Word Viewer wycofany, wkrótce Excel i PowerPoint – czym je zastąpić?
Darmowe aplikacje Microsoftu do wyświetlania dokumentów stworzonych w pakiecie Microsoft Office odchodzą na emeryturę. Już od tego miesiąca zablokowana zostanie możliwość pobierania programu Word Viewer i wstrzymane dalsze aktualizacje bezpieczeństwa, a od kwietnia 2018 roku taki sam los czeka Excel Viewera oraz PowerPoint Viewera. To informacje, które wyczytać można w szczegółach o programach, podczas pobierania ich ze strony Microsoftu.
20.11.2017 15:24
Chociaż obok informacji technicznych nie pojawia się wyjaśnienie o podjętej decyzji, nie ulega raczej wątpliwości, że programy stały się po prostu nieco przestarzałe, szczególnie w dobie promowania rozwiązań online oraz dostępnych jako usługi (Office 365). Microsoft zadbał jednak o to, by poinformować użytkowników czym mogą obecne aplikacje zastąpić.
Jak nadal wyświetlać pliki Office'a za darmo?
Dla użytkowników nieposiadających pakietu, Microsoft przygotował zestaw propozycji, które pozwolą wyświetlać za darmo pliki Office'a, podobnie jak dotychczas w aplikacjach z dopiskiem Viewer. Pierwszym wyborem mają być teraz mobilne programy Word, Excel oraz PowerPoint. Wbrew nazwie, w trybie tylko do odczytu działają one także na komputerach stacjonarnych i laptopach (na tabletach z ekranem o maksymalnej przekątnej 10,1 cala można korzystać za darmo z pełnej wersji).
Wspomniane programy są jednak dostępne tylko w systemie Windows 10. Użytkownikom Windowsa 8.1 oraz 7 Microsoft zaleca natomiast wgrać interesujące ich dokumenty na serwery chmury OneDrive i tam w trybie online wyświetlić w edytorze. Oczywiście niezależnie od wersji posiadanego Windowsa proponowane jest również skorzystanie z abonamentu Office'a 365 lub instalacja Worda, Excela oraz PowerPointa w mobilnych edycjach dla Androida oraz iOS-a.
Programy Microsoftu to nie jedyna droga
Oczywiście propozycje Microsoftu to nie jedyne możliwości. Pliki Worda, Excela i PowerPointa bez większych problemów odczytamy dziś także w darmowym pakiecie biurowym LibreOffice, a jeśli przechowujemy pliki w chmurze, z podglądem poradzą sobie także Dokumenty Google czy Dropbox.
Na komputerach rozważyć można jeszcze OpenOffice'a, ale ten radzi sobie z odczytem plików Office'a Microsoftu nieco gorzej – o szczegółach można przeczytać w naszej publikacji, w której porównujemy OpenOffice'a z LibreOffice.