Co potrafi użyszkodnik...? Część 1
Zapewne każdy z nas (Was) w swoich bojach z materią IT natknął się na różne rodzaje użytkowników. Jak w życiu - z pewnością jedni okazywali się bardziej kumaci, inni mniej a jeszcze inni wydawali się pochodzić z innej planety... ;)
W każdym razie każdemu z nich trzeba było pomóc. Bywało, że człowiek się zdenerwował (delikatnie powiedziane), bywało, że roześmiał. Chciałbym przytoczyć kilka historii z mojego życia zawodowego związanych właśnie z działaniami użytkowników - a raczej użyszkodników bo często gęsto ich "działania" powodowały pewne straty :D
W tym miejscu muszę dodać, że pracuję w niewielkiej firmie, mam "pod sobą" zaledwie kilkudziesięciu "userów" więc i strat nie generują dużych! Aczkolwiek pomysłowość co niektórych jest mnie w stanie zaskoczyć do dzisiaj :)
1. Wezwanie do usera, któremu "nie działa drukarka" - "Panie kochany - puszczam na nią różne dokumenty i żadnego nie chce wydrukować!". No i demonstracyjnie puszcza mi plik worda na 10 kartek. Rzeczywiście, drukarka nie wypuszcza ale kolejka pokazuje, że idzie wydruk. Sprawdzam maszynę domyślną i oczywiście, że tak - przestawiona i gość drukuje na maszynę w biurze obok :)
2. Jedna z Pań uparcie twierdzi, że nie otrzymuje mejli z jakiegoś tam, pojedynczego adresu. Zarzeka się, że zawsze dochodziły a ostatnio przestały. Sprawdzam, istotnie e‑mail dochodzi do organizacji ale nie do użytkowniczki. Rzut okiem na listę zablokowanych i jest jak byk - "felerny" adres dodany do blacklisty! Tłumaczę, że jeżeli Pani dorzuci kogoś na tego typu listę to nie otrzyma już poczty z takiego adresu. Pani twierdzi jednak, że to nie ona i, że "się samo dodało" :)
3. Dzwoni user z pretensją, że poznikały mu niektóre dyski sieciowe. Podchodzę do jego stanowiska i powiększam okienko eksploratora Windows :D Dyski się odnajdują.
4. Sądzicie, że do Samsunga Galaxy Trend Plus nie da się włożyć odwrotnie karty SIM? Dzisiaj wiem już, że da się a dokonała tego Pani zdolna inaczej, która twierdziła potem, że w jej prywatnym telefonie karta SIM działa niezależnie od sposobu jej włożenia :)))
5. Jeden z użytkowników postanowił spędzić dzień pracy siedząc "na necie" - aby ukryć dowody swojej "zbrodniczej" działalności, przestawił przeglądarkę w tryb prywatny i poczuł się sprytny :D Wygenerowany raport ze squida był dla niego jak wiadro zimnej wody na rozgrzaną głowę ;)
6. Dzwoni user, któremu nie "działa poczta". No rzeczywiście - Outlook pokazuje status "nie połączony". Ping do serwera, odpowiada, proszę więc gościa aby zamknął i ponownie uruchomił program. Outlook startuje bez problemu, pojawia się okienko autoryzacji i kiedy myślę, że mój user przystąpi do logowania on... zamyka to okienko! :D Oczywiście mejle w trybie offline są dostępne ale sam program pozostaje nie połączony. Uświadamiam gościa i pytam jak radził sobie do tej pory - stwierdził tylko, że właśnie podejrzane mu się wydawało, że tak mało tych "emili" otrzymuje :)
7. Ostatnia historia jest zasłyszana - nowo przyjęta sekretarka wdraża się w swoje zadania, kiedy nagle otrzymuje od Prezesa polecenie skopiowania dwóch płyt (nośników) CD. Nie mija minuta i płyty są skopiowane na... papier! :) Tak, nowa pani czy to ze stresu czy zwyczajnej niewiedzy zrobiła ksero tych płyt :D Podobno Prezes nieźle się tym ubawił.
Na koniec mój ulubiony obrazek związany z tym tematem i prośba abyście zechcieli się podzielić swoimi historyjkami z Waszymi użyszkodnikami - czy to w artykule czy w komentarzu. Jestem niezmiernie ciekaw co ludzie jeszcze potrafią wymyśleć...