Hire – Google uruchomiło nowy serwis, który nie powalczy z LinkedIn
Google ogłosiło właśnie oficjalnie uruchomienie nowego serwisu i aplikacji, Google Hire. Hire ma stanowić kompletną usługę, którą pracodawcy będą wykorzystywać w procesie rekrutacji. Czy Hire rzeczywiście może być odpowiedzią na należącego do Microsoftu LinkedIna, czy też będzie kolejną nieudolną próbą uruchomienia przez Google serwisu społecznościowego?
18.07.2017 | aktual.: 18.07.2017 18:53
Na razie można ubiegać się o wersję demonstracyjną mogą wyłącznie amerykańskie firmy zatrudniające mniej niż 1 tys. pracowników. Google obszernie wyjaśnia jednak, na czym ma polegać przewaga Hire – jak nietrudno się domyślić, chodzi o integrację wszystkich usług, którymi Google w ciągu ostatnich lat zdominowało internetowy rynek.
Hire stanie się składnikiem pakietu G Suite i będzie zintegrowanie z Gmailem, Kalendarzem i Arkuszami. W pierwszym przypadku mowa o synchronizacji komunikacji w Hire z pocztą, podobnie jak ma (czy raczej miało) to miejsce w przypadku Hangouts. W Kalendarzu będzie można planować rozmowy, ich konkretny przebieg i informować o nich kandydata. Przebieg procesu rekrutacyjnego będzie można śledzić dzięki łatwemu eksportowi danych i wizualizacji ich w arkuszu.
Nowe narzędzia Google już wcześniej testował sklep Brad's Deals, którego przedstawiciele oczywiście z pełnym przekonaniem chwałą Hire za intuicyjność i łatwość wymiany danych z innymi składnikami pakietu G Suite. A te cechy w prostej linii prowadzą do najważniejszej dla potencjalnych użytkowników obietnicy – oszczędności.
Superlatywy, w jakich usługa jest opisywana przez partnerów Google, nie mogą być dla nikogo zaskoczeniem. Bardziej zastanawia to, że Google nie zdecydowało się na implementację zaawansowanych algorytmów, nazywanych szumnie sztuczną inteligencją. Bez nich Hire będzie zapewne kolejnym serwisem Google, o którym szybko zapomnimy.