Acer Nitro 5 (AMD Ryzen 4600H) - wydajny laptop dla entuzjastów grania w bardzo akceptowalnej cenie
Jak większość z czytelników wie, oprócz testów sprzętów moim największym konikiem są gry komputerowe. Siedzę w tym temacie już kilka lat, przerabiając recenzowanie nowych tytułów gier, sposobność, a raczej próbę stworzenia sekcji e‑sportowej w mojej miejscowości oraz ostatnimi czasy - doradztwo w kwestii odpowiedniego doboru komponentów do zestawów dla graczy / zakupu nowej jednostki multimedialnej.
Oprócz skupiania się na zestawach gotowych pokroju niedawno testowanego desktopa Acer Nitro N50-610, przez moje ręce przewinęła się także partia zaawansowanych laptopów skierowanych dla graczy. Mowa oczywiście o serii Helios, Triton oraz Aspire. Jednak to właśnie seria Nitro cieszy się największą popularnością, idealnie łącząc w sobie jakość, wydajność oraz idealny stosunek cenowy do kompletnego produktu. W dzisiejszej recenzji chciałbym się z wami podzielić wrażeniami z użytkowania laptopa dla graczy Acer Nitro 5 na procesorze AMD Ryzen 4600H.
Dobrze znana konstrukcja
Wyjmując urządzenie z pudełka od razu przypomniał mi się Triton 700, gdyż obie konstrukcje są do siebie bliźniaczo podobne. W testowanym modelu podobnie jak we wspomnianym wcześniej, mamy do czynienia z monolityczną konstrukcją wykonaną z tworzyw sztucznych wysokiej jakości, jak zwykle podatnych na zbieranie tłustych plam i odcisków palców. Z drugiej strony w półce cenowej do 4000 zł ciężko jest trafić na niezbierającą plam obudowę.
Konstrukcja ta o wymiarach 36,34 x 25,5 x 2,39 cm i wadze nieprzekraczającej 2,4 kg, mieści w swoich trzewiach całkiem wydajne układy. Mowa oczywiście o procesorze AMD Ryzen 4600H, wspieranym przez 8 GB RAM DDR4 i kartę graficzną GTX 1650. Domyślnie nośnikiem danych jest dysk SSD o pojemności 512 GB, który możemy rozwinąć o kolejny slot, dodając również opcjonalny HDD.
Z tyłu znajdują jak i po bokach znajdują się odpływy powietrza, wydmuchujące z urządzenia ciepłe powietrze. Także i tutaj producent zastosował technologię CoolBoost, pozwalającą użytkownikowi na sterowanie procesem chłodzenia i zmniejszeniem temperatury pracy podzespołów dzięki systemowi złożonemu z dwóch wydajnych wentylatorów. W tym wypadku programem zarządzającym jest NitroSence.
Producent wyposażył laptopa w wystarczającą ilość portów, umożliwiając tym samym bezproblemową pracę na kilku zewnętrznych urządzeniach sterujących, nie zapominając o możliwości podpięcia zewnętrznego źródła obrazu czy dźwięku. Na lewej krawędzi znajdziemy więc wejście Ethernetowe, dwa porty USB 3.0 oraz wejście mini-jack 3,5 mm obsługujące jednocześnie mikrofon ze słuchawkami. Na prawej krawędzi nie zabrakło miejsca na port USB 3.0, wejście USB-C oraz HDMI. Port zasilania znajduje się w bardzo wygodnym położeniu - na tylnej krawędzi laptopa.
Po otwarciu pokrywy naszym oczom ukaże się 15,6-calowy ekran IPS o rozdzielczości FullHD (1920 x 1080) o proporcjach 16:9 i odświeżaniu na poziomie 144 Hz. Ekran zajmuje sporą powierzchnię, więc po bokach ramki nie są tak bardzo zauważalne. Nad ekranem znajduje się 0,9 Mpix kamerka do wideo-rozmów. Ekran spoczywa na dwóch sztywno trzymających ją zawiasach, umożliwiając odgięcie ekranu od podstawy do około 150 stopni.
