Laptop konwertowalny Lenovo YOGA 900 — ogólne wrażenie
26.08.2016 | aktual.: 26.08.2016 23:59
W ramach akcji przetestuj sprzęt od Lenovo otrzymałem na okres dwóch tygodni laptop konwertowalny Lenovo YOGA 900. Cieszy mnie to bardzo, że w moje ręce trafił właśnie taki sprzęcik.
Urządzenie już po wyciągnięciu z pudełka zrobiło na mnie pozytywne wrażenie. Laptop jest po prostu bardzo ładnie wykonany i wszystko jest dobrze spasowane. Posiada on obudowę w kolorze szampańskiego złota. Jestem pierwszy raz w posiadaniu laptopa w takiej wersji kolorystycznej. Osobiście ten kolor przypadł mi do gustu. Może też dlatego, że przeważnie pracowałem na laptopach, których obudowy były w kolorze czarnym lub srebrnym.
Czym wyróżnia się Lenovo YOGA 900? Na pewno jest to zawias, który swoim wyglądem bardzo przypomina bransoletę od zegarka. Ten mechanizm bransolety daje nam możliwość na szybką i płynną zmianę wariantów używania: laptop, tablet, namiot i podstawka. Według mnie jest to nie tylko elegancko wykonany zawias, ale także bardzo trwały.
Klawiatura i touchpad to kolejna rzecz, na którą trzeba zwrócić uwagę. Zacznę od klawiatury. Na mój gust klawiatura to wysoki poziom wykonania. Co ważne jest bardzo cicha, wystarczy ją delikatnie naciskać, klawisze mają niski skok. Naturalnie w przypadku takiego sprzętu standardem jest podświetlana klawiatura. Co więcej, mamy tutaj do dyspozycji tzw. dwufazowe podświetlenie, czyli możemy raz podświetlić delikatniej, a raz mocniej klawiaturę (klawisz funkcyjny Fn oraz spacja). Jak wiadomo, są pozostałe klawisze funkcyjne. Z nich również korzystałem podczas testów urządzenia. Dla mnie bardzo przydatny był Paper Display (klawisz funkcyjny Fn oraz klawisz Esc). Po naciśnięciu tych dwóch klawiszy przejdziemy w tryb przyciemniania ekranu, czyli oczy nie bolą, gdy dłużej siedzimy przed ekranem laptopa. To by było tyle, jeśli chodzi o klawiaturę. Co się tyczy samego touchpada, to można powiedzieć, że jest to estetyczne wykonanie. To srebrne obramowanie matowego gładzika wygląda dość gustownie. Oczywiście w czasie testów bardzo często korzystałem z touchpada. Działa on po prostu prawidłowo. Zarówno klawiatura, jak i touchpad to nie tylko dobre wykonanie, ale także wygoda i funkcjonalność podczas codziennej pracy.
Otrzymany do testów laptop posiada wszystkie potrzebne złącza, choć może będzie komuś brakować HDMI wówczas przyda się przejściówka z USB na HDMI.
Lewy bok laptopa: 1x USB 2.0 - funkcja ładowania laptopa 1x USB 3.0 1x USB 3.1 typ C Czytnik kart pamięci SD
Prawy bok laptopa: 1x USB 3.0 gniazdo słuchawkowe
Tutaj umieszczone są także przyciski: Blokada obrotu ekranu Reset (Lenovo OneKey Recovery) Włącznik laptopa
Lenovo YOGA 900 to całkiem mocna specyfikacja:
System Windows 10 Home 64‑bit Intel Core i7‑6500U 2.50GHz Ekran dotykowy, powłoka błyszcząca, IPS 13,3 cala QHD+ (3200x1800) Pamięc 8 GB DDR 3 (max 16 GB) Dysk SSD 512 GB Grafika Intel HD Graphics 520
Do testowania dysku wykorzystałem program CrystalDiskMark. Trzeba obowiązkowo sprawdzić jak wydajny jest dysk SSD w laptopie Lenovo YOGA 900. Poniższy zrzut ekranu przedstawia, że mamy tu do czynienia z szybkim dyskiem.
