Pani Krysia z księgowości – odcinek 31: Testing
Jakiś czas temu zwrócił się do mnie kolega z zaprzyjaźnionej firmy informatycznej. Przyszedł taki czas kiedy jego moce przerobowe przestały wystarczać na ilość zleceń, a zarabiane srebrniki pozwalałyby przyjąć nowego pracownika tzw. „młodego”. Za pomocą urzędu pracy wpadł mu taki pomysł by najpierw machnąć kogoś na staż, a później się zobaczy.
Ale jaki jest w tym mój udział? Otóż mam wiele materiałów, prezentacji takich różnych rzeczy do szkoleń, nauki, podstawy podstaw. Do tego zawsze chciałem szkolić, nawet zdarzył mi się epizod jako „wykładowca dla osób starszych” i w sumie może w tym roku jeszcze będę miał taką przyjemność. Zatem mój kumpel miał podstawy by poprosić mnie o przygotowanie kilku teoretycznych pytań dla „młodego” celem sprawdzenia jego wiedzy zanim wpuści go na głębokie wody. A żeby jeszcze skomplikować sprawę miało to być w formie testu pisemnego.
A ja poszedłem jeszcze krok dalej i zrezygnowałem z typowego testu wyboru… to jest dla słabych. Wymyśliłem takie 10 pytań, zagadnień, które stażysta miał opisać własnymi słowami. Albo odpowiedzieć na pytanie albo opowiedzieć co trzeba zrobić w tej sytuacji. Zdawałem sobie sprawę, że cios twarz takim arkuszem w pierwszy dzień może być ciężkim przeżyciem… Więc zrezygnowałem z pytań w stylu ile mm długości ma slot PCI na płycie głównej… To nie jest egzamin zawodowy na tytuł technika. A po drugie chciałem zachować umiar – bo samemu zdarza mi się korzystać ze ściągawek. A kto komu zabroni.
Razem z kumplem zastanawialiśmy się czy przypadkiem nie dać mu komputer z Internetem. Bo przecież nie chodzi o to by być alfą i omegą, ale trzeba wiedzieć gdzie szukać informacji i jak je w odpowiedni sposób wykorzystać. Jednak pomyśleliśmy sobie „idziemy na całość”. Młody właśnie kończył studia informatyczne o specjalizacji zarządzenie systemami? Nie… danymi… nie pamiętam coś koło tego. Z racji tego, że mi się zdarza zapominać (w tym wieku) to poszliśmy na litość (nie poszliśmy na całość) i zmodyfikowaliśmy zasady, chociaż wyżej pisałem, że idziemy na całość... Zanim przestaliśmy się dogadywać co do formy powstała nowa reguła zabawy. Najpierw jedziemy z głowy, później na tyle pytań ile mu zostało dostanie komputer podłączony do Internetu i wolną rękę. Będzie sobie mógł pouzupełniać wiedzę.
A pytania prezentowały się tak: 1. KLASYKA GATUNKU: Użytkownik zgłasza, że na jego leciwym Windowsie XP nie działa literka „ć”. Komputer jest świeżo po przeinstalowaniu systemu. 2. Użytkownik zgłasza, że nie działa literką „Ą”. 3. Użytkowniczka skarży się, że po otworzeniu przeglądarki jej strona startowała została zmieniona na jakiś inny adres „searchgol”, do tego ciągle wyskakują jej jakieś reklamy i ciągle wczytują się strony na, które ona nie wchodzi. 4. Klient życzy sobie by przeinstalować system (Windows 8.1) w jego laptopie. Życzy sobie stanu jak po wyciągnięcia z pudełka. Jak wygląda kwestia nośnika i klucza do systemu? 5. Jakim programem można sprawdzić temperaturę na podzespołach komputera (wymień przynajmniej dwa). 6. Jak nazywamy menu, które otwiera się po naciśnięciu prawego klawisza myszy lub takiego klawisza na klawiaturze? Nie zależnie od tego gdzie i na czym klikamy. 7. Czy Windows 8.1 Bing to osobna wersja systemu i jak wygląda zgodność licencji/nośników z pozostałymi wersjami? 8. Użytkownik zgłasza, że od czasu do czasu widzi niebieskie ekrany z jakimiś białymi napisami, po tym komputer się restartuje. Problem występuje podczas intensywnego wykorzystywania karty graficznej (jego syn namiętnie gra w Fife). Po wstępnej analizie okazało się, że przyczyną nie są zbyt wysokie temperatury podzespołów. 9. Jaka jest kolejność żył we wtyczce RJ45, podaj dwa warianty i wskaż ten powszechniej stosowany w kraju nad Wisłą. Chodzi o Kabel nieskrosowany. 10. Podaj jeden program skanujący pod kątem obecności Malware w systemie. Skaner ten nie może być jednocześnie pakietem antywirusowym. Ma działać na żądanie użytkownika.
