DS216play — pobieranie na żądanie
We wpisie użytkownika wojtekadams zapytałem o możliwość zarządzania automatycznym pobieraniem. Dostałem wyczerpujące odpowiedzi od autora tematu, jak i uzytkownika o nicku Szowinista, za co dziękuję.
Po otrzymaniu urządzenia do testów pomyślałem, że fajnie było samodzielnie sprawdzić, jak to działa. Odpowiada za to pakiet Download Station. W DSM możemy go "zdobyć" na dwa sposoby - instalując proponowany przy pierwszej instalacji DSMa pakiet, gdzie się znajduj, bądź pobrać go bezpośrednio z Centrum Pakietów. Z racji, jak wspomniałem w pierwszym wpisie, nie instalowałem niczego osobiście, lecz skorzystałem z opcji numer dwa.
Po instalacji możemy od razu przejść do uruchomienia aplikacji. W tym celu klikamy kwadraciki w lewym górnym rogu i uruchamiany Download Station. Polecam zrobić sobie skrót na pulpicie DSMa poprzez przeciągnięcie go z głównego "menu".
Po uruchomieniu aplikacja poprosi nas o wskazanie folderu do spisu plików - ja w tym celu testowo zrobiłem sobie folder o strategicznie brzmiącej nazwie "dl". Co ciekawe, możemy z tego miejsca stworzyć sobie nowy folder w już istniejącym. Opcja przydatna, ja jednak utworzyłem zupełnie nowy, jakby "główny" folder.
Po tak szybkiej konfiguracji możemy przystąpić do przydzielania zadań dla naszego DSa. Co potrafi sam pakiet? Umożliwia pobieranie plików bezpośrednio z serwerów ftp, łączy http, torrentow, magnet linków itd, itp. Możliwości jest wiele.
Ustawienia
Aplikacja pozwala nam na dość dużą konfigurację. . Bardzo ciekawą opcją w panelu konfiguracji jest funkcja Autorozpakowywania.
Możemy "powiedzieć" dla naszego NASa, aby po pobraniu plików automatycznie je rozpakował. Urządzenie może rozpakować nasze pliki do bieżącej lokalizacji lub innej, wybranej przez użytkownika. Dodatkowo może stworzyć podfoldery dla każdego wypakowania, czy zastąpić już istniejące pliki. Przydatna "fiszką" do zaznaczenia tym przypadku jest opcja pozwalająca usunąć już rozpakowane archiwa, co ponownie oszczędza nasz czas. Istnieje także lista do zarządzania hasłami, gdyby archiwa były zabezpieczone w ten sposób.
Ustawienie to zaskoczyło mnie bardzo pozytywnie i postanowiłem ją przetestować. na początku zleciłem jedynie wypakowanie pliku i to poszło gładko. Kolejna próba to wypakowanie w innej lokalizacji, z zastąpieniem plików oraz usunięciem wypakowywanego pliku. Operacja odniosła pełny sukces. Zostałem tym bardzo miło zaskoczony, z prostej przyczyny - ktoś nad tym po prostu pomyślał.
Powiadomienia to kolejna funkcjonalność, która mi się spodobała.
Pozwala ustawić wysyłanie powiadomień o konieczności uzupełnienia kodu zabezpieczającego, poprawnym wykonaniu zadania lub problemach z jego wykonaniem zarówno na adres e‑mail jak pulpit DSMa. Wszystko niby proste, a jednak trudne. Może nie do końca, lecz tutaj miałem małą zagwozdkę.
Z racji, iż miałem ustawione powiadomienia dla samego urządzenia (ustawienia te dostępne ssą w Panelu sterowania), pomyślałem, że najprościej będzie wybrać sobie adres. I tutaj mały problem. Dostałem informacje, iż nie posiadam skonfigurowanych adresów e‑mail. Download Statsion umożliwia wysłanie powiadomień na konto e‑mail przypisane do konta użytkownika. Idealnie! Każdy dostaje swoje własne powiadomienia. Super sprawa, kolejny plus, jakim zostałem zaskoczony.
Następna ciekawa funkcjonalność to harmonogram pobierania plików. Dzięki niemu możemy ustawić dokładnie, kiedy pozwalamy dla naszego urządzenia na pobieranie plików. Ba! Jesteśmy w stanie nawet określić prędkość alternatywną dla plików pobieranych przez BitTorrent. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, by wyłączyć w określonych dniach, czy przedziałach czasowych pobieranie w ogóle.
Oczywiście możliwe jest także niezwłoczne pobieranie przydzielonych zadań. Nie zabrakło również możliwości ustawienia maksymalnej liczby aktywnych zadań. W ustawieniach znajdziemy taż możliwości zmiany lokalizacji wcześniej wspomnianego folderu pobierania, czy domyślne ładowania do kolejki zadań plików BT z obserwowanego folderu, oczywiście to my wskazujemy, jaki folder jest obserwowany.
Nie zabrakło również zaawansowanych ustawień odnośnie sieci BT, ograniczania jej transferu czy zarządzaniem wyszukiwarkami plików z tej sieci.
Podobnie możemy ograniczyć zarówno liczbę aktywnych zadań pobierania, jak i samą prędkość dla protokołów HTTP czy FTP.
