Mozilla śledzi użytkowników Firefoksa na karcie instalacji rozszerzeń
Mozilla nie mniej niż ze swojej przeglądarki, znana jest z zaangażowania na rzecz pojmowanego na swój sposób wolnego Internetu. W zasadzie nie ma miesiąca, by producent Firefoksa nie opublikował wzniosłego manifestu. Nie oznacza to jednak, że Mozilla nie jest łasa na dodatkowe informacje o swoich użytkownikach.
13.07.2017 | aktual.: 14.07.2017 14:11
Nicolas Petton opublikował na Twitterze dowody na to, że strona prezentująca w Firefoksie rozszerzenia dostępne w sklepie, zawiera skrypty Google Analytics. Gwoli ścisłości – nie chodzi o samą kartę about:addons, lecz o stronę wyświetlaną tam w pływającej ramce. Nie zmienia to faktu, że w ten sposób możliwe jest śledzenie użytkowników nawet, jeśli wcześniej jednoznacznie nie wyrazili na to zgody poprzez włączenie funkcji Do Not Track.
Co na to sami zainteresowani? W komentarzu na GitHube przedstawiciel Mozilli, Matthew MacPherson, twierdzi, że Mozilli znacznie łatwiej wykorzystywać narzędzia analityczne Google, zapewniając, że zebrane w ten sposób dane są w pełni anonimizowane:
Jak zauważa GHacks.net, ciekawymi wnioskami podzielił się także twórca antyrekalmowego rozszerzenia uBlock Origin. Z wyłączeniem wspomnianej ramki ze skryptami Google Analytics rozszerzenie radzi sobie tylko w starych wersjach XUL/XPCOM. W przypadku WebExtension, czyli docelowego formatu rozszerzeń w Firefoksie, ramka nie może zostać zablokowana.
Całkowitą blokadę podstrony na about:addons zalecają także twórcy TorBrowser. Można tego dokonać poprzez przejście na about:config?filter=extensions.webservice.discoverURL i usunięcie całej wartości tego łańcucha.
Po restarcie na stronie pozwalającej na instalacje nowych rozszerzeń, pojawi się jedynie komunikat o braku dostępnego połączenia z Internetem. Mozilla nie ma zamiaru w najbliższym czasie rezygnować ze stosowania skryptu.