Mając pytania wypadałoby jeszcze stworzyć jakiś klucz odpowiedzi. To z kolei wyglądało tak: 1. Chodzi oczywiście o sterowniki ATI – które dawno temu ustawiały kombinacje klawiszy alt + c jako swój skrót. Ale odpowiedz w stylu „może język się przełączył, albo „jakiś program przechwycił skrót” także były punktowane. 2. Natomiast ogonek spod „a” zabiera nam program do zarządzania hasłami Keepass. Za taką odpowiedź był punkt ekstra. 3. Tutaj procedura wygląda tak: Usuwam z przeglądarki wszelkie rodzaju śmieciowe toolbary. Usuwam wszelkiego rodzaju śmieciowe dodatki do przeglądarek. Korzystam z programu ADWcleaner (alternatywnie JRT, bądź programu do czyszczenia przeglądarek od Avasta). Konfiguruje przeglądarki (ustawiam stronę startową, silnik wyszukiwania czy strony uruchamiane na starcie, czy też przywracam przeglądarkę do ustawień domyślnych). 4. W tym wypadku należy zacząć na laptopach sprzedawanych z windoswem 8.1 nie ma napisanego klucza na nalepce. To nowość, bo to, że producenci stosują partycję recovery nowością nie jest. W ósemce partycję recovery posunęły się o krok dalej i z poziomu panelu sterowania możemy dokonać odświeżenia systemu, możemy wybrać czy chcemy zachować dane czy też nie. Natomiast jeśli chcemy zainstalować czysty Windows z płyty DVD to wypadałoby ten klucz jakoś zdobyć, a z racji tego, że nie ma go na naklejce to musi być gdzieś indziej. I jest, z zaszyty w UEFI i są programy by go wydobyć, np. ten http://www.bytemedev.com/programs/wolf/. Choć w praktyce Instalator Windows powinien wykryć klucz z UEFI i go użyć, ale w razie czego warto sobie go spisać póki Windows działa. Właśnie takie filozoficzne poezje to prawidłowa odpowiedź na pytanie.
5. Nic trudnego, wystarczyło napisać nazwę jakiekolwiek programu, który jest wstanie pokazać temperatury z procesora, grafiki, dysku i chipsetu. 6. Chodzi oczywiście o menu kontekstowe. 7. Klucz i nośnik dedykowany do systemu Windows 8.1 with Bing pasuje tylko do tej wersji systemu. 8. Skoro nie temperatury to kto? W tym pytaniu punktowaliśmy takie podjęcie działań jak reinstalacja sterowników do karty graficznej na czysto oraz analiza niebieskiego ekranu jakimś programem, np. BlueScreenView. 9. Oczywiście powszechniejszy w Europie jest standard B. A pozostała część odpowiedzi wygląda tak:
10. Np. Malwarebytes Anti Malware czy też Kaspersky Virus Removal Tool czy potężna armata ma wirusy. Zamysłem tego pytania było sprawdzenie świadomości czy aby ktoś nie zdecyduje się zainstalować pakietu AV/IS do walki z wirusami, mając pod nosem skanery na żądanie.
Dobra! Teraz się pomądrzyłem za wszystkie czasy, pora na odpowiedzi stażysty. Najpierw te bez żadnej pomocy.
1. Stażysta odpowiada, że jakiś program. No to takie 0,5 punktu. 2. Program Keepass – wiedział bo korzysta. 2 Punkty dla Niego. 3. Napisałby przeskanować system programem antywirusowym, np. Norton Internet Security. 0 punktu. 0,5 punktu/5 4. Tutaj pustki na kartce. 0/5 5. Aida. Ok. Punkt dla niego. 6. Odpowiedział, że menu podręczne. W zasadzie możemy uznać tą odpowiedź jako jeden punkt. 7. Po raz kolejny pusto. 8. Stażysta proponuje sprawdzić temperaturę… Mimo, że w pytaniu wyraźnie widnieje „Po wstępnej analizie okazało się, że przyczyną nie są zbyt wysokie temperatury podzespołów”. 0 punktów na 2 możliwe. Brak umiejętności czytania nie popłaca. 9. Został napisany jeden wariant i był on (choć tego stażysta nie zaznaczył) w standardzie T‑568-B. 1 punkt na dwa możliwe. 10. Avast, Norton Internet Security, Kaspersky Internet Security . Niestety, ale nie chodziło o pakiety antywirusowe. 0 punktów.
Zdobył 6,5 punktów na 20. No cóż… gdzieś dzwoni ale nie w tym kościele. Ale nie skreślajmy go wejdźmy w nowożytność. Czas na podsuniecie mu komputera. I co?? Nic…
No nic. Student jakoś nie mógł się porozumieć z Firefoxem by jakoś uzupełnić swoje odpowiedzi. Kumpel trochę pociągnął go głowę i rzucił hasło skanery na żądanie. Stażysta wrzucił w Google i tym samym odpowiedział na pytanie 10.
10. Comodo Cleaning Essentials (portable), Malwarebytes Anti-Malware Free, Emsisoft Emergency Kit (portable), ESET Online Scanner, Hitman Pro. Mamy 7 i pół punktu. Coś jeszcze? A został wepchany na odpowiedź i na pytanie:
7. Odpowiedział, że nie… I na tym koniec. 8,5/20. Został przyjęty-zatrzymany na stażu, ale przed nim długa droga i długi tor przeszkód. Oczywiście był to student, który zaliczał semestry piorunem i pozostało mu się tylko obronić. Wyprzedzając przyszłość mogę powiedzieć, że się obronił, ale jak potoczyły się jego losy w firmie kumpla? Być może jeszcze kiedyś wrócę do tego. Interwencja zakończona.
Uderz do jednoosobowej redakcji Pani Krysi na PW: [klik]
Lub napisz oficjalnie w komentarzach.