Dla użytkownika przygotowano całkiem wygodną klawiaturę membranową o cichym, ale wyczuwalnym skoku, wręcz stworzoną do pisania. W związku z tym iż zastosowano w niej część numeryczną, możemy mieć wrażenie, że klawisze zostały usadowione za blisko siebie. Szczególnie zauważymy to w przypadku umiejscowienia prawego Alt i przyciska wywołującego zadania. Początkowo może to znacznie frustrować, ale po kilku godzinach zabawy, użytkownik może się do tego przyzwyczaić. Domyślnie seria Nitro została wyposażona w podświetlaną klawiaturę, którą także i tutaj zastaniemy. Do wyboru jeden kolor - czerwony :)
Lekko od lewej strony, producent dodał do naszej dyspozycji, opcjonalny gładzik. Szczerze korzystałem z niego bardzo rzadko, gdyż do sprawnej pracy i zabawy zazwyczaj potrzebuję sprawnej myszki. Działa on jednak bez zarzutów, obsługując skróty wywołujące opcje w systemie. Jest szybki, celny i niezawodny. Laptop posiada również całkiem przemyślany system audio, wspierany technologią TrueHarmony oraz Dolby Audio Premium.
Specyfikacja techniczna
- System - Windows 10 Home (1909 / 18363.1411)
- Procesor - AMD Ryzen 4600H (3.0 - 4.0 GHz)
- RAM - 8 GB DDR4
- Dysk - 500 GB SSD
- Karta graficzna - Nvidia GeForce GTX 1650 (4 GB)
- Łączność - Bluetooth 5.0, WiFi 802.11 a/b/g/n/ac/ax
- Ekran - 15,6 cala FullHD (1920 x 1080) IPS
- Odświeżanie ekranu - 144 Hz
- Porty - USB 3.0 x3, USB-C x1, wejście sieciowe, HDMI, mini-jack
- Wymiary - 36,34 x 25,5 x 2,39 cm
- Waga - 2,4 kg
Laptop skrojony na miarę
Czytając powyższą specyfikację możemy odnieść wrażenie, że przedstawiony laptop reprezentuje średnią półkę jakościową, umożliwiając zaawansowaną pracę jak coś więcej aniżeli niedzielne giercowanie. Biorąc pod uwagę dobry procesor, wpierany przez domyślne minimum w postaci 8 GB RAM DDR4, jesteśmy w stanie bezproblemowo w tej konfiguracji pracować jak i spełniać się rozrywkowo. Zamontowana leciwa, aczkolwiek wciąż na topie karta graficzna GTX 1650, pozwala na bezproblemowe granie w nowsze tytuły na ustawieniach średnich, a nawet bardzo wysokich.
Wiem o czym piszę, gdyż jeszcze 3 lata temu pracowałem na bardzo podobnej specyfikacji a służyła mi nie tylko do renderu filmów, ale przede wszystkim do grania. Niemniej jednak model ten traktuję nieco po macoszemu, mając na uwadze, że dzisiejsze modele dla graczy powinny być wsparte przez minimum 12 GB RAM i nieco wydajniejsze karty graficzne z przynajmniej 6 GB pamięci podręcznej.
Po rejestracji systemu, pierwsze czym się zajmiemy - lub nie - będzie sprzątanie, gdyż w zainstalowanym systemie operacyjnym, znajdziemy wiele śmieciowego oprogramowania firm zewnętrznych - gry, edytory tekstu oraz programy użytkowe. Po uprzednim wywaleniu tych bardziej śmieciowych reklamodawców, wciskających nam na chama jedynie najlepsze programy do edycji tekstu, czy najlepszy antywirus ever, pozostawiłem tylko dwa - do zarządzania prędkością wentylatorów i wpływające na wrażenia audio podczas grania i korzystania z multimediów.
Akceptowalna wydajność
W tym segmencie cenowym nie spodziewałem się cudów, szczególnie przy średniej specyfikacji zastosowanych komponentów. Mimo wszystko laptop działa bardzo szybko, wręcz natychmiastowo się uruchamia i już po starcie jest gotów do dynamicznej pracy na wielu aplikacjach. Procesor wspierany przez wydajną kartę graficzną i szybki dysk SSD, pozwala na uzyskanie wysokich wyników w benchmarkach, jedynie zbliżających sprzęt do granicy topowych modeli. Jednak taka wydajność pozwala uzyskać całkiem interesujące wyniki, które jak się okazuje - poszukują użytkownicy, chcący uzyskać akceptowalną wydajność w grach, kosztem mniejszej ceny za urządzenie. A jak to wygląda w suchych kalkulacjach? A tak:
Jak możecie zauważyć na ostatniej grafice, w której porównałem testowaną jednostkę a niedawno recenzowany desktop w porównaniu do mojej stacji roboczej, uzyskujemy niższe, ale wciąż akceptowalne wyniki. Sprzęt jest dość szybki i nie grzeje się na potęgę. System chłodzenia na bieżąco schładza komponenty do akceptowalnych temperatur, które nie wypalą nam dziur na spodniach. Głośna praca również nie wchodzi w grę. Podczas zwykłej pracy biurowej i przeglądaniu Internetu, ledwo co usłyszymy pracę wentylatorów, przy średnim obciążeniu - praca wciąż jest komfortowa, choć przy bardzo dynamicznym graniu, renderowaniu filmów w 4K oraz obciążaniu procesora i karty do granic możliwości, możliwe, że usłyszymy wzmożoną pracę wentylatorów.
