[MWC 2015] Galaxy S6 i S6 edge – metal płynie, ramy znikają, barwy żyją

Galaxy S6 i Galaxy S6 Edge z zakrzywionym ekranem zostały już zaprezentowane. Najnowsze flagowce Samsunga odznaczają się najlepszymi z dostępnych obecnie podzespołów, a ten drugi także zakrzywionym ekranem – już nie na jednym, ale na dwóch bokach.

[MWC 2015] Galaxy S6 i S6 edge – metal płynie, ramy znikają, barwy żyją

01.03.2015 | aktual.: 02.03.2015 10:53

Obraz

Już pierwsze słowa prezentacji zdradziły, jaki będzie nowy flagowiec.

Jutro metal będzie płynąć, piękno będzie potężne, ramy znikną odbicia będą wolne, kolory będą żyć. Przyszłość będzie teraźniejszością.

Urządzenia zerwały z wieloma tradycjami linii Galaxy. Nowe smartfony Galaxy S6 przede wszystkim mają metalowe ramki, przypominające te z modeli Galaxy Alpha, ale wykonane z mocniejszego materiału. Z przodu i z tyłu znalazły się płyty szkła Gorilla Glass 4 z barwną powłoką, dzięki którym barwy urządzeń są zupełnie niespotykane. Nielubiany plastik odchodzi w zapomnienie…

Obraz

W środku znajdziemy wykonanego w 14-nanometrowym procesie technologicznym 64-bitowy, 8-rdzeniowy (4 × 2,1 GHz i 4 × 1,5 GHz) SoC Exynos. Towarzyszyć mu będą 3 GB pamięci operacyjnej i autorska pamięć masowa, stworzona przez połączenie desktopowych dysków SSD i mobilnych pamięci flash. Odczytywanie danych ma być szybsze i energooszczędne niż w starszych rozwiązaniach. Co ciekawe, Samsung zdecydował się zostawić diodę emitującą podczerwień, dzięki czemu smartfony nadal mogą służyć jako piloty.

Akumulator w obu smartfonach (2550 mAh i 2600 mAh w edge) ma ładować się szybciej niż w jakimkolwiek innym urządzeniu – 10 minut ładowania zapewni 4 godziny pracy. Do 100% naładuje się w czasie o połowę krótszym niż najnowszy iPhone. Ponadto urządzenia można ładować bezprzewodowo ładowarką zgodną ze standardem Qi. Niestety jest to związane z porzuceniem możliwości wyjęcia akumulatora ze smartfonu.

Co ciekawe, nakładka Samsunga została oczyszczona z nieintuicyjnych ikon i zbędnych powiadomień. W wielu miejscach zamiast ikonek znajdziemy tekst. Wciąż aktualne pozostają kody barw aplikacji – zielony to aplikacja do obsługi telefonu, fioletowy to filmy, pomarańczowy to kontakty. Aplikacja aparatu została znacznie uproszczona, dzięki czemu już niczego nie trzeba będzie przewijać.

5,1-calowe ekrany typu Super AMOLED nie są tu zaskoczeniem. W obu modelach mają one rozdzielczość Quad HD (2560 × 1440). W nowszej wersji edge'a ekran został zawinięty na dwa z boków smartfonu, ale zakrzywienie nie jest tak agresywne, jak u poprzednika. Oprogramowanie pozwala wykorzystać nową powierzchnię na kilka sposobów. Kolor aplikacji, która wyświetla właśnie powiadomienie, będzie wyświetlany na krawędzi, więc od razu będzie widać, jakiego typu powiadomienie czeka, kiedy smartfon leży ekranem w dół. Ponadto, przykładając palec do pulsometru (obok aparatu) można odrzucić połączenie i odesłać wcześniej skonfigurowanego SMS-a.

Obraz

Aparaty zostały przygotowane z myślą o tym, że w dzisiejszych czasach smartfon jest często jedynym aparatem, z jakiego korzystamy. Bardzo jasny obiektyw z przysłoną f/1,9, 5-megapikselowa matryca i tryb HDR w czasie rzeczywistym – to wszystko znajdziemy z przodu. Tylny aparat został wyposażony z matrycę 16-megapikselową, równie jasny obiektyw i optyczną stabilizację obrazu. Ponadto zawsze jest w trybie czuwania, dzięki czemu błyskawicznie można zrobić zdjęcie – wystarczy dwa razy nacisnąć przycisk pod ekranem.

Urządzenia trafią na rynek 10 kwietnia w 20 krajach i ostatnie działania firmy Samsung każą nam wierzyć, że Polska jest na tej liście. Nie będą się wyginać i w końcu wzornictwo dogoni ich ceny.

Konferencja z serii Samsung Unpacked, które właśnie trwa w Barcelonie, otwiera tegoroczne targi Mobile World Congress. Impreza oficjalnie rusza jutro i potrwa do 5 marca.

Programy

Zobacz więcej
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (74)