Morele.net może zapłacić rekordową karę. Sąd nie przyjął argumentów spółki
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie utrzymał w czwartek rekordowy wyrok, według którego spółka ma zapłacić ponad 2,8 mln zł. Kara ma być następstwem wycieku danych z listopada 2018 roku.
04.09.2020 | aktual.: 11.09.2020 14:47
Jesienią ubiegłego roku prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych ukarał spółkę Morele.net najwyższą grzywną, jaką kiedykolwiek dotąd przyznał. Wynosi ona 2 miliony 830 tysięcy złotych. Kara została nałożona w wyniku następstw ataku hakerskiego, w którym cyberprzestępcy wykradli bazę danych wraz ze szczegółowymi informacjami o użytkownikach.
Wyciekły loginy, hasła czy numery telefonów. Na efekt długo nie trzeba było czekać. Klienci Morele.net zaczęli otrzymywać SMS-y zawierające link do złośliwych witryn internetowych. Niewykluczone, że część danych została także wykorzystana do przejęcia kont Facebook i przeprowadzenia ataków "na BLIK-a".
Spółka Morele.net w ubiegłym roku postanowiła złożyć odwołanie kary nałożonej przez UODO. "Postępowanie było prowadzone według nieakceptowalnych standardów. Cały czas, tak naprawdę nie wiemy, za co nałożona kara. W decyzji mówi się o tym, że jedynie częściowo spełniliśmy wymogi wobec środki bezpieczeństwa, ale nie wiadomo, co to znaczy" - argumentował podczas rozprawy Sławomir Kowalski, partner z kancelarii Maruta Wachta reprezentującej Grupę Morele.net - podaje dziennik.pl.
Sąd nie przyjął argumentów przedstawianych przez przedstawicieli spółki. Jego zdaniem, decyzja prezesa UODO dokładnie wskazywała, które przepisy zawarte w RODO zostały naruszone. Sam zarzut też był wystarczająco dobrze przedstawiony. Tym samym, w czwartek odwołanie zgłoszone przez prawników Morele.net zostało odrzucone. Aktualny wyrok nie jest jeszcze prawomocny, a spółka może odwoływać się w innej instancji sądu (Skarga Kasacyjna do Naczelnego Sądu Administracyjnego).