z odświeżaniem 100 Hz za zaledwie 449 zł. Co potrafi?
iiyama G‑Master G2445HSU-B1 Black Hawk to 24‑calowy monitor z odświeżaniem 100 Hz o rozdzielczości Full HD (1920 x 1080 pikseli). Czas reakcji wynosi w tym wypadku 1 ms (MPRT). Producent deklaruje, że ten model charakteryzuje się pełnym pokryciem palety barwowej sRGB, więc o wierną reprodukcję kolorów raczej się nie musicie martwić (wyniki z kolorymetru w dalszej części recenzji). Monitor wyposażony został w dwa porty USB 2.0 (szkoda, że nie 3.0), jedno złącze DisplayPort 1.2 oraz jedno złącze HDMI 1.4. Co ciekawe, w monitorze zainstalowano nawet głośniki stereo, aczkolwiek imprezy za ich pomocą raczej nie rozkręcicie.
Na papierze wygląda to zatem obiecująco. Co z gamingiem? Producent nie pominął kluczowych technologii dla tego segmentu wyświetlaczy. Jest FreeSync z kompensacją spadków płynności LFC, Black Tuner, który ma za zadanie dostosować poziom jasności i poziomu czerni i nawet podświetlenie stroboskopowe dla najbardziej wymagających.
Budowa i jakość wykonania
W pudełku, oprócz samego wyświetlacza i podstawki, znalazłem przewód zasilający, HDMI oraz USB‑B, a także spinkę, za pomocą której można zaaranżować okablowanie. W zasadzie to do pełni szczęścia brakuje mi tu wyłącznie przewodu DisplayPort, ale w tej cenie jakieś cięcia są zrozumiałe. Montaż monitora przebiega bez problemów – wystarczy skorzystać z zaczepów na pleckach wyświetlacza i całość przytwierdzić do podstawy. Nie potrzeba do tego żadnych narzędzi. Co ciekawe, na tylnym panelu znalazłem również otwory montażowe VESA 100 x 100, więc monitor będzie kompatybilny ze zdecydowaną większością dedykowanych uchwytów. I tak, podstawa nie oferuje wielu możliwości konfiguracyjnych. Bardziej ergonomiczna będzie ta w wersji z dopiskiem GB, choć rzecz jasna jest nieco droższa.
iiyama G‑Master G2445HSU-B1 Black Hawk to monitor, który może się podobać, choć zdaję sobię sprawę, że to kwestia bardzo subiektywna. Mi do gustu przypadła nowoczesna stylistyka, cienkie ramki i matowy, ciemny plastik. Nie mogę też narzekać na jakość wykonania - nic nie skrzypi, nic nie odpada. Szkoda jednak, że menu ekranowym steruje się za pośrednictwem pięciu przycisków, a nie funkcjonalnego, zdecydowanie lepszym w moim odczuciu dżojstika. To mały mankament, ale jednak jest.
Jakość obrazu
Producent twierdzi, że testowany model w pełni pokrywa paletę barwową sRGB, ale na ustawieniach domyślnych ja zarejestrowałem pokrycie rzędu 87,8% przy pełnej objętości na poziomie 99,3% - nie jest one jak widać pełne, aczkolwiek nadal bardzo dobre. Zdecydowanie gorzej wypadają natomiast szersze gamuty. Pokrycie dla Adobe RGB wynosi 64,2%, a dla DCI‑P3 69,2%, więc grafikom raczej bym go nie polecał. Tak czy owak, jak na gamingowy model w takiej cenie wyniki są po prostu bardzo dobre. W przeszłości spotykałem się z gorszymi i to nawet przy testowaniu wyświetlaczy hi‑endowych.
Na ustawieniach domyślnych jasność dla bieli wynosi 218 nitów, a dla czerni zaledwie 0,18 nita. To oznacza, że kontrast wynosi ok. 1211:1, co jak na panel IPS, szczególnie z tego segmentu, jest wynikiem bardzo dobrym. iiyama deklaruje jednak 1300:1, więc jest tu pewne przeszacowanie. Niewielkie, bo niewielkie, ale jest.
