Recenzja pojemnego powerbanka od Extreme Media, wspierającego ładowanie bezprzewodowe!
Jakiś czas temu otrzymałem możliwość przetestowania kilku wartych uwagi banków energii. Do tej pory miałem na warsztacie UGO Active, TP-LINK 10400 mAh oraz QC-100 marki Extreme Media. Ten ostatni, charakteryzował się dobrej jakości ogniwem oraz posiadał bardzo poręczną budowę. Tym razem producent ten, skupił się także na ładowaniu bezprzewodowym. W tym celu wydał kolejny produkt (NPB-1220), który niedawno pojawił się na rynku.
Wielkością i wagą mierzony
Urządzenie to przychodzi do nas wraz z pełną instrukcją obsługi w języku polskim i angielskim, liczyć oczywiście możemy na domyślny kabelek zasilający USB‑microUSB. Gdy z weźmiemy urządzenie w dłoń, zauważymy że szerokością oraz długością przyrównać go możemy do 5,5 calowego smartfona (np. Moto Z Play). Jeżeli chodzi o grubość to wynosi ona 1,3 cm.
Urządzenie to zostało w całości wykonane ze szczotkowanego plastiku. Dzięki zaoblonym brzegom, trzyma się je wygodnie w dłoni, nie wyślizguje się. Na froncie zainstalowano 12 niebieskich diód, informujących o stopniu naładowania akumulatora. Wskaźnik stanu baterii objawia się w następujących wartościach:
Dodatkowo pod nim znajduje się ładowarka bezprzewodowa, dla urządzeń mogących korzystać z funkcji ładowania bez kabli. W trakcie testów mogłem skorzystać z kilku takich urządzeń, m.in z Samsung Galaxy S7 oraz iPhone 8. Na jednym z boków znajdziemy przycisk służący do aktywacji urządzenia oraz do sprawdzenia stanu naładowania.
Na przedniej ściance zainstalowano dwa wejścia USB oraz jedno - microUSB. To ostatnie służy do podładowania urządzenia. Waga urządzenia jest tylko nieco wyższa niż w przypadku flagowego modelu Samsunga.
Specyfikacja techniczna
- Pojemność - 10000 mAh
- Prąd wejściowy - 5V/2A
- Prąd wyjściowy - 5V/2.1A oraz 5V/1A
- Ładowanie bezprzewodowe - 5V/1A
- Wytrzymałość - ponad 500 cykli
- Wymiary - 160 x 74 x 13 mm
Ładowanie a użytkowanie
Urządzenie po wyjęciu z pudełka powinno być naładowane w ponad 70%. Z racji testów początkowo zdecydowałem się je rozładować i ponownie naładować. Wszystkie diody zapaliły się po 2,5 h ładowania, a po około 3, byłem pewien że więcej już się nie zmieści.
Producent nakreślił wartość akumulatora na wartość 10000 mAh, czyli w teorii powinien bez problemu zapełnić baterię kilku urządzeń. W związku z tym, postanowiłem przeprowadzić kilka ładowań i tak na pierwszy ogień poszedł :
- Moto Z Play (3510 mAh) - około 94 minuty ładowania 2.1 A
- Moto G5s Plus (3000 mAh) - około 110 minut ładowania 1A
- Samsung Galaxy S7 (3000 mAh) - około 132 minuty, bezprzewodowe 1A
Po tym czasie, zdecydowałem się podładować jeszcze Nokię 3 (2650 mAh), ale po zdobyciu 7%, odmówiła dalszego naładowania. Można w przybliżeniu napisać że spokojnie wykrzesamy z tego urządzonka około 9600 mAh. Wynik jak najbardziej dobry i pożądany, przynajmniej nie tak tragiczny jak to miało miejsce w przypadku UGO Active. Urządzenie miało przyjemność być już kilkukrotnie ładowane i rozładowane. Ba! Nawet mi chromebooka kilka razy do pełna naładowała. Ogólnie użytkuje się je świetnie, choć tak delikatna obudowa może być bardzo podatna na porysowania.
Podsumowanie
Nowe dziecko Extreme Media, model NPB-1220 spełnia swoją rolę jako wydajny powerbank. Urządzenie działa szybko, nie nagrzewając się podczas ładowania i oferując dobrej jakości wyniki, o nie wygórowanej stracie pojemności nie wspominając. Obecnie za to urządzenie przyjdzie nam zapłacić niecałe 95 zł, więc i cena zdaje się być bardzo atrakcyjna. Tym bardziej jeśli weźmiemy pod uwagę ładowanie bezprzewodowe.