Mnie osobiście to nie przeszkadza, gdyż raz - jestem do tego przyzwyczajony, dwa - także i po to kupowałem moje Soniaki z ANC :)
Niedzielny Tomb Raider
Jak na komputer mobilny, skierowany głównie dla graczy, posiadający średniej klasy komponenty, Acer Nitro 5 wypada bardzo dobrze. Trzeba wziąć jednak pod uwagę specyfikację odpowiednio skrojoną pod cenę urządzenia. Ten potworek pozwala na granie w gry na ustawieniach wysokich, a nawet ultra przy wsparciu od 30 do nawet 60 klatek na sekundę. Wiele zależy jednak od ustawień dotyczących refleksów w grach, wysostrzeń krawędzi oraz detali, które mają realny wpływ na wydajność. Laptop testowałem w wielu grach - tych starszych jak i nowych, często będąc zadowolonym, w jak dobre wyniki może wejść interakcja średniej klasy komponentów.
Najlepszym przykładem jest tutaj nagłówkowy Shadow of Tomb Raider z 2018 roku, będący często wykorzystywany przy benchmarkach komponentów dla graczy. Gra ta przy wybraniu najwyższych możliwie detali, pozwala uzyskać bardzo dobre wyniki płynności na poziomie 44 klatek na sekundę przy bardziej wymagających lokacjach i zdarzeniach dynamicznych. Wolałem skupić się właśnie na wrażeniach wizualnych aniżeli wydajnościowych, gdyż w większości przypadków należy zmniejszyć tekstury na średnio-wysokie by klatki podskoczyły nawet o 30‑40%. Średnia klatek opiera się między bardzo dynamicznymi scenami w grach a podziwianiem widoczków. Zresztą w pozostałych tytułach aż tak źle nie jest:
- Crysis (nie-remaster) - Ultra - ~50 klatek
- Wiedźmin 3 - Ultra - ~30 klatek
- Borderlands 3 - Ultra - ~35 klatek
- Control - Ultra - ~25 klatek
- Battlefield V - Ultra - ~40 klatek
- Diablo 3 - Ultra - ~40 klatek
- CS:GO - Ultra - ~75 klatek
- Cyberpunk 2077 - Ultra - ~20 klatek
W przypadku grania w gry przy najwyższej możliwie wydajności czas pracy na baterii powinien wystarczyć na około 50 minut zabawy. Jeśli zechcemy pracować w programach biurowych i na Internecie, zapewne wykrzeszemy nawet do 4 godzin pracy. Wyniki te są dobre i wręcz akceptowalne przy laptopie dla graczy, szczególnie tej klasy.
Podsumowanie
Na pewno trzeba zaznaczyć, iż seria Nitro to seria kompromisów. Jeśli użytkownik wymaga dużej wydajności i nie patrzy na portfel, powinien skupić się na wyższych modelach serii Predator lub innych temu podobnych. Nitro od zawsze skupia się na rozwiązaniach typu niewygórowana cena = jakość, oferując dobrej klasy podzespoły, które idealnie sprawdzają się w takiej tematyce pracy jak biuro i rozrywka. Model jaki miałem możliwość przetestować możemy zakupić za około ~3900 zł* ale na rynku dostępna jest też wersja z kartą graficzną z Ti w dopisie, oferując nieco lepsze wyniki za mniej więcej dodatkową setkę złociszy z grosikiem. Czy warto? Myślę, że tak, ale tylko pod warunkiem tego, że jesteśmy niedzielnym graczem i szukamy laptopa do zabawy i okresowej pracy biurowej.
* - klikając, zaglądając i kupując z reflinka, wspierasz moją działalność publicystyczną.