Jeszcze lepiej wypada precyzja odwzorowania kolorów. Średni błąd Delta E wynosi tutaj zaledwie 2,01 z maksymalnym odchyleniem rzedu 8,42. Widziałem w przeszłości zdecydowanie droższe modele, które nie mogły się pochwalić tak dobrym wynikiem – i to nie tylko gamingowe. Nieco gorzej, aczkolwiek nadal na akceptowalnym poziomie prezentuje się temperatura barwowa. 5976K powoduje bowiem lekkie zażółcenie bieli. Kąty widzenia są natomiast szerokie, typowe dla paneli IPS. Zdecydowanie lepsze niż w VA i TN oraz nieco gorsze niż w OLED.
iiyama G‑Master G2445HSU-B1 Black Hawk wyposażony został w system podświetlenia W‑LED, a maksymalna deklarowana przez producenta jasność wynosi 250 nitów. Mi udało się jednak uzyskać 273 nity i choć jest to niewiele więcej, takie niedoszacowanie cieszy. Na minimalną jasność nie powinni też narzekać fani nocnego grania. Ta wynosi zaledwie 73 nity, więc monitor nie razi po oczach, nawet w zupełnie ciemnych pomieszczeniach.
Z podświetleniem tego monitora wiąże się jedna wada. Nie jest ona uporczywa i dotyka wiele modeli z matrycą IPS, ale odchylenie natężenia oświetlenia wynosi w pewnych przypadkach ok. 13%, a na dodatek, ze względu na W‑LED, w ciemnej scenie widoczne są zażółcenie i charakterystyczne „placki”.
Gaming
Jak już wspomniałem na początku, iiyama G‑Master G2445HSU-B1 Black Hawk to monitor z odświeżaniem 100 Hz i czasem reakcji rzędu 1 ms. Na ustawieniach domyślnych obraz nieco smuży, ale szybko można ten problem zniwelować przy pomocy wbudowanego narzędzia overdrive. Już przy ustawieniu +2 lub +3 obraz w ruchu staje się wyraźnie ostrzejszy. Nie polecam jednak przesadzać, bo już przy +4 pojawiają się widoczne artefakty związane z overshootem.
Najlepiej w przypadku gamingu wypada jednak tryb podświetlenia stroboskopowego, dzięki któremu obraz w ruchu staje się ostry jak żyletka. W tym trybie należy jednak zaakceptować pewne kompromisy związane z ograniczeniem jasności maksymalnej oraz brakiem aktywnej technologii synchronizacji adaptacyjnej. Co więcej, stroboskop nie jest dla wszystkich. Bardziej wrażliwi na specyficzny efekt migotania obrazu raczej z tej technologii korzystać nie będą.
FreeSync działa natomiast zarówno na kartach AMD Radeon, jak i kompatybilnych kartach NVIDIA GeForce w ramach G‑SYNC Compatible. W trakcie tych kilku dni nie zauważyłem żadnych nieprawidłowości. Nieprawidłowości nie zauważyłem też w kwestii input laga. Ten wynosi średnio ok. 5 ms, więc jest naprawdę niski.
Opinia
Przystępując do recenzji iiyama G‑Master G2445HSU-B1 Black Hawk nie spodziewałem się ujrzeć żadnych fajerwerków, ale trzeba przyznać, że ten model mnie po prostu zaskoczył. Zamiast szeregu ciężkich do przełknięcia kompromisów otrzymałem solidny monitor do gier. 100 Hz daje wyraźny wzrost płynności wyświetlanego obrazu względem tanich jednostek 60 Hz, co w połączeniu z gamingowymi funkcjami sprawi, że skorzystać z niego mogą nawet nieco bardziej wymagający fani sieciówek. I to wszystko za zaledwie 449 zł.
Do wad mogę zaliczyć równomierność podświetlenia, ale bardzo na wyrost, bo nawet hi‑endowe modele borykają się z takimi problemami. Powiem więcej, nierzadko widywałem odchylenia na poziomie nie 13%, ale i ponad 20%.
iiyamę G‑Master G2445HSU-B1 Black Hawk polecam każdemu graczowi, który ma do wydania maksymalnie 500 zł na nowy monitor. W sumie to polecam go nawet pracownikom biurowym, którym nie zależy na maksymalnej ergonomii. Z takiej płynności, w tej cenie, skorzystają po prostu wszyscy. Dwa złącza USB 2.0 to jedynie wisienka na torcie.