Na dobry początek dnia: świetna niezależna gra Race The Sun chwilowo za darmo
Za oknem przepiękna pogoda, słońce świeci wysoko na niebie, a taki klimat był też podstawowym pomysłem stojącym za Race The Sun, minimalistyczną niezależną grą stawiająca na akcję. Tytuł, który normalnie sprzedawany jest za kilka euro na Steam, jeszcze przez kilka godzin można dodać do swojej cyfrowej kolekcji zupełnie za darmo. Naprawdę warto się zainteresować, bo to niezwykle ciekawy umilacz wolnego czasu.
31.07.2015 | aktual.: 31.07.2015 12:22
Race The Sun Launch Trailer
Rozgrywka opiera się na szalonym pędzeniu przed siebie, gdyż projekt reprezentuje gatunek im dalej, tym lepiej. Sterujemy tu napędzanym promieniami słońca szybowcem, który próbuje nie rozbić się na stale pojawiających się przed nosem przeszkodach. Po drodze należy gromadzić charakterystyczne bonusy. Jedne przełożą się po prostu na dorobek punktowy, drugie dadzą jeszcze kilka cennych sekund, zanim majacząca w oddali wielka gwiazda zajdzie za horyzont, pozbawiając nas tym samym oto życia.
Na szczególną uwagę zasługuje skromna, ale odpowiednio stylowa oprawa graficzna. Mamy do czynienia z prostymi bryłami, jednak świat zmienia się przez to dynamicznie oraz chaotycznie płynnie. Trzeba stale mieć się na baczności. Pomysł na Race The Sun niegdyś spodobał się społeczności na Kickstarterze, a że nie wymagał też wielkich pieniędzy, bardzo szybko zgromadzono odpowiednie fundusze na jego realizację. Teraz bezpłatnie możecie sprawdzić, co przemówiło do ludzi, aby wsparli projekt finansowo.
Co dobre, ambitni twórcy pomyśleli o wszystkich. Dostępne są wersje gry nie tylko dla Windowsa, lecz również systemów Linux oraz Mac OS X. Dla nich pojawił się już płatny dodatek Sunrise, oferujący bezstresowe tym razem latanie, aby można było po prostu odprężyć się, sunąć po kolorowym niebie przed siebie. Produkcja nieśmiało ponadto przenoszona jest na urządzenia podręczne. Właśnie trafiła na sprzęty z iOS, niebawem pewnie dojdzie do tego zaś wersja androidowa. Póki co, łapcie grę śmiało na PC.