Moim zdaniem z laptopa wydobywają się przyjemne dźwięki. Na pewno jest to zasługa głośników markowej firmy JBL Dolby DS. Tym bardziej byłem bardzo miło zaskoczony, że głośniczki umieszczone na spodzie obudowy grają tak głośno i dynamicznie. Ponadto możemy poprawić jakoś słuchanego dźwięku, za pomocą programu Dolby Audio. Oferuje on nam do wyboru kilka trybów dźwięku: dynamiczny, filmy, muzyka, gry, głos, a także jest opcja, aby dokładniej spersonalizować tony wysokie i niskie korektorem dźwięku. Nie tylko głośniki laptopa fajnie grają, bo też w słuchawkach dźwięk jest bez zarzutu. Nawet kiedyś wspominałem, że wolę słuchać wszelakich dźwięków ze słuchawkami na uszach. Do tego testu użyłem słuchawek nausznych Philips oraz douszne firmy KOSS.
Testowane przeze mnie urządzenie wyposażone jest w ekran dotykowy 13,3 o rozdzielczości 3200x1800. Byłem bardzo ciekawy jak filmy i zdjęcia będą wyglądały w takiej rozdzielczości. Dlatego najpierw wszedłem na YouTube i obejrzałem tam kilka filmów w jakości 4K. Następnie przegląd zdjęć, więc odwiedziłem kilka witryn internetowych, na których są ładne obrazki. W obydwu przypadkach doznania wzrokowe są niezwykle przyjemne, bo wszystko w takich szczegółach. Oprócz tego ekran ma dobre kąty widzenia i dobrze odwzorowuje wszystkie kolory. Jedyne co mnie tu troszeczkę boli to błyszcząca powłoka, wolę matowy ekran. Pewnie ktoś inny powie, że błyszczący ekran to lepsze kolory. Po prostu musiałbym się przyzwyczaić do takiego ekranu.
Po odłączeniu zasilania bateria trzymała mi ponad sześć godzin. Używałem wtedy laptopa do przeglądania stron internetowych, pakiet biurowy, jakaś muzyczka. Można jeszcze trochę dłużej popracować bez kabla, gdy ustawimy tryb oszczędzania baterii. Oczywiście każdy wie, jak to bywa z baterią, że raz nam trzyma dłużej, a innym razem krócej (filmy, muzyka, gry).
Pomyślałem sobie, że zasilacz i kabelek też można pokazać. Kabel podłączamy do portu USB 2.0 - funkcja ładowania laptopa.
Chyba dość porządnie przetestowałem laptop konwertowalny Lenovo YOGA 900, ponieważ przez dwa tygodnie był to mój główny komputer. Już na samym początku zainstalowałem na nim oprócz programów użytkowych także kilka gier. Należy koniecznie ocenić jak radzi sobie urządzenia z grami. Gry uruchomiłem z platformy Steam. W większości mam tam takie gry, które dobrze chodzą na laptopach o podobnej specyfikacji sprzętowej, gdyż jestem posiadaczem wyłącznie laptopa. Toteż zagrałem w kilka fajnych gier, które bardzo płynnie chodzą na karcie graficznej Intel HD Graphics 520. Po pewnym czasie naszła mnie ochota na granie dotykowe, więc przełączyłem interfejs w tryb tabletu. Tam znowu zagrałem w garść relaksujących gier. Tak więc ten mały komputerek może nam służyć do całkiem przyzwoitego grania, oczywiście wykluczając najnowsze tytuły gier.
Cóż chcieć więcej od takiego sprzętu. Dobrze wygląda, szybko chodzi. Na dodatek bardzo wygodny w użyciu. Jeśli zapragniemy sprawić sobie takie urządzenie, to będziemy musieli wydać ponad pięć tysięcy złotych.
Chciałbym podziękować firmie Lenovo oraz portalowi dobreprogramy za udostępnienie mi sprzętu.