MINIX NEO J50C-4 MAX — mini komputer w sam raz do nauki zdalnej
Moje pierwsze starcie z marką MINIX miało miejsce siedem lat temu, kiedy to do domowego „test labu" trafił Androidowy NEO X7 mini — napędzany procesorem RockChip RK3188 i posiadający 2 GB RAM. MINIX przez ten czas powiększył swoje portfolio o urządzenia wyposażone także w procesory Intela, które umożliwiają działanie pod kontrolą systemu Microsoftu.
Z Mini PC jest różnie, jeśli zainwestujemy w rozwiązania typu NUC, które nie są tanie, to możemy je dowolnie skonfigurować: procesor, ram, dysk. Są też gotowe skrzyneczki, które kosztują o wiele mniej, ale coś za coś, na przykład RAM zostaje wlutowany na stałe i nie można go rozszerzyć. Zamiast SSD mamy również montowany bezpośrednio na płytce drukowanej eMMC, który jest dużo wolniejszy.
Najnowszy model MINIX NEO J50C-4 MAX, to świetny balans między takimi dwoma podejściami. Producent, nie dość, że oferuje sprzęt wyposażonym w 8 GB RAM i dysk SSD 240 GB, to oba podzespoły możemy swobodnie wymienić. Sercem maszyny jest procesor Intel Pentium Silver J5005, wraz z wbudowanym układem graficznym UHD Graphics 605. Preinstalowany Windows 10 to kolejny atut tego zestawu.
W pudełku, prócz samego urządzenia, dołączono: mocowanie VESA, zasilacz 12 V / 3 A z adapterami do gniazdek US, EU i UK, zestaw śrubek, przejściówkę 3.5 mm -> SPDIF, kabel HDMI i instrukcję obsługi w języku angielskim. Producent do mojej próbki testowej dorzucił również pilot przystosowany do systemu Microsoftu NEO W2, który sprzedawany jest oddzielnie.
Projekt obudowy NEO J50C-4 MAX, to klasyk w stylu Minixa, po prostu czarny matowy prostopadłościan z „wygrawerowanym” logo i zaokrąglonymi rantami (wymiary: 139/139/30 mm). Na poszczególnych ścianach kadłubka osadzono niezbędne złącza. Jedna ze stron ma trzy porty USB 3.0 i włącznik, z kolei na tylnym panelu znajdziemy gniazdo zasilania, Gigabit Ethernet, wyjście wideo mini DisplayPort i HDMI 2.0, USB‑C oraz port słuchawkowy 3,5 mm, który możemy przekonwertować na optyczny S/PDIF za pomocą załączonego adaptera.
Do NEO J50C-4 MAX bez problemu podłączymy trzy monitory!
Zaktualizowany Windows 10 startuje w 30 sekund. Domyśle system nie posiada języka polskiego, jednak możemy go doinstalować, wchodząc w Ustawienia Języka lub znajdując polonizację w Windows Store. Oczywiście dostarczany system wraz z J50C-4 Max jest aktywowany i to w wersji PRO [sic!].
Wmontowany fabrycznie dysk SSD o pojemności 240 GB nie został podzielony przez producenta na partycję. 8 GB pamięci RAM to SO‑DIMM DDR4. Jeśli to dla kogoś za mało, to nie problem. Ściągając dolną pokrywę obudowy tego mini PC, uzyskujemy dostęp do drugiego banku pamięci RAM i gniazda M.2 na SDD.
Według producenta możemy maksymalnie rozszerzyć RAM o kolejną kość 8 GB, a dysk wymienić na inny, lecz jego pojemność nie może przekroczyć 512 GB.
Mini PC podczas biurowych obowiązków sprawuje się bardzo dobrze, chłodzenie chodzi cicho i w ogóle nie przeszkadza. Wiatrak wskakuje na wyższe obroty dopiero przy obciążeniu. W normalnych warunkach temperatura na rdzeniach nie przekracza 50° C. Podczas przeprowadzanych przeze mnie testów wydajnościowych w piku temperatura sięgała 70° C.
Wchodząc w BIOS, możemy zmienić domyślne zachowanie wiatraka. Istnieją trzy tryby:
- tryb ręczny, w którym ustawimy stałą wartość PWM między 70 a 180;
- tryb pełny, w którym wentylator cały czas obraca się z maksymalną prędkością;
- tryb inteligentny, gdzie określimy widełki dla poszczególnych prędkości wentylatora.
Wszystkie mini PC z procesorami Gemini Lake na pokładzie charakteryzują się zbliżoną wydajnością, jednak konstrukcja obudowy i zastosowany system chłodzenia może mieć wpływ na ogólne osiągi maszyny. Poniżej trochę wyników z popularnych benchmarków:
Dodatkowo przeprowadziłem trzynastogodzinny „stress test”, podczas którego miałem uruchomiony HWiNFO64, aby sprawdzić maksymalne wartości zarejestrowane przez czujniki. Zebrane dane nie wykazały żadnych niepokojących odczytów.
Zainstalowany procesor bardzo dobrze radzi sobie z odtwarzaniem wszelkiej maści formatów wideo w rozdzielczości 4K zakodowanych h.264 i h.265. Mniej kolorowo jest z kodekiem VP9, w którym próbki 4K@60 fps nie grają się płynnie — wideo chwilami klatkuje. Dzięki systemowi Microsoftu uruchomimy wszystkie serwisy streamingowe, bez jakiegokolwiek problemu. Więc jako centrum multimedialne ten mini komputer nadaje się idealnie!
Na pewno MINIX NEO J50C-4 Max to godny polecania Mini PC, który sprawdzi się jako dobry kompan do pracy biurowej i nauki zdalnej. Dużym plusem urządzenia jest możliwość rozszerzenie obu pamięci — jak w klasycznym komputerze, a także opcja podłączenia do trzech ekranów dzięki HDMI, miniDP i USB‑C. Z procesorem Intel Pentium J5005 Silver raczej nie pogramy, na co mogą wskazywać powyższe wyniki testów wydajnościowych, jedynie, że rozważamy Chmurę, a J50C-4 Max będzie służył tylko jako klient ;)