Intel Core 8. generacji: póki co wciąż Kaby Lake, wciąż 14 nm i tylko rdzeni więcej
Co kryje jutro? Gregory Bryant, starszy wiceprezes Intela,zapowiadając debiutującą dziś 8. generację procesorów Core,mówi o 40% wzroście wydajności w stosunku do poprzedniejgeneracji, oraz dwukrotnym wzroście wydajności w stosunku dopięcioletnich dziś pecetów. Wszystko to dzięki nowejczterordzeniowej konfiguracji, wydajnej energetyczniemikroarchitekturze, zaawansowanemu procesowi litograficznemu ilicznym optymalizacjom na krzemowym waflu. Mocne słowa, jak nafirmę, która przez wiele kolejnych generacji procesorów osiągaławzrosty wydajności nieprzekraczające kilkunastu procent. Czyżbyefekt Ryzena? Nie do końca.
21.08.2017 14:26
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Prace nad mikroprocesorami x86 w Intelu znacząco przyspieszyły.Dopiero co w styczniu debiutowała 7. generacja procesorów Core,przedstawiona pod nazwą kodową Kaby Lake. Pod koniec majazadebiutowały czipy Kaby Lake-X oraz Skylake-X, układy będącenastępcami „ekstremalnych” Broadwelli-E. W połowie lipcadostaliśmy nową serwerową platformę Skylake-SP Xeon ScalablePlatform, zbudowaną de facto na mikroarchitekturze Core 6. generacji(Skylake). Teraz zaś Intel wprowadza na rynek cztery nowe laptopoweprocesory z TDP 15 W, określone jako 8. generacja. Co to zamikroarchitektura? No cóż, Kaby Lake… (R)efresh.
Introducing 8th Gen Intel Core Processors
Z przedstawionych przez Intela materiałów nie zdołaliśmy siędowiedzieć, na czym polega to odświeżenie. Właściwie jedynąistotną różnicą między mobilnymi, energooszczędnymi (U)procesorami i5 oraz i7 z 7. generacji, a ich odpowiednikami z 8.generacji, jest podwojenie liczby rdzeni, zwiększenie cache L3 orazminimalne obniżenie cen… i częstotliwości taktowania zegarów.Mimo bowiem tych deklaracji o optymalizacji procesu, wciąż przecieżmamy do czynienia z litografią 14 nm. Jakoś to dodatkowe ciepłododatkowych rdzeni trzeba było skompensować – bazowe zegaryskręcono więc o 600 MHz, w zamian dając nieco podkręcone trybyTurbo. Podobnie jak w wypadku poprzedników, zachowano wsparciekontrolera pamięci DDR3, dodano też wsparcie do nieco szybszychDDR4-2400. Co ciekawe, brakuje wsparcia dla mobilnego LPDDR4(wspierane jest LPDDR3).
Atutem 8. generacji procesorów Core ma być grafika i multimedia.Tym razem zintegrowana grafika ma świetnie sobie radzić zrozdzielczościami 4K, ale czy to znaczy, że poprzednia sobie nieradziła? By podkreślić zmiany, Intel wprowadził więc nowenazewnictwo. Już nie Intel HD 620, lecz Intel UHD 620 (od Ultra HDzapewne). Literka U ma oznaczać domyślne wsparcie dla HDMI 2.0 iHDCP 2.2. Wcześniej Kaby Lake potrzebowało do tego dodatkowegoukładu LSPCON (Level Shifter/Protocol Converter). Innych zmian wzintegrowanej grafice Intela nie ma.
Więcej rdzeni to więc w praktyce wszystko, co 8. generacja Coreprzynosi. Nie jest to mało, z perspektywy zwykłego użytkownika. Zbenchmarków przedstawionych przez Intela wynika, że te nowe mobilneukłady 4+2 (konfiguracja używana wcześniej tylko na desktopie) zTDP 15 W są w stanie zwiększyć wydajność o nawet 40% (oczywiściew wielowątkowych, multitaskingowych obciążeniach) – takich jakedytowanie zdjęć czy wideo. Tam gdzie ograniczeni jesteśmy dojednowątkowych obciążeń, wzrostu wydajności póki co spodziewaćsię w 8. generacji nie ma co.
Póki co? 8. generacja Core to bowiem ni pies, ni wydra, obejmowaćma aż trzy różne mikroarchitektury: wspomniany Kaby Lake(R)efresh, do którego w tym roku dojść ma mikroarchitektura CoffeLake (wciąż jeszcze w procesie 14 nm), a w przyszłym roku pierwszepodejście do procesu 10 nm, czyli mikroarchitektura Cannon Lake.Dopiero w tych późniejszych będzie się można spodziewać wzrostuwydajności rdzeń do rdzenia. Póki co musi wystarczeć więcejrdzeni, o ile oczywiście uda się je skutecznie chłodzić w małychlaptopach.
Tymczasem w warstwie marketingowej, chcąc sprawić wrażenieniesamowitego tempa postępu, Intel nie waha się sięgać po dosyćosobliwe argumenty. I tak z wprowadzenia Gregory’ego Bryanta możemysię dowiedzieć, że 5 lat temu cienki laptop miał ponad 2 cmgrubości (Macbook Air 0,3–1,7 cm), treści 4K dopiero zaczynałysię pojawiać, a Oculus dopiero startował swoją kampanię naKickstarterze. Dzisiaj natomiast laptopy mają mieć mniej niż 11 mmgrubości, treści wideo 4K są „wszechobecne”, zaś dziękiWindows Mixed Reality wirtualna rzeczywistość trafiła do systemuoperacyjnego używanego przez ludzi na co dzień. Czy ta argumentacjaprzekona klientów do wymiany swoich pięcioletnich laptopów nanowe, tylko po to, by szybciej edytować na nich zdjęcia?