Google potrafi wskazać restaurację, w której się zatruliśmy. Nowy algorytm jest dość skuteczny
Google naprawdę sporo wie o swoich użytkownikach. Firma z Mountain View z całkiem sporą dokładnością potrafi nawet ustalić, w której restauracji zatruliśmy się jedzeniem. Może to niebawem umożliwić wyższą skuteczność pracy sanepidu.
07.11.2018 12:32
Firma Google we współpracy z naukowcami z Uniwersytetu Harvarda przetestowała nowy algorytm, który potrafi wskazać podejrzane restauracje. Eksperyment został przeprowadzony na terenie Chicago i Las Vegas. Wykorzystane zostały dane zbierane przez usługi Google, w tym informacje z wyszukiwarki i historia lokalizacji.
Wychwytywane były hasła wpisywane w wyszukiwarkę Google, które mogły świadczyć o zatruciu pokarmowym, przykładowo bóle żołądka czy biegunka. Następnie oprogramowanie Google sprawdzało ostatnie zapisy lokalizacji użytkownika. Jeśli w ciągu ostatnich kilkunastu godzin znajdował się on w okolicach wybranej restauracji, to była ona uznawana za potencjalnie niebezpieczną.
Następnie w oznaczonych restauracjach przeprowadzona została inspekcja. Co ciekawe, okazało się, że algorytm Google cechuje się sporą skutecznością. Wskaźnik wykrytych restauracji wyniósł bowiem 52,3 proc. Natomiast bez korzystania z danych Google, opierając się m.in. na zwykłych zgłoszeniach, tylko 22,7 proc. przebadanych restauracji w Chicago i Las Vegas faktycznie ma problem z jakością świadczonych usług.
Z jednej strony, praktyki Google słusznie budzą obawy dotyczące prywatności. Z drugiej jednak, często wysoka jakość usług opiera się właśnie na zbieranych danych. Co więcej, to właśnie dzięki śledzeniu są one dostępne za darmo. Możliwe, że niebawem wyszukując restauracje w Mapach Google, te potencjalnie niebezpieczne zostaną automatycznie oznaczone. Pozwoli to uniknąć zatrucia pokarmowego, a także jak już wspomniałem we wstępie, może umożliwić wyższą skuteczność pracy sanepidu.