MWC 2019: oto jak dotąd najciekawsze premiery z targów w Barcelonie

Na tapecie są przede wszystkim smartfony, ale wśród premier nie brakuje interesujących nowości z innych kategorii. Oprócz telefonów, w zestawieniu znalazły się także nowe laptopy oraz interesujące gogle do rozszerzonej rzeczywistości.

Pierwsza z wartych uwagi nowości to LG G8 ThinQ. Jest to nowy smartfon z cenionej serii G, która – inaczej niż kiedyś – nie jest już przez producenta traktowana jako topowa. Mimo to i wbrew wcześniejszym deklaracjom, do urządzenia trafił ekran OLED i kilka interesujących rozwiązań.

Wyświetlacz spełnia przy okazji rolę słuchawki, z przodu smartfona zamontowano aparat potrafiący skanować otoczenie w 3D, a do odblokowania urządzenia może posłużyć dłoń – smartfon analizuje w tym celu między innymi układ naczyń krwionośnych. Ponadto dostępna jest obsługa gestami, a wydajność jest topowa: w urządzeniu zastosowano Snapdragona 855. Więcej o LG G8 ThinQ przeczytacie na łamach Komórkomanii.

Inna nowość to LG V50 ThinQ 5G. To topowa propozycja, która jest ciekawa przede wszystkim z dwóch powodów. Urządzenie po pierwsze obsługuje sieci 5G, a po drugie, zgodnie z tym co sugerowały przecieki, współpracuje z drugim, dołączanym wyświetlaczem. Moduł uaktywnia się zaraz po podłączeniu do smartfona i z niego też jest zasilany.

LG podaje, że obydwa ekrany można obsługiwać niezależnie i wyświetlać na nich rożne treści. Obydwa można również podzielić i w efekcie jednocześnie korzystać na smartfonie z czterech aplikacji. Niestety, na razie nie wiadomo czy i kiedy LG V50 ThinQ 5G trafi na polski rynek. Nie jest również znana cena. Moduł stanowi dodatkowe wyposażenie i będzie sprzedawany oddzielnie. Więcej o V50 ThinQ 5G przeczytacie na łamach Komórkomanii.

Ciekawostek nie zabrakło również na stoisku Nokii. Producent pokazał długo wyczekiwany smartfon Nokia 9 PureView, który zgodnie z tym co sugerowały wcześniejsze doniesienia, został wyposażony w główny moduł z aż 5 aparatami z optyką firmy ZEISS. Wiele osób liczy na to, że pod kątem jakości zdjęć będzie to godny następca Lumii 1020 – poprzedniego smartfona tego producenta z dopiskiem PureView.

Ekran urządzenia to wyświetlacz P-OLED w formacie 18:9, który cechuje się rozdzielczością 2880×1440 pikseli i obsługą HDR10. Za wydajność odpowiada Snapdragon 845 i 6 GB pamięci operacyjnej. Główną atrakcją są oczywiście możliwości aparatu, którego 5 obiektywów działa równocześnie. Pozwala to miedzy innymi tworzyć zdjęcia HDR oraz wybierać punkt ostrości dopiero po zrobieniu zdjęcia. Więcej o Nokii 9 PureView przeczytacie na łamach Komórkomanii.

Na stoisku Nokii można znaleźć także inne urządzenia, tym razem kierowane do klienta z mniej zasobnym portfelem. Na wystawie pojawiły się nowe modele 4.2, 3.2, 1 Plus oraz 210. Ostatni z nich to klasyczny telefon z klawiaturą alfanumeryczną, który na rynku będzie kosztował około 150 złotych.

Pozostałe modele to smartfony, z których każdy trafi do sklepów z Androidem 9 Pie, z czego w przypadku Nokii 1 Plus będziemy mieć do czynienia z odchudzoną wersją Go. Więcej o nowych, tanich Nokiach przeczytacie na łamach Komórkomanii.

Na stoisku Huawei najwięcej uwagi przykuwa oczywiście składany model Mate X. To pierwszy składany smartfon Huawei, który przy okazji jest także jednym z pierwszych modeli na rynku, który obsługuje sieci 5G. W przeciwieństwie do Samsunga Galaxy Fold zaprezentowanego kilka dni wcześniej, smartfon Huawei został wyposażony w jeden ekran, który zagina się "na zewnątrz".

Zależnie od potrzeb, użytkownik może korzystać z urządzenia w zasadzie na trzy sposoby. Po rozłożeniu, smartfon staje się w zasadzie tabletem, oferując ekran o przekątnej 8 cali. Po złożeniu natomiast do dyspozycji jeden jeden z dwóch pozostałych fragmentów ekranu. Więcej o składanym Huawei Mate X przeczytacie na łamach Komórkomanii.

Huawei zaprezentował także nowe laptopy: Matebooka X Pro oraz Matebooka 14 i 13. Ten pierwszy jest odświeżeniem komputera sprzed roku. Model wyposażono w niemal 14-calowy ekran z deklarowanym pokryciem palety sRGB na poziomie 100 procent. Cechą charakterystyczną są też stosunkowo niewielkie ramki. Wyświetlacz ma stanowić 91 procent powierzchni klapy.

Pozostałe modele, czyli Matebook 13 oraz 14 to tańsze propozycje dla mniej wymagających. Różnice są jednak widoczne głównie wydajności. Wykonanie pozostaje na podobny, wysokim poziomie. Więcej o nowych laptopach Huawei dowiecie się z naszej odrębnej publikacji.

Na MWC nie zabrakło nowości od Xiaomi. Chiński producent pokazał w Barcelonie nową wersję znanego już od kilku tygodni Xiaomi Mi MIX 3. Teraz pokazano urządzenie z obsługą sieci 5G. To model szczególny nie tylko ze względu na łączność. Mi MIX 3 cechuje się także specyficznym mechanizmem ukrywania przednich aparatów, poprzez przesuwanie panelu z ekranem.

Xiaomi Mi 9 to natomiast flagowy model, który po raz pierwszy został pokazany na kilka dni przed MWC i więcej o nim przeczytacie w naszej odrębnej publikacji. Więcej informajci o Mi MIX 3 5G oraz rozwoju sieci piątej generacji znajdziecie natomiast na łamach Komórkomanii.

Firma Oppo nie zaprezentowała żadnego nowego urządzenia, ale pochwaliła się nowymi osiągnięciami w zakresie zoomu w aparacie.

Oppo zachwala swój nowy mechanizm, który pozwala uzyskać w smartfonie 10-krotne, bezstratne przybliżenie, przynajmniej jeśli za bazę weźmiemy kąt widzenia oferowany przez najszerszy z obiektywów. Więcej o tym rozwiązaniu przeczytacie na łamach Komórkomanii.

Jak wspomniano na wstępie, targi MWC to nie tylko nowe smartfony. Dobrym tego potwierdzeniem jest nowe urządzenie zaprezentowane przez Microsoft, a mowa o drugiej generacji goglach do rozszerzonej rzeczywistości. Microsoft Holo Lens 2 pozbawiono wad poprzedniej wersji, dzięki czemu urządzenie ma znaleźć więcej praktycznych zastosowań.

Co ciekawe, producent nie planuje zainteresować nimi użytkowników indywidualnych. Gogle mają się sprawdzić przede wszystkim w specyficznych zastosowaniach podczas pracy wybranych osób. Więcej szczegółów znajdziecie w odrębnej publikacji.

Relację na żywo z targów MWC w Barcelonie możecie śledzić na łamach WP Tech.