Głupie acz intrygujące pomysły MaXDemage'a
11.09.2011 20:18
Część 1 z nie‑wiadomo-ilu.
Witamy wszystkich moich fanów w nowym kąciku. Dzisiaj pomogę wam rozwiązać odwieczny problem torrentów. Wpierw jednak powiedz mi drogi czytelniku czy ty, podobnie jak inni, ściągasz coś z torrentów?
- Nie! Skąd! Ja nie piracę. No, może troszkę. Czasami. Tak! Żona mi każe, ona uwielbia oglądać francuskie filmy. Inni też ściągają! Sąsiad na przykład pożycza mi gry, które zasysa przez torrenty.
Spokojnie czytelniku, ja tylko chciałem upewnić się, że to co zamierzam Ci wcisnąć ma jakikolwiek sens. Jak widzę, ma! Ściągasz.
Przejdźmy dalej, czy podobnie jak inni zostawiasz na noc włączony swój niezwykle głośny komputer? A może masz laptopa, który mocno świeci i się grzeje przez wiele godzin gdy ciągniesz kolejne komedie romantyczne na dysk twardy?
Wiele osób ma takie problemy w domu. Komputery to jednak urządzenia dosyć sporych kabaretów i niezwykle hałaśliwe. Nie mówiąc o nadmiernym poborze mocy. Na szczęście mam na to niesamowite lekarstwo.
Na Allegro za kwotę około 300‑450zł można kupić nowy egzemplarz smartfona firmy LG GT 540 z Androidem 2.2 – przy odrobinie szczęścia za połowę tej kwoty uzyskamy model używany całkiem sprawny. Do naszych celów w zupełności wystarczy. Zakupujemy następnie na Allegro (lub w innym dowolnym miejscu) kartę microSD o rozmiarze 32GB. Ściągamy z Marketu Androidowego program do obsługi Torrentów (proponuje aTorrent). Podłączamy telefon do prądu a potem do routera WiFi i...
Niewielka, cicha i tania maszynka do ściągania torrentów gotowa! Rozmiary rzędu kilku centymetrów robią wrażenie. Można takie urządzono ukryć w szufladzie, albo za półką. Nikt nie zobaczy. Bezgłośna praca, absolutnie bezgłośna praca. Koszt? Jak wspominałem – udało mi się złapać taki komplet za 360zł – włącznie z najtańszą bezimienną kartą. Sądzę, że przy odrobinie szczęścia można zejść nawet do 250zł. Porządna konfiguracja to jednak około 500zł (włącznie z lepszą kartą). Sporo, ale inwestujemy w pewność, że wszystko będzie działać przez długi czas.
Mało tego, urządzonko posiada wbudowaną przeglądarkę internetową i może służyć jako telefon domowy. Chciało by się powiedzieć 3 w 1 a tak naprawdę dzięki Marketowi mamy aż 10000 w 1.
Oczywiście wady takiego rozwiązania są widoczne na pierwszy rzut oka. Pojemność 32GB to nie jest szczyt marzeń. Można bawić się w wymianę kart, ale jest to kłopotliwe. Rozwiązaniem jest zamontowanie serwera ftp i ściąganie plików z karty na PC.
Ale to nie koniec. Jeśli zamówisz już dzisiaj przed godziną dwunastą zaproponujemy Ci jeszcze inne ciekawe rozwiązanie.
iMediaShare – niewielki programik za friko (z reklamami) umożliwia streamowanie contentu z karty pamięci w Androidzie do telewizora o ile ten można podłączyć do Internetu (przez router lub inne badziewie). Tym samym nasz niewielki LG zmienia się w multimedialne centrum dowodzenia. Niestety nie mam pojęcia jak dobrze to działa na tak słabym sprzęcie jakim jest 540ka, ale sama możliwość robi wrażenie.
Media Center z wbudowaną ściągaczką torrentów wielkości telefonu komórkowego. Czemu nie :)
[img-2]
A tak szczerze, to ten pomysł po prostu wpadł mi do głowy przypadkiem, gdy okazało się, że jestem zbyt leniwy aby wstać i sięgnąć po pilota do wieży.