Orange zwróci ci pieniądze w uzasadnionych przypadkach. Nowość w ofercie po decyzji UOKiK
Wszyscy klienci Orange, którzy korzystają z ofert na kartę, już niedługo będą mogli liczyć na zwrot niewykorzystanych środków w uzasadnionych przypadkach. To nowość, która jest wprowadzana do oferty po decyzji Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który jasno komunikuje, że klienci nie mogą być "karani" za niewykorzystanie środków w odpowiednim czasie.
14.01.2021 | aktual.: 06.03.2024 22:00
W praktyce chodzi o dwie sytuacje, o których Orange już teraz informuje swoich klientów mailowo. Zwrot środków nastąpi w przypadku przeniesienia numeru do innego operatora lub upływu okresu ważności połączeń przychodzących. Nowa opcja będzie dostępna od 15 lutego 2021 roku i co interesujące oraz na swój sposób paradoksalne, będzie się wiązała z dodatkową opłatą.
W załączniku do wiadomości znajduje się szczegółowy opis całej procedury. Jak się okazuje, do zwrotu będą upoważnieni klienci Orange mający co najmniej 6-miesięczny staż w momencie złożenia wniosku. Można go będzie składać na kilka sposobów, w tym osobiście w salonie Orange, telefonicznie czy poprzez formularz elektroniczny.
We wniosku konieczne będzie podanie m.in. takich danych jak imię, nazwisko, PESEL, numer karty SIM (której ma dotyczyć zwrot) i wreszcie – numer rachunku bankowego, na który mają zostać przelane środki. Pieniądze zostaną przekazane na konto do 30 dni od złożenia wniosku, a kwota zostanie pomniejszona o 20 złotych, bo tyle wynosi koszt zwrotu.
Warto również zwrócić uwagę, że nie wszystkie środki na koncie będą mogły zostać w ten sposób oddane. "Zwrotowi będą podlegały tylko środki pochodzące z doładowań znajdujące się na koncie głównym, które zostaną zablokowane od 15.02.2021 r. (...) Jeśli środki zostały anulowane przed 15.02.2021r., to nie ma możliwości ich zwrotu" – czytamy w warunkach przedstawionych przez Orange. Zwrotowi nie będą również podlegać bonusy przyznane w ramach promocji albo usług.
Wprowadzane przez Orange zmiany to efekt działań prezesa UOKiK, chcącego ukrócić tego typu praktyki u wszystkich operatorów. Wcześniej do wprowadzenia podobnej możliwości do oferty zobligowano między innymi firmę T-Mobile.