Huawei też zrobi smartfona do gier – tego oczekują klienci?
Moda na gamingowe smartfony trwa w najlepsze. Do Xiaomi, Razera i Asusa dołącza Huawei i zgodnie z zapowiedziami jednego z dyrektorów marki – Jima Xu – już wkrótce na rynku pojawi się urządzenie, które może skraść serca graczy.
03.07.2018 | aktual.: 04.07.2018 19:17
Moda zmienia się bardzo dynamicznie. Na tyle dynamicznie, że producenci muszą bardzo szybko wycofywać się ze swoich wcześniejszych zapowiedzi i deklaracji. Jeszcze w kwietniu prezes Huawei zapewniał, że smartfony gamingowe są bez sensu i nie zamierza wkraczać na ten rynek. Ówczesna nowość, czyli Huawei P20 Pro miał sobie poradzić ze wszystkimi najnowszymi i najbardziej zaawansowanymi grami, więc tworzenie mocniejszego sprzętu mijało się z celem. Do teraz.
Gdy już wszyscy pogodzili się z faktem, że Huawei pozostanie przy eleganckich i stylowych smartfonach, przynajmniej tych z wyższej półki, chiński producent zrozumiał swój wcześniejszy błąd – zauważył, że rynek gamingowy się rozrasta i obecność choć jednego przedstawiciela marki na tym szczeblu może okazać się niezwykle korzystna. Rezultat? Pierwszy smartfon gamingowy Huawei pojawi się prawdopodobnie jeszcze w tym roku.
Premiera nowości ma odbyć się pod koniec 2018 roku. Co prawda szczegółowe parametry nie są jeszcze znane, ale w kuluarach mówi się, że zamiast firmowego procesora Kirin 970, producent zastosuje topowego wciąż Snapdragona 845. Oprócz tego ma być mnóstwo ciekawych rozwiązań oraz dodatków. Czy przebiją zapowiedź Asusa ROG Phone? Przekonamy się za kilka miesięcy.
Przy okazji warto wspomnieć, że jakiś czas temu pojawiła się informacja o gamingowym... smartwatchu od Huawei. W wielkim skrócie, tutaj rolę kontrolera ma pełnić pasek, który można dotykać, naciskać i skręcać. Grę kontrolować można zarówno nosząc zegarek na nadgarstku, jak również zdejmując go z dłoni. Wtedy, trzymając zegarek poziomo za obie części paska, rozszerzymy standardowy interfejs gry czy aplikacji o funkcje żyroskopu. W ten sposób zegarka będzie można używać na przykład jako kierownicy w grach wyścigowych. Czy takie rozwiązanie może przyjąć się na rynku? Nie zapomnijcie dać znać w komentarzach, jakie jest Wasze nastawienie.