TOP 20 darmowych gier na Linux (i Windows)
26.03.2012 | aktual.: 26.03.2012 22:11
I oto są darmowe, otwarte tytuły które wkupiły się w mój gust. Kryteria jakimi się kierowałem nie były skomplikowane – gra miała przyciągnąć wizualnie i zaprezentować świetny gameplay. Wybór był trudny, ale udało mi się wyłonić najlepszą dwudziestkę.
Gier które zasłużyły na ten wpis jest znacznie więcej, znaleźć je możecie przeszukując repozytoria swojej dystrybucji i w serwisach: www.penguspy.com, www.lgdb.org, www.playdeb.net
20 . Tuxfootball
Gier sportowych a zwłaszcza piłkarskich jest niewiele. Głównymi producentami gier sportowych są Konami i Electronic Arts, dla których Linuks jest niczym więcej jak błędem statystycznym. Wobec tego, pozostaje nam zadowalać się otwartymi grami. Jeszcze niedawno pocieszycielem były tekstowe menedżery w konsoli, teraz powstał już mały projekt w miarę grywalnej kopanki. Zważywszy na to, że tworzy ją społeczność i jest darmowa, nie możemy wymagać nawet krzty takiego poziomu jaki kreuje Fifa czy Pro Evolution Soccer. Ale zagrać warto.
19 . King Arthur's Gold
Złota Króla Artura to stosunkowo młody tytuł stworzony przez naszego rodaka, twórcę m.in. popularnej gry Soldat. Jak sam twierdzi, KAG jest pierwszą grą która polega na równoczesnym zabijaniu i budowaniu. Fabuła zbliżona jest do Terrarii. Zaczynami samotni w dzikiej dżungli, zdobywając jakiekolwiek surowce. Z czasem udajemy się pod ziemię szukać surowców, budujemy fortecę. Wkrótce naszym zdaniem zadaniem jest jej obrona. Jedną z najciekawszych zalet gry prócz tzw. survivalu i kopaniu surowców znanego z Minecrafta jest szybkie, dynamiczne tempo akcji i możliwość budowania zaawansowanych konstrukcji defensywnych i ofensywnych. Dostępne zarówno na Windows, Linux jak i Mac OS.
18 . Bygfoot
Tytuł wypełniający po części niszę sportową podobnie jak Tuxfootball, z tą różnicą, że tutaj wcielamy się w postać początkującego menedżera. Baza danych klubów jest ogromna i obejmuje aż 4 ligi polskie! Zarządzamy wszystkim, począwszy od finansów i stadionu a skończywszy na transferach i wyjściowej jedenastce. Mamy także możliwość zmiany personelu, zoorganizowania obozu przygotowawczego, ustalenia takich detali jak ceny biletów i typowania zakładów sportowych. Prowadząc odpowiednio naszą drużynę, możemy praktycznie awansować od zera aż do finału Ligi Mistrzów, z tym, że będzie to wymagać co najmniej kilku sezonów ciężkiej pracy. Może i wygląd nie zachęca, ale grywalność jest niesamowita, bardzo wciąga. Dodatkowym plusem jest ciekawy komentarz meczów w języku polskim i różnorodność sytuacji na boisku. Świetna namiastka komercyjnego Football Managera od EA.
17 . Tee Worlds
Troszkę dziecinna, ale bardzo sympatyczna. Rozgrywka kręci się wokół Deatmatchów i CTF gdzie ośmiosobowe ekipy mordują się nawzajem różnego rodzaju brońmi a nawet.. młotkami :) Kamera postawiona jest z boku w trybie 2D, zaś za poruszanie się służą nam lepkie łańcuchy. Wyjątkowo grywalna, niesamowicie wciągająca gra akcji, nad którą z pewnością można spędzić wiele godzin, ganiając się młotkami ze znajomymi.
