Slax 7.0 - lekki jak... KDE
Kilka dni temu, została wydana nowa wersja, bardzo ciekawej dystrybucji, o jakże dźwięcznie brzmiącej nazwie Slax. Jest to system interesujący z kliku powodów. Po pierwsze dystrybucja została stworzona z myślą o uruchamianiu z zewnętrznych nośników danych (CD, USB). Całość zajmuje jedynie 214 MB przestrzeni dyskowej. Środowisko graficzne to KDE w wersji 4.9.3.
Jak to uruchomić?
Pierwsze co musimy zrobić to oczywiście pobrać odpowiednią wersję, ze strony głównej projektu. A jest w czym wybierać. Do dyspozycji jest 50 wersji językowych... dosłownie. Co więcej każda z nich dostępna jest w 2 wersjach ISO for CD i ZIP for USB (32 i 64 bit). Ja wybrałem oczywiście wersję Polską, przeznaczoną do uruchomienia z pamięci USB. Zanim przejdziemy dalej wypada powiedzieć kilka słów o wersji USB. Po pobraniu wystarczy rozpakować zawartość archiwum ZIP na pendrive. Następnie należy przejść do katalogu boot I uruchomić plik bootinst.bat (Windows) lub bootinst.sh (Linux). I to w zasadzie tyle, system jest już gotowy do pracy.
Pierwsze wrażenia
Szczerze powiedziawszy po systemie nie oczekiwałem zbyt wiele. Ot kolejny, prosty dysk ratunkowy, bo zwykle do tego celu ogranicza się większość dystrybucji typu live. Pierwsze zaskoczenie programy: Firefox, Smplayer, Pidgin, Okular, Gwenview, Juk, a nawet KolourPaint czyli prosty program do rysowania. Zmieściło się nawet kilka gierek z pasjansem czy saperem włącznie. Całkiem sporo tego. No nic skoro już odpaliłem to wypada "potestować" Włączamy zatem Firefoxa i bah, o jest flash i nawet youtuba idzie obejrzeć:
Skoro jest smplayer to może i jakieś video da się odpalić? A jakże...
Slax bez problemu radzi sobie nawet z taką egzotyką jak pliki w formacie rmvb. Oczywiście przysłowiowe empetrójki również odtwarza bez problemu. Miłym dodatkiem jest KolourPaint, ot taki paint w stylu KDE.
Biorąc pod uwagę rozmiar oraz przeznaczenie dystrybucji zostałem pozytywnie zaskoczony przez możliwości, a także dobór programów. Wszakże mamy tutaj pełnowartościową przeglądarkę z zainstalowanym flashem, a także bardzo dobre wsparcie dla multimediów.
Ale gdzie ta lekkość
Ile to już razy zdarzyło mi się przeczytać o tym ile to KDE i aplikacje z nim związane zajmują miejsca. Niestety takie wypowiedzi wynikają z czystej ignorancji oraz nieznajomości tematu. Ile zatem zajmuje KDE w Slax? Okazuje się, że raczej niewiele :
KDE is 25MB KDE dependencies 60MB KDE applications and such are 17MB FireFox 20MB Xorg 12MB The rest is core Linux system tools, 50MB
No dobrze, ale cóż znaczy te kilka mb, kiedy dyski mają ich po kilkaset. Ram to jest wyznacznik lekkości ;). W przypadku Slaxa jest to 192 MB zaraz po uruchomieniu
Mowa tu oczywiście o najnowszym KDE 4.9.3
System w budowie
Tak określił bym obecny stan Slaxa jeśli chodzi o dodatkowe aplikacje, bo na chwilę obecną oprócz tego co znajdziemy na płycie, próżno szukać dodatkowych modułów. Warto pamiętać, że dopiero co wydana wersja oznaczona numerem 7 jest początkiem nowej serii. O planach na przyszłość można poczytać na blogu dewelopera. Mowa tam o dodatkowych aplikacjach oraz o planowanych aktualizacjach.
Ciekawostki
Ponieważ Slax bazuje na Slackware ma bardzo elastyczna politykę "zależności". Oprócz trybu graficznego można system uruchomić także w trybie tekstowym (odpowiednia opcja pojawia się po wciśnięciu "esc" podczas bootowania). Jeśli uruchamiamy Slaxa z pamięci USB wszelkie zmiany są automatycznie zapisywane, opcja ta nosi nazwę Persistent changes. Systemu nie można zainstalować na dysku twardym.
System dla...
Mimo, iż dystrybucja jest bardzo specyficzna z czystym sercem mogę ją polecić każdemu kto szuka szybkiego, a jednocześnie lekkiego systemu odpalanego z cd/dvd/usb. Dostajemy system w języku ojczystym z pełnym wsparciem dla multimediów, a także z najnowocześniejszym środowiskiem graficznym jakie jest w chwili obecnej dostępne dla Linuksa. A wszystko upakowane w zaledwie 214 MB.
Więcej informacji: http://www.slax.org/