Ostatnie ustawienia dotyczą ustawień NZB oraz RSS, bowiem DS potrafi również na odczytywanie kanałów RSS.
Niestety ciężko mi określić, do czego mogłoby to być przydatne. Owszem, aplikacja poprawniej sprawdza kanały RSS, jednak przykładowo newsy zostają pobranie w formie plików html. Przyznam się bez problemu, nie mam pojęcia, do czego można by to wykorzystać, sam osobiście zawsze korzystałem z RSSów do czytania newsów.
Jeżeli chodzi o sama pracę aplikacji, jest tak, jak być powinno. Mamy kolejkę zadań, możemy w prosty sposób dodawać nowe zadania, widzimy postęp pobierania. Wszystko wygląda schludnie i po prostu .. normalnie.
Mobilnie
DS Get to aplikacja mobilna do obsługi Download Station na naszym urządzeniu z dowolnego miejsca na świecie. To właśnie siła całej aplikacji. Będą w pracy, podróży czy po prostu w miejscu, gdzie nie mamy dostępu do komputera, możemy dodawać i śledzić aktualnie trwające zadania pobierania. Aplikacja z pozoru wygląda trochę przestarzale, lecz jest wszystko to, co znaleźć się w niej powinno. W trakcie pobierania plików widzimy nawet aktualną prędkość transferu, pasek postępu i podstawowe dane.
Jak wspomniałem wcześniej, możemy dodać nowe zadanie, tak, aby nasze urządzenie mogło pobrać nam plik przed dojściem do domu. W samej aplikacji znajdziemy także najczęściej zadawane pytania (i to w języku polskim!)
Oczywiście niezależnie, czy zadanie zostało dodane poprzez NAS, czy poprzez mobilną aplikację, jeżeli mamy ustawione powiadomienia o poprawnie zakończonym pobraniu to je otrzymamy - nie ma tutaj żadnych przeszkód. Oprócz tego w aplikacji znajdziemy wyszukiwarkę plików BT. Po naciśnięciu zarówno w wyszukiwarce, jak i na liście zadań konkretnego pobierania zobaczymy bardziej szczegółowe informacje na jego temat. Aplikacja pozwala nam również na posortowanie plików.
Znajdziemy także wbudowaną przeglądarkę, dzięki czemu do zadań wrzucimy plik, pobierając go niejako bezpośrednio ze strony. W mobilnej wersji DSa istnieje także możliwość zarządzania wspomnianymi kanałami RSS.
Przeglądarkowo
Dostępna jest również wtyczka do przeglądarki Chrome (niestety nie wiem, czy Opera czyta dodatki od Chrome ). Jak wygląda to w przypadku zarządzania poprzez przeglądarkę?
Po zainstalowaniu rozszerzenia ujrzymy jego ikonę w prawym górnym rogu. Wtyczkę należy jednak przed użyciem skonfigurować, podając adres naszego NASa oraz konto do zalogowania. Połączenie możemy przetestować, a jego pozytywna weryfikacja zostanie potwierdzona odpowiednim komunikatem. Należy pamiętać, by ustawienia zapisać - nie robi się to automatycznie.
Po wstępnej konfiguracji mamy możliwość podglądu zadania w kolejce w naszym urządzeniu. Wystarczy kliknąć ikonę rozszerzenia. Możemy stamtąd dotworzyć "w pełni" nasz Download Station, dodać na szybko link do pobierania czy wyczyścić już skończone zadania.
Z rozszerzenia możemy korzystać w bardzo wygodny sposób. Mianowicie w chili chęci pobrania jakiegoś pliku na nasze urządzenie klikamy na odnośniku prawym przyciskiem myszy i mamy do wyboru dwie opcje - pierwsza pobiera plik bezpośrednio zgodnie z ustawieniami Download Station, jakie wprowadziliśmy na naszym urządzeniu. Opcja druga pozwala na bardziej zaawansowane pobieranie, umożliwiają przykładowo zmianę katalogu pobierania.
Po zakończeniu pobierania na naszym pulpicie pokaże się stosowny komunikat (oraz oczywiście zostanie wysłany mail, jeśli tylko tak sobie życzyliśmy).
Niestety jestem dość sceptycznie nastawiony na podawanie adresu urządzenia w jakimś rozszerzeniu – może wystarczyłby mały program, po prostu – na zwykły desktop? Podsumowując, Download Station jest niesamowity. Bardzo łatwo z niego korzystać, jest bardzo intuicyjny. Na początku troszkę zdziwiony byłem ustawieniami powiadomień, gdyż myślałem o wykorzystaniu głównego adresu mailowego z powiadomień DSMa, lecz po głębszym przemyśleniu bardziej pasuje tutaj rozwiązanie, jakie zostało wprowadzone, czyli indywidualne powiadomienia dla każdego z użytkowników. Generalnie pozytywnie zaskoczyłem się możliwościami DSa, szczególnie jego mobilną wersją, gdyż de facto wydaje mi się, iż bardziej do tego celu zostało to stworzone.
Oczywiście każdy ma własne zdanie dotyczące danych kwestii nie zamierzam go w żaden sposób podważać, czy obrażać kogokolwiek w jakikolwiek sposób. Przepraszam także za ewentualne błędy.