16 . Altitude
Strzelanina z bocznej perspektywy 2D. Sterujemy jednym z pięciu unikalnych technicznie samolotów i naszym zadaniem jest nic innego jak niszczenie przeciwników. Grafika jest bardzo przyjazna, zaś sama rozgrywka płynna i zabawna. Podobnie jak w Teeworld, nie trudno rozpętać prawdziwą sieczkę.
Warto wspomnieć, że gra jest dostępna nie tylko na Linux, ale i na Windows, na platformie Steam gdzie cieszy się niezłymi opiniami. W pełną wersję można zagrać również z poziomu przeglądarki.
15 . Open TTD
Jedna z pierwszych gier w jakie grałem na Linuksie, jeszcze w latach 2003-2005. Strategia podczas której uruchamiamy firmę transportową. Mamy ogromny wachlarz opcji, począwszy od transportu paczek pocztowych w furgonetkach a skończywszy na przewożeniu towarów i ludzi ciężarówkami, autobusami, pociągamy.
Gra wymaga od Nas skuteczności na wielu frontach. Nie chodzi o samo zarządzanie wysyłkami, tworzenie tras i rozbudowa naszej floty, ale także o rozwój instfraktutury (na początku dostajemy niezbyt rozwiniętą technologicznie mapę) i oczywiście kontrolę finansów.
14 . Zero Ballistic
Kolejna z moich ulubionych gier. Jest to jedna z nielicznych gier FPP na Linuks. Stajemy się kierowcą (?) czołgu i dowodzimy naszą małą jednostką w trybie multiplayer, walcząc z innymi graczami. Dostępne są 2 tryby – drużynowy i pojedynczy Deathmatch.
Grafikę można zaliczyć do udanych, odwzorowano wiele detali, zwłaszcza w roślinności. Efekty dźwiękowe nie przeszkadzają, ale nie są wykonane z tak dobrym gustem.
Fizyka gry godzi realia wraz z wygodą graczy. O tyle o ile opanowanie czołgu nie należy do najłatwiejszych zadań o tyle celownik lufy jest bardzo przyjazny. Pociski podobnie jak w rzeczywistości, nie lecą z prędkością światła i linią prostą jak we wszystkich grach EA, lecz starają zachować się realizm. Im dalej stoimy od wroga, tym wyżej warto podnieć celownik. Za dobre strzały możemy dostać wyższy stopień i awansować, udoskonalając jednocześnie swoją maszynę. Czyż nie jest to natywna alternatywa dla obecnej „World of Tank”?
13 . FoFiX
Jeśli od zawsze brakowało Ci słynnego zestawu z grą Guitar of Hero dla Xbox, Wii czy Playstation, masz szansę spełnić swoje pragnienia, z tym że na padzie/klawiaturze.
Ogólnie rozgrywka skupia się wciskaniu określonych klawiszy (lecących wizualizacji na animamowanych strunach) podczas trwania konkretnego utworu. Za poprawne uderzenia otrzymujemy punkty. Fakt, że nie oddaje to w pełni realizmu gitary, ale zawsze możecie próbować grać w ten sposób :D
12 . M.A.R.S
Nieźle prezentująca się, dynamiczna zręcznościówka osadzona w kosmosie. Mamy szansę zagrać zarówno w trybie single player jak i multiplayer na jednym komputerze.
Stajemy się pilotem statku kosmicznego i walczymy o przetrwanie, tocząc zacięte boje z najeźdzcami atakującymi naszą planetę. Podobnie jak w innych grach mamy dwa znane wszystkim do znudzenia tryby – drużynowy i pojedynczy Deathmatch a także nowość – Spaceball gdzie nasz statek pełni funkcję.. piłkarza!
Każda z dwóch drużyn ma planetę, która gra rolę bramki. Pilotując statek musimy odbijać unoszącą się w stratosferze piłkę, bo ta trafiła we wspomnianą wcześniej planetę przeciwników. Każda z planet posiada limit uderzeń i gdy zostanie on przekroczony, mecz zostanie zakończony.
