Walka ze sprzętem elektronicznym, nie koniecznie komputerowym. cz.4 (Karta telewizyjna i odtwarzacz VHS)
Ze względu na to iż zajmuję się również przegrywaniem kaset VHS na DVD, chciałbym może dzisiaj trochę o dwóch kolejnych sprzętach, jakimi będą karta telewizyjna Delock Video Grabber oraz odtwarzacz VHS Samsung SV‑651 GX
Do czasu jak używałem Windowsa XP moja stara karta telewizyjna Hauppauge WinTV 848/9 WDM (wewnętrzna, podłączana przez PCI) działała bez problemów, ale w momencie przesiadki na Windows7 64‑bit karta odmówiła współpracy z powyższym oprogramowaniem z powodu braku sterowników. Sterowniki od wersji 32‑bitowej nie chciały działać, także sterowniki od Visty jaki i XP powiedziały, że nic z tego. Wykopałem nawet jakieś 64‑bitowe na Windowsa XP, ale też lipa, instalacja w trybie zgodności też dała tyle co i nic. No cóż odpuściłem sobie instalacje tej karty pod Windowsem 7. Przez jakiś czas do konwersji filmów miałem drugiego kompa z Windowsem XP, na którym tylko przegrywałem filmy. No ale ze względu na wiek mojej karty telewizyjnej (jakieś 10 lat – jak nie więcej), któregoś dnia po prostu odmówiła dalszej współpracy. No cóż czas na nową.
Nie jestem jakimś profesjonalistą, więc nowa nie powinna kosztować więcej niż 150 zł. Ostatecznie mój wybór padł na Delock Video Grabber. Zewnętrzna, połączana przez USB, posiadająca sterowniki dla Win7 64‑bity oraz dodatkowe oprogramowanie umożliwiające skopiowanie kasety VHS na twardy dysk komputera. Recenzje przeczytane w necie były ot takie sobie, nie zbyt pozytywne ani zbyt negatywne. No ale jak dla mnie OK. Zamówiłem w sklepie, przywiozłem podłączyłem i... zaczęło się. Sterowników do Windowsa 7 64‑bit brak na płycie. Były za to sterowniki do wszystkich innych wersji Windowsa. Na szczęście szybko znalazłem odpowiednie w Internecie.
Teraz jak o diabelstwo podłączyć. Do starej karty miałem podłączone za pomocą zwykłej wtyczki antenowej i działało. W nowej karcie wtyczki antenowej brak. Brak również złącza euro. Natomiast w moim odtwarzaczu nie ma wejść kompozytowych (tylko takie mam w karcie telewizyjnej). Prosta sprawa pomyślałem więc przejściówka kompzyt->euro. Kupiłem i nie działa. Dopiero za trzecim razem (zakupem) przejściówka zadziała. Nie rozumieniem dlaczego. Przejściówki były dobre bo działały na miejscu w sklepie. Na szczęście oprogramowanie było w porządku i robiło to co powinno, choć kompresja do pożądanego rozmiaru też pozostawiała wiele do życzenia ale to inna historia....
Jednym słowem więc nie ma to jak łatwe łączenie różnych ze sobą....
Ostatnie 4 wpisy nie miały na celu narzekanie na różne urządzenia elektroniczne (jak sugerowało mi to kilka osób). Chciałem tylko pokazać jak urządzenia produkowane dla na masową skalę potrafią uprzykrzyć życie zwykłemu domowemu użytkownikowi.
Spis treści całości mojego blogowania znajduje się tutaj.