EKWB przeprasza za wpadkę. "Nie mamy doświadczenia z oprogramowaniem"

Renomowany słoweński producent akcesoriów do chłodzenia cieczą, EK Water Blocks, zwróci pieniądze wszystkim tym, którzy są niezadowoleni z kontrolera EK-Loop Connect. Powód? Oprogramowanie do akcesorium zostało wprost zrównane z ziemią przez użytkowników, a firma, jak twierdzi, chce zachować dobre imię.

EKWB przeprasza za wpadkę. "Nie mamy doświadczenia z oprogramowaniem"
Piotr Urbaniak

07.12.2020 06:08

EK-Loop Connect to sprzętowy panel sterowania, który pozwala podłączyć i kontrolować m.in. wentylatory i pompę LC. Ma też wyprowadzenia dla diod RGB i rozmaitych sensorów, np. poziomu i temperatury płynu chłodniczego. Choć samo urządzenie nie budzi żadnych zastrzeżeń, problemem okazał się software, który to, delikatnie mówiąc, nie powala jakością. A stanowi jedyną formę komunikacji z panelem EKWB.

Łatwiej niż to, czego nie krytykowano, można wymienić tutaj zalety. Ot, całkiem estetyczne UI. Pod każdym innym względem aplikacja Connect, jak nazwano warstwę programową, to po prostu porażka. Z dostępnych w sieci recenzji dowiemy się chociażby o skłonności do losowego zamrażania odczytów uzyskiwanych z sensorów i braku reakcji na podejmowane działania.

Obraz

Producent nie chowa jednak głowy w piasek. W wydanym właśnie komunikacie prasowym przeprasza wszystkich niezadowolonych, dając sobie 3 mies. na wykonanie poprawek. Równocześnie obiecuje, że każdy, kto kupił EK-Loop Connect i nie chce czekać na łatkę, otrzyma natychmiastowy zwrot środków w pełnej kwocie.

Zaskoczyć może tylko tłumaczenie firmy. Jak stwierdzono, błędy wynikają z braku doświadczenia w tworzeniu oprogramowania. Z ust producenta zajmującego się dotąd wyłącznie hardware'em brzmi to niewątpliwie szczerze, ale przecieranie szlaków na kliencie to już insza inszość.

Programy

Zobacz więcej
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (19)