11 . Battle for Wesnoth
Strategia czasu rzeczywistego (RTS) z pięcioma różnymi kampaniamii. Zarządzamy armią, trenujemy naszych podopiecznych przed bitwami, bronimy swych terenów, podbijając nowe. Wszystko jest bardzo podobne do „Heroes of Might & Magic”, akcja również toczy się w świecie fantasy. Wielbiciele gatunku będą zachwyceni, choć graficznie tytuł nie powala na kolana.
10 . Full Metal Soccer
Co powiecie na połączenie bitew czołgów z futbolem? Szalony pomysł ale sprawdził się kapitalnie! Gra zapewnia średnią grafikę, ale świetną grywalność. Zasady są proste – są dwie drużyny kopiące piłkę, tyle że zawodnicy.. siedzą w czołgach. Możliwe jest strzelanie i niszczenie przeciwników, emocje gwarantowane.
09 . Speed Dreams
Gry wyścigowe pod linuksem nie należą do najlepszych. Wielokrotnie padały zapowiedzi nowych gier, ale niestety żadne nie zostały dotrzymane, dystrybucja kończyła się porażką na Steamie. Tak więc trzeba się zadowolić tym co jest.
Symulatory takie jak Torcs, Stunt Rally stoją na podobnym poziomie graficznym i fizycznym, jednak wedle mojego oka Speed Dreams wypada na ich tle odrobinę lepiej.
Jak inne gry wyścigowe, Speed Dreams pozwala na występ w rozgrywkach pomiędzy kierowcami różnych wyścigówek. Jednym z trybów są właśnie Mistrzostwa, gdzie mamy szansę ścigać się po różnych rodzajach torów (do Formuły 1, klasycznego Road Racing, Offroad, Speedway). Istnieje również tryb multiplayer, niestety nie cieszy się popularnością.
08 . Xonotic, Nexuiz
Dwie produkcje w jednym akapicie? Czemu nie, gdy nie odbiegają od siebie zasadniczo. Obie bazują na starym dobrym Quake'u, ale prezentują śliczną grafikę.
Historia Xonotic rozpoczęła się, gdy pojawiły się głosy o komercjalizacji Nequiz i wydaniu tej gry na konsole. Społeczność zafascynowana otwartym kodem źródłowym postanowiła się "zbuntować" i pozostawić otwartą wersję Nequiz pod szyldem Xonotic. Wraz z upływem czasu gry zaczęły rozwijać się w odrębnych kierunkach.
Rozgrywka skupia się na grze wieloosobowej poprzez internet. W przeciwieństwie do True Combat, tutaj mamy więcej zabawy i szans na efektowne multikill'e. Rozgrywkę uatrakcyjniają uwielbiane z Quake'a bronie rakietowe, wyrzutne graczy i przyjazne parkourowi mapy. Animacje są pierwszorzędne, zaś efektom dźwiękowym i muzyce należy się oskar w kategorii "Freeware".
07 . Chromium BSU
To już klasyka gier Linuksowych. Kapitalna zręcznościówka z niezłym efektami graficznymi. Kolejny tytuł powiązany z kosmosem, gdzie znów wcielamy się w rolę kapitana statku. Naszym zadaniem jest dowieźć żołnierzy na front, ale droga jest strasznie długa i niebezpieczna. Przeszkadzają nam liczne wrogie jednostki.
06 . Savage 2: A Tortured Soul
Sequel słynnej „The Bettle for Newerth”. Wybuchowa mieszanka strzelanin występujących w grach akcji wraz z elementami RPG.
Akcja toczy się w samym środku świata „Newerth”. Naprzeciw siebie stają dwie drużyny – ludzi i krwiożercych bestii. O zwycięstwie zdecyduje współpraca w obu zespołach i wykorzystanie elementów taktycznych a także niezły refleks.
05 . Wolfenstein: Enemy Territory
Przedstawianie tej modyfikacji to formalność. Mimo, że ma spory wiek, nadal cieszy się uznaniem i popularnością wśród graczy.
