Volvo chce mieć autonomiczne auta za 4 lata, gotowi na rewolucję?

Współczesne samochody nie mają jeszcze tak zaawansowanych systemów, które wyeliminowałby kierowcę. Owszem oferują systemy wspomagające, które potrafią przy drobnej ingerencji ze strony człowieka, zaparkować samochód czy poruszać się w korkach. Jednakże do pełnej autonomiczności jeszcze sporo im brakuje. Nawet skomputeryzowana Tesla nadal nie oferuje autopilota, który byłby w stanie samemu zawieźć pasażerów z punktu A do punktu B.

Wspomniane systemy stosowane w nowoczesnych samochodach zapowiadają jednak rewolucję, jedną z największych w historii motoryzacji. Chodzi o wyeliminowanie kierowcy, początkowo częściowe, a z czasem najpewniej całkowite. Wszystko wskazuje, że w tej rewolucji udział wezmą nie tylko firmy motoryzacyjne, ale również technologiczne, w tym Google czy NVIDIA.

Volvo ogłosiło inicjatywę, której celem jest stworzenie do 2021 roku autonomicznych aut mogących poruszać się po drogach publicznych. Nie chodzi tutaj o prowadzenie testów na publicznych drogach, ale o wprowadzenie takich samochodów do sprzedaży. W tym celu Volvo rozpoczęło współpracę z Autoliv, szwedzko-amerykańską firmą specjalizującą się w systemach bezpieczeństwa samochodów, aby stworzyć odpowiednie oprogramowanie. Z kolei sprzęt i niezbędną moc obliczeniową miałaby dostarczyć NVIDIA.

Autonomiczne samochody Volvo miałby otrzymać komputer NVIDIA Drive PX2, którego możliwości mogliśmy już poznać podczas zeszłorocznych targów CES. Komputer ten został stworzony z myślą o samochodach jeżdżących bez kierowcy lub z jego nieznaczną pomocą. System składa się z 12 kamer współpracujących z czujnikami ultradźwiękowymi, radarami i systemem Lidar. Moc obliczeniową na wysokim poziomie zapewnia wykorzystanie dwóch procesorów Tegra nowej generacji oraz układów graficznych opartych o architekturę Pascal. Drive PX2 potrafi wykonać łącznie 24 biliony operacji głębokiego uczenia się na sekundę.

Volvo już wcześniej współpracowało z Nvidią, korzystając z platformy PX w testowaniu autonomicznych samochodów. Testowy program Drive Me wystartował na początku tego roku i ma charakter wyłącznie eksperymentalny. Jednakże zgromadzone dane posłużą do stworzenia autonomicznych aut mogących wyjechać na publiczne drogi.

Nie tylko Volvo, ale również inni czołowi producenci samochodów za priorytet obrali wprowadzenie autonomicznych aut do swoich salonów. Od kilku lat słyszymy o postępach w tej dziedzinie i autach, które bez kierowcy są w stanie poruszać się w normalnych ruchu po publicznych drogach. Jeśli w prawie pojawią się odpowiednie zapisy, to faktycznie w ciągu najbliższych lat na drogach zobaczymy auta, w których kierowcą jest komputer, a nie człowiek.