Blog (288)
Komentarze (260)
Recenzje (0)
@SirckTest Corsair M75 Wireless oraz Corsair M75

Test Corsair M75 Wireless oraz Corsair M75

29.02.2024 | aktual.: 01.03.2024 12:05

Jakiś czas temu pisałem o bezprzewodowej myszce Corsair M75 Air, ważącej 60 gramów i uzbrojonej w sensor Marksman (26 000 DPI). Na bazie tej samej formy amerykańska firma postanowiła wydać dwie kolejne myszy: M75 oraz M75 Wireless. Obie to produkt adresowany do graczy FPS, ale spokojnie mogą się na nie połasić amatorzy innych gatunków. Główną cechą nowych gryzoni ma być możliwość ich adaptacji dla użytkowników lewo ręcznych dzięki wymienialnym przyciskom bocznym. Przekonajmy się, jak ten pomysł wypada w praktyce.

2434036

Wykonanie i cechy Corsair M75 oraz M75 Wireless

Zacznijmy od bezprzewodowego gryzonia, bo ten dzieli wiele cech wspólnych z modelem Air. W opakowaniu, prócz myszy, mamy przewód USB‑C w oplocie, dongle USB oraz cztery zaślepki-przyciski boczne, których model Air akurat nie miał. Do tego znajdziemy trochę dokumentacji i przezroczystą naklejkę Corsair. W opakowaniu zwykłej M75 mamy cztery zaślepki-przyciski boczne i naklejkę. Nie znajdziemy dongla ani modularnego przewodu USB.

2434082

Oba gryzonie odznaczają się prostym, minimalistycznym wzornictwem. Pod wieloma względami są bliźniaczo podobne do wcześniejszego modelu Air. Dzielą z nim identyczną bryłę oraz ogólne wymiary: 128 x 42 x 65 mm. Są jednak cięższe od Air, który miał ledwo 60g. Wireless waży 89g a M75 ma 74g. Między nowymi gryzoniami niby niewielka różnica, bo trochę ponad dziesięć gram, ale podczas grania czuć „lekkość” M75.

Myszki wykonano z wysokiej jakości tworzywa sztucznego o matowej fakturze. Na obudowie zobaczymy podświetlane logo Corsair. Na górnych krawędziach oraz od spodu mamy dodatkowy akcent RGB, który nie był obecny w M75 Air.

2434083

Łącznie mamy pięć przycisków: prawy i lewy, na rolce oraz dwa mniejsze na lewym boku. Jak wspomniałem, nowe M75 odznaczają się symetrycznym profilem, przez co mogą sięgnąć po nie leworęczni użytkownicy. Transformacja myszek nie jest przesadnie skomplikowana i nie wymaga narzędzi. Naciskamy wewnętrzne krawędzie przycisków z lewej strony, aby je wysunąć. Następnie zastępujemy je odpowiednimi osłonami i powtarzamy procedurę z prawej strony chcąc dokonać zmiany ręki myszy. Przyciski i osłony mocowane są magnetycznie.

2434084

Od spodu myszek zobaczymy przełącznik DPI, który nie był obecny w modelu Air, i trzy ślizgacze z materiału PFTE. Bezprzewodowy gryzoń ma jeszcze przełącznik zasilania, służący też do wyboru typu łączności. Mamy też gniazdo na dongla USB. Jeśli chodzi o łączność, Corsair M75 łączy się z PC za pośrednictwem USB‑A. Wersja Wireless daje transmisję danych 2.4 GHz albo Bluetooth w minimalnym standardzie 4.0. Logo Corsair na grzebiecie dostarcza wskazówek o stanie urządzenia.

Sensor i użytkowanie Corsair M75 (Wireless)

Wzorem Air nowe M75 także wyposażono w sensor Marksman o rozdzielczość do 26000 DPI. To, z jaką prędkością pracuje sensor modyfikujemy z poziomu programu iCUE. Mamy do wyboru pięć poziomów (stage) oraz dodatkowy o nazwie snajper. Domyślnie myszki mają skalibrowaną rozdzielczość sensora od 200 do 3200 DPI na poszczególnych poziomach.

Przy łączności bezprzewodowej 2.4 GHz dla wersji Wireless raportowanie maksymalnie wynosi 2000 Hz. Identyczną wartość mamy korzystając z przewodu. Decydując się na Bluetooth idziemy na kompromis w postaci 1000 Hz. Na większe szaleństwo pozwala zwykła M75, bo tu producent oferuje raportowanie 8,000 Hz (hyper-polling).

2434085

W codziennym użytkowaniu obie Corsair M75 sprawdzają się bardzo dobrze. W kwestii komfortu daję łapkę w górę, choć wyraźnie czuć, że w porównaniu do M75 Air przybyło im gramów. Przyciski boczne wygodnie spoczywają pod kciukiem, a matowa tekstura obudowy zapewnia pewny chwyt. Profil myszek jest stosunkowo długi z nisko osadzonym grzbietem, co sprawia, że optymalny styl chwytu to palm grip.