04 . 0 A.D.
Strategia czasu rzeczywistego. Nasza rola w grze polega na tworzeniu i rozwijaniu starożytnych cywilizacji. Zarządzamy wojskiem, gospodarką i edukacją naszych poddanych. Zależnie od podjętych decyzji mamy szansę stać się drugim Bizantium lub zostać zgładzeni przez głód i wrogów.
03 . Dead Cyborg
Tytuł ten jest wyjątkowo specyficzny z wielu względów. Między innymi dlatego, że został stworzony przez zaledwie jedną osobę, w dodatku w programie Blender.
Wyśmienita tekstury w połączeniu z kształtnymi modelami i znakomitym światłem robią wrażenie. Ta gra po uruchomieniu wręcz prosi by jej nie wyłączać. Smaczku dodaje widok z poziomu pierwszej osoby.
Fabuła dorównuje odczuciom po ujrzeniu grafiki. Autor wprowadził nas do bardzo tajemniczej i ciekawej historii, inspirowanej książkami naszego rodaka Stanisława Lema, łącząc horror z poczuciem humoru i łagodnym podejście do tematu.
Znajdujemy się w tajemniczym, post-apokaliptycznym budynku opuszczonej elektrowni jądrowej. Wokół nas osmolone komory hibernacyjne, zardzewiały, piszczący ochoczo sprzęt elektroniczny i pełno z pozoru niepotrzebnych rzeczy. A to właśnie dzięki nim będziemy musieli przeżyć.
Gra należy do logicznych, choć zadania postawione przed nami nie są zbyt wymagające. Z pomocą przeróżnych przedmiotów musimy kierować się dalej, w głąb planszy. Spotykamy wiele robotów, biomów poznając okrutną historię tego miejsca. Zainteresowani?
02 . True Combat
Mimo, że opiera się na silniku Enemy Territory, zmienia całkowicie oblicze tej gry - mamy zupełnie inny czas i miejsce akcji, a nutą przewodnią nie jest wzajemne fragowanie lecz taktyka i realizm.
Jednym z ciekawszych elementów realizmu prócz grafiki jest brak celownika. Korzystasz z bardziej rzeczywistego celownika umieszczonego w broni którą masz w ręku.
Tryby gry są standardowe jak dla tego gatunku: Objective gdzie naszym zadaniem jest podkładanie/rozbrajanie bomby, Bodycount - drużynowy Deathmatch i Capture The Flag.
W grze dostępne są klasy dla Twojej postaci. Możesz należeć do grup: - Assault (szturmówka, więcej broni ale i wolniejsze ruchy) - Recon (dostęp do pistoletów maszynowych, głównym zadaniem jest zwiad w przeciwnej ekipie) - Sniper (chyba nie musze tłumaczyć.. podobnie jak Assault, porusza się odrobinę wolniej).
W nasz ręcę oddano pokaźną ilość broni z naciskiem na realizm modeli i ograniczenia zupełnie jak w rzeczywistości. Dla konesera gatunku jest to jedna z najciekawszych produkcji pod względem fizyki.
01 . Steel Storm: Episode 1
Jedna z kilku części serii „Steel Storm” przygotowanej przez studio zze wschodniej granicy „Kot in Action”. Następca tej wersji, czyli „Burning Retribution”, jest jedną z najczęściej kupowanych gier indie na Linux, Mac OS i Windows.
Nie dajcie się zwieść kamerze z góry. Oprawa wizualna i tak jest znakomita. Tworzą ją doskonale przygotowane mapy, piękne i efektowne animacje, bardzo płynny ruch postaci idący w parze ze świetnie przygotowaną fizyką obiektów.
Nic tylko strzelać. Ale rozgrywka nie polega na bezmyślnym ładowaniu nabojów we wrogów. Twórcy przygotowali do nas różne internaktywne elementy występujące w środowisku, wymagające odrobiny sprytu i refleksu.