Na wszelki wypadek...
Jedną z rzeczy, która zadecydowała otym że porzuciłem tandem InternetExplorer i TheBat! na rzecz Firefoxai Thunderbirdabyło to, że Mozilla Foundation - w odróżnieniu od autorów Bata czydo niedawna IE - przynajmniej sprawia wrażenie, że produkty zaktórymi stoi ciągle ewoluują. Często pojawiają się nowe wersje, nablogach deweloperów widać plany rozwoju, użytkownicy głosują nadpriorytetami przy usuwaniu błędów i akceptowaniu nowych funkcji, ajeśli coś im się nie podoba - sami mogą napisać własnerozszerzenie. Zupełnie inna jakość, szczególnie jeśli wziąć poduwagę że przyszłość IE przez długi czas stała pod olbrzymim znakiemzapytania, a autorzy The Bat! do tej pory nie zauwazyli że corazwięcej korespondencji przesyła się w formacie HTML.
01.01.1999 01:43
Kiedy więc kilka dni temu mój Firefoxpo raz kolejny przypomniał się w sprawie aktualizacji do nowejwersji 1.5.0.5, pomyślałem sobie - dobrze zrobiłem. Tknięty jednakprzeczuciem i chwilą wolnego czasu postanowiłem zorientować się, conowego niesie aktualizacja. Co zobaczyłem? Ano 12 luk w bezpieczeństwie, z którychwiększość okroślono mianem krytycznych i z których wiele pozwala nazdalne wykonanie kodu. Bez żartów - jeśli ktoś nie wierzy w powagęsytuacji, Browser Funprzygotował demonstrację zdolną uruchomić dowolny kod na platformieWindows, Linux i Mac OS X. Jakby tego było mało, z historiiaktualizacji widać wyraźnie że sytuacja taka jest zupełną normą dlapraktycznie każdej nowej wersji Firefoxa od czasów mniej więcej1.0.3. Gdzie zatem to bezpieczeństwo, które miało być głównymatutem alternatywnej przeglądarki spod znaku ognistego liska?Trzeba przyznać, że nieco przerażający staje się fakt, że wbrewpowszechnemu odczuciu na tle ostatniej historii bezpieczeństwaFirefoxa przeglądarka Microsoft nie ma się wcale czego wstydzić.Tym bardziej, że nowawersja IE7 przedstawia się pod tym względem naprawdęinteresująco - jeśli więc także i pod względem dalszego rozwojusiódemka odetnie się od niechlubnych tradycji zamiecionej pod dywanszóstki... I w ten oto sposób doszlismy do esencji tego materiału - Blake zwindowscoding.com udostępnił właśnie ciekawe i póki co chyba jedynedostępne narzędzie pozwalające przenieść zakładki (ulubione) z Firefoxado Internet Explorera 7. Nie przesądzając, czy to już pora napowrót do korzeni, warto wiedzieć że da się to zrobić bezboleśnie.Oddech konkurencji na karku przyda się bowiem nie tylko korporacjiz Redmond...