Photoshop przyszłości: sztuczna inteligencja usunie „mistrzów drugiego planu”
Nieodłącznym elementem konferencji Adobe MAX jest seria sneak peeków, czyli demonstracja eksperymentów, nad którymi pracuje dział R&D firmy. Im bardziej spektakularne, tym lepiej, bo 6-tysięczne grono uczestników konferencji będzie głośniej wzdychać z zachwytu i oklaskiwać pomysłowość inżynierów.
07.10.2015 | aktual.: 07.10.2015 20:17
W tym roku Adobe skupia się na usuwaniu ze zdjęć elementów niechcianych, które zasłaniają ważne zdjęcia i niszczą kompozycję. Chodzi tu na przykład o samochody, które przejeżdżają przed zabytkowym budynkiem akurat w momencie robienia zdjęcia i pojawiające się znienacka osoby, uchwycone na zdjęciach grupowych. Adobe szykuje lekarstwo na te bolączki.
Monument Mode - Adobe MAX 2015 - Sneak Peeks | Adobe Creative Cloud
Problem z samochodami rozwiązać ma Monument Mode czyli tryb pomnikowy. Podczas robienia zdjęć algorytm rozpoznaje elementy ruchome i nieruchome, co pozwala mu określić, czy są elementem krajobrazu, czy tylko go zasłaniają. Na zdjęciu po prostu ich nie będzie.
Podobne rozwiązania można znaleźć w różnych aplikacjach mobilnych przeznaczonych do robienia zdjęć, ale efekty ich pracy bywają różne. Adobe ma oczywiście ambicję dostarczyć najlepsze rozwiązanie tego typu. Skoro Lightroom mobile dla systemu iOS potrafi już obsługiwać aparat, nic nie stoi na przeszkodzie, by był w stanie także usuwać ze zdjęć jeżdżące samochody.
Równie ciekawie zapowiada się wykorzystanie sztucznej inteligencji, dzięki czemu Photoshop będzie wiedział „co fotograf miał na myśli” i usunie psujące kadr elementy, jak nieproszone osoby trzecie w tle. Dzięki temu bez żmudnego manipulowania narzędziami klonowania, łatkami czy wypełnieniem z uwzględnieniem zawartości można będzie uzyskać to, co nie udało się przy robieniu zdjęć – idealne ujęcia.
Podczas Adobe MAX ogłoszona została współpraca firm Adobe i Stratasys. Obie firmy marzą o tym, by możliwe było kolorowe i wielomateriałowe drukowanie przestrzenne bez żadnych ograniczeń. Dzięki temu mogłyby powstać przedmioty, o jakich na razie artystom się nie śniło. Photoshop miałby być narzędziem, w którym projektanci malują swoje fantastyczne figury i przygotować je do wydruku w usłudze Stratasys Direct Express. Podczas konferencji Stratasys prezentował także rozwijane wspólnie z Adobe narzędzia.
Adobe niezmiennie poszukuje sposobów na dostarczenie użytkownikom modeli do wydrukowania. Podczas prezentacji eksperymentów uczestnicy Adobe MAX mogli zobaczyć, jak łatwo można ze zdjęcia zrobić sobie trójwymiarowy portret. Photoshop ma już możliwość przerobienia zdjęć na model, ale wymaga to żmudnej pracy. Prezentowany algorytm robi to sam, a przy tym rozpoznaje elementy twarzy i automatyzuje większość czynności. Efekty są całkiem niezłe:
Adobe pracuje także nad sposobem na wykorzystanie naturalnych ruchów dłoni i dotyku przy modelowaniu 3D (projekt Maestro). Photoshop może także dorobić się sprytnego rozpoznawania cieni, dzięki czemu będzie można „spłaszczyć” obiekty na zdjęciach, co znacznie uprości ich retusz – nie będzie trzeba starać się ręcznie zachowywać naturalnego wyglądu cieni i zagnieceń. Rysowników zainteresuje projekt Dollhouse, czyli algorytmy rozpoznające perspektywę na zdjęciach, szczególnie przydatne przy rysowaniu architektury na podstawie rzeczywistych budynków i pomieszczeń.
Czy te nowości trafią kiedyś do produktów firmy Adobe nie dowiemy się od razu. Część z pewnością zobaczymy w przyszłym roku, inne zostaną odłożone na półkę.