Nowość na YouTube. Nikt nie prosił, ale jest
YouTube otrzymał nową funkcję, która ma na celu zachęcanie użytkowników do subskrybowania ulubionych twórców. Nie jest to funkcja przełomowa, ani wybitnie przemyślana, ale koniec końców może robić pozytywne wrażenie.
09.09.2023 10:57
Najnowsza zmiana na YouTube wydaje się działać na korzyść twórców treści. Jak czytamy w serwisie 9to5google.com, niektórzy użytkownicy mogli już zauważyć, że dokonano zmian związanych z przyciskiem subskrypcji w serwisie YouTube. Od teraz podświetla się on, gdy w trakcie filmu jego autor prosi o zasubskrybowanie kanału.
Prośby o łapki w górę, subskrypcje i zaznaczanie dzwoneczka stały się już elementem folkloru YouTube. Widzowie je średnio lubią, ale generalnie do nich przywykli (choć istnieją już dodatki do przeglądarek, które umożliwiają pomijanie tego typu segmentów w filmach). YouTube najwidoczniej zdecydował, że pomoże twórcom w nawoływaniu do subskrybowania kanałów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zostaw łapkę w górę i suba
Testowana funkcja nie trafiła jeszcze do wszystkich użytkowników. Niektórzy internauci mogą jednak zobaczyć, że w momencie, gdy na filmie pojawia się prośba o pozostawienie subskrypcji, przycisk, który za nią odpowiada, podświetla się na kolorowo. Autor tekstu w serwisie 9to5google.com podkreśla też, że zdaniem internautów podobnie wygląda sytuacja dotycząca zachęcania do pozostawiania łapek w górę, lecz tego nie udało mu się zaobserwować.
Z obserwacji wynika, że podświetlanie przycisku służącego do subskrybowania kanału jest procesem automatycznym, na który twórcy nie mają wpływu. Jest on więc najpewniej skutkiem analizy filmu przez odpowiednie algorytmy.
Nowość na YouTube może nieco ułatwić życie twórcom. Od teraz nie będą oni musieli umieszczać na filmach dedykowanych animacji związanych z subskrypcją. Platforma ich w tym poniekąd wyręczy.
Co sądzicie o nowej "funkcji" na YouTube? Czy z perspektywy widzów wywołuje ona u was jakiekolwiek emocje? A może jako twórcy treści wideo cieszycie się z tego usprawnienia?
Karol Kołtowski, dziennikarz dobreprogramy.pl