Pod głównym przyciskiem lewym i prawym schowano przełączniki optyczne Quickstrike. Zapewniają precyzyjny i wyraźny klik, a do tego nie są zbyt głośne. Ogółem działają identycznie jak w M75 Air. Przyciski pod kciukiem są równie dynamiczne, a Scroll pokryto przyjemną gumą i ma wyraźniejszy opór podczas nawigacji w grze lub systemie. Bardziej przypadł mi do gustu niż w wersji Air.

194113
194114

Ponownie, jak miało to miejsce w przypadku modelu Air, także w M75 Wireless mamy nie do końca czytelny sposób włączenia i przełączania się między trybami łączności. W tym celu musimy przydusić na dłużej przycisk on/off pod spodem. O zmianach informuje nas podświetlanie na grzbiecie. Sądzę, że zamiast przycisku lepszym wyborem byłby prosty przełącznik pod myszą – na wzór MM731 od Cooler Mastera. Nie do końca podoba mi się też umiejscowienie przełącznika DPI pod myszkami.

Żywotność baterii M75 Wireless

Bateria w modelu M75 Wireless została znacząco poprawiona w porównaniu z wersją Air. Deklarowany czas pracy przy połączeniu 2,4 GHz określono na około 65 godzin przy włączonym RGB i nawet do 105 godzin przy wyłączonym. Połączenie Bluetooth ma zapewnić znacznie więcej żywotności, bo aż od 120 godzin przy włączonym RGB i 210 godzin przy wyłączonym.

Przez tydzień użytkowania M75 Wireless nie musiałem jej ani razu ładować, a oprogramowanie iCUE pokazywało, że mam do dyspozycji jeszcze około połowy pojemności baterii. Zatem w teorii baterii powinno starczyć na dobre dwa tygodnie po jednym ładowaniu, które trwa do osiemdziesięciu minut. Oczywiście, jeśli sięgniemy po wersję zwykłą M75 nie musimy przejmować się takimi kwestiami.

Oprogramowanie Corsair iCUE

Instalacja oprogramowania iCUE firmy Corsair jest konieczna, jeśli chcemy dostosować konfigurację przycisków lub regulować wydajność myszek w jakikolwiek sposób. Dostępne jest w wersji Windows oraz mac OS. Po skonfigurowaniu według własnych preferencji ustawienia zapisywane są w pamięci myszy, zatem nie trzeba mieć cały czas włączonego iCUE na swoim komputerze. I dobrze, bo software ten przejawia spory apetyt na zasoby systemu.

2434089

Karty „Key Assignments” (konfiguracja przechowywana lokalnie w oprogramowaniu) i „Hardware Key Assignments” (przechowywana w pamięci urządzenia) pozwalają dostosować prawy przycisk myszy oraz dwa przyciski kciuka. Przyciski mogą być skonfigurowane do wykonywania różnorodnych poleceń: przypisywania skrótów klawiszowych, kontrolowania multimediów, uruchamiania aplikacji oraz ustawiania makr. Użytkownik leworęczny chcąc mieć dostęp do dostosowania przycisków po prawej stronie myszy musi włączyć Tryb Leworęczny w zakładce „Ustawienia Urządzenia” (ostatnia pozycja).

2434090

W sekcjach „Lighting Effects” (aktywne, gdy działa iCUE) i „Hardware Lighting” (zapisane w pamięci myszy) można dostosować oświetlenie dla dwóch stref RGB. Niestety nie da się ustawić różnych efektów dla logo i dolnej części. Osobiście całkowicie wyłączam RGB dla obu stref. W końcu są one pod dłonią i nie do dają nic do estetyki urządzenia, a jedynie marnują cenną żywotność baterii wersji Wireless.

2434091

Następnie mamy zakładkę DPI oraz osobną służącą do kalibracji sensora względem podkładki (Surface Settings). Na koniec zobaczymy jeszcze wspomniane Ustawienia Urządzenia. Znajdziemy tu możliwość aktualizacji firmware, ustawienie czasu przejścia w uśpienie (domyślnie 15 min) oraz kilka innych opcji.

Przemyślenia na temat nowych Corsair M75

M75 kosztuje 399 złotych a M75 Wireless wyceniono na 569 zł. Bezprzewodowa mysz jest również tańsza od M75 Air, chociaż ma więcej funkcji i jest konstrukcją bardziej przemyślaną. Stanowi to miłą odmianę w polityce tego producenta, acz pewnie spowoduje zgrzytanie zębami każdego, kto niedawno sięgnął po model Air. W stosunku do zwykłej M75 też nie mam zastrzeżeń.

Wszystkie dodatki mają swoją cenę w postaci wzrostu wagi w porównaniu do M75 Air. Osobiście wolę lżejsze myszy i uważałem, że konstrukcja M75 Air i jej 60g była w punkt. Dlatego na tym polu bardziej przyciąga mnie bazowy model M75, nawet mimo konieczności ograniczenia się przewodem. Nie uważam tego za problem. Dlatego musicie sobie odpowiedzieć, czy opcja bezprzewodowej łączności uzasadnia dopłatę stu siedemdziesięciu złotych, podczas gdy myszy zasadniczo bazują na tym samym sensorze i przełącznikach.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)