Krótki test Haylou GT2S: Niedrogie słuchawki bezprzewodowe

Gdy na rynku pojawiły się słuchawki Apple AirPods, wielu producentów pochwyciło temat i zaczęło oferować podobne rozwiązania. Obecnie w sprzedaży znajdziemy dziesiątki pochodnych, podobnych zarówno do rozwiązania Apple, jak i np. Samsung Galaxy Buds. Rozwiązanie Samsunga zdecydowanie bardziej mi odpowiada, dlatego też do testu trafiły bardzo tanie odpowiedniki Haylou GT2S. Jak spisują się na co dzień?

Niewielkie, poręczne, nieźle grają i do tego za 70 złotych!
Niewielkie, poręczne, nieźle grają i do tego za 70 złotych!

28.11.2020 | aktual.: 29.11.2020 12:03

Obraz

Zacznijmy od wyglądu i budowy

Słuchawki, jak przystało na obecną modę, są bardzo kompaktowe, lekkie, wręcz filigranowe. Ładująca obudowa również jest lekka, choć sprawia wrażenie dość solidnej. Tworzywo sztuczne jest miłe w dotyku, ma gładką, matową fakturę i pokrywkę zamykana na magnes. Słuchawki mają swoje miejsca (również na magnes) i trzymają się w nich bardzo dobrze. Ba! Na tyle dobrze, że wyjęcie ich np. w rękawiczkach jest niemożliwe.

Obraz

Jeśli chodzi o same słuchawki „pchełki”, są one bardzo małe, posiadają oczywiście wymienne gumki, ale obudowy z nadajnikiem i baterią są w pełni wykonane z plastiku, takiego jak obudowa ładująca. Każda z nich waży zaledwie 3,7 gram i również jest solidnie wykonana. Ergonomiczny kształt słuchawek dobrze przylega do uszu i jest wygodny w noszeniu przez długi czas, choć malutkim minusem może być fakt, że brakuje im choćby niewielkiego paska z gumowanego tworzywa, który być może poprawiłby umiejscowienie w małżowinie usznej. Doskonale wiem, że słuchawki dokanałowe, szczególnie bezprzewodowe „pchełki”, nie są dla każdego ze względu na różne budowy małżowiny usznej. Nie każdemu słuchawki trzymają się tylko za pomocą samej gumki dokanałowej.

Obraz

Odrobina kwestii technicznych

Haylou GT2S komunikują się ze smartfonem lub innym urządzeniem źródłowym za pomocą technologii Bluetooth w wersji 5.0. W rezultacie słuchawki są mniej energochłonne, a opóźnienie w transmisji dźwięku jest znacznie zmniejszone np. w porównaniu do starszego modelu GT1. Z boku obu słuchawek znajdują się wielofunkcyjne fizyczne przyciski z diodami powiadomień. Różne metody przycisków sterują określonymi funkcjami np. pauzą, przełączeniem utworu itp. Oprócz tego, wystarczy 3-krotnie przycisnąć przycisk, aby aktywować asystenta np. Google lub Siri, aby np. spytać o pogodę lub poprosić o włączenie ulubionego utworu.

Obraz

Słuchawki Haylou GT2S mają akumulatory o pojemności 43 mAh, ładowarka z kolei ma akumulator o pojemności 310 mAh. Producent podaje wytrzymałość na jednym ładowaniu do 4 godzin odtwarzania muzyki, a jeśli będziemy korzystać tylko z energii zgromadzonej w etui, możemy naładować słuchawki nawet 3-krotnie. Czas ładowania słuchawek to około 1,5 godziny. Etui do pełna naładujemy w około 3 godziny. Głośniki membranowe w słuchawkach mają średnicę 7,2 mm i są wykonane z żywicy polimerowej. Niestety producent nie podaje w oficjalnych materiałach mocy, pasma przenoszenia itp.

Jak brzmią Haylou GT2S?

Jeśli weźmiemy pod uwagę niską cenę na poziomie około 70 złotych i nie będziemy słuchawek Haylou GT2S traktować zbyt poważnie, będziemy bardzo zadowoleni. Nie, nie jest to sprzęt dla audiofilów i miłośników bardzo precyzyjnych, dokładnych oraz mocnych brzmień. Słuchawki grają zaskakująco dobrze i przyjemnie jak na swoją niską cenę, ale jeśli ktoś oczekuje mocnego basu, zróżnicowanej sceny i bogatej średnicy, może poczuć pewne rozczarowanie.

Obraz

Ale jeśli chcemy porównać opisywane słuchawki do innych bezprzewodowych w podobnej cenie, trudno będzie znaleźć konkurencję. Dźwięk jest dynamiczny, czysty i dość mocny, choć niektórym może dokuczać zbyt sucha, precyzyjna i odrobinę syntetyczna barwa. Bardzo wysokie i niskie częstotliwości sprawiają, że słuchawki się nieco gubią. W przypadku wysokich częstotliwości pojawia się syczenie, bardzo niskie z kolei są cofnięte. No ale powtarzam, to ocena słuchawek bez patrzenia na cenę. Jeśli spojrzymy na metkę, wady te nie będą miały większego znaczenia, bowiem bardzo wymagający melomani nie sięgają po słuchawki za kilkadziesiąt złotych.

Obraz

Podsumowanie

Haylou GT2S wywarły na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Są lekkie, poręczne, pozwalają na długie cieszenie się muzyką, choć po dłuższym użytkowaniu odrobinę męczą. Nie są również kierowane do bardzo wymagających, ale jeśli ktoś lubi słuchać muzyki np. w drodze do pracy, w podróży, podczas spacerów, ten model mogę polecić z czystym sumieniem. W cenie około 70 złotych trudno znaleźć dużo lepszą alternatywę.

Obraz
Plusy
  • Kompaktowa, lekka budowa
  • Niezły czas pracy na baterii
  • Przyzwoita jakość dźwięku
  • Niska cena
Minusy
  • Nie dla melomanów
  • Mogłyby być wygodniejsze

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (8)