Xiaomi Mi 10. Czy bazowa wersja najnowszego flagowca Xiaomi daje radę?
Po ciepło przyjętym Mi 9, fani Xiaomi niecierpliwie czekali na jego następcę. Mi 10 jest droższy niż oczekiwano, ale nadal jego stosunek ceny do jakości rzuca wyzwanie konkurencji.
05.05.2020 14:25
Materiał powstał przy współpracy z Xiaomi
Zeszłoroczna dziewiątka odniosła spory sukces, podobnie jak Mi Note 10, który wprowadził na fotograficzne salony matrycę o rozdzielczości 108 MP. Nic dziwnego, że premiera serii Mi 10 wzbudzała ciekawość fanów chińskiej marki. W Polsce dostępne są dwie wersje flagowca – bazowy Mi 10, którego dotyczy ten test, oraz Mi 10 Pro, który otrzymał trzy bardziej prestiżowe cechy: matowe szkło na obudowie, mocniejszy zestaw aparatów oraz szybsze ładowanie przy odrobinę mniej pojemnej baterii. Reszta specyfikacji jest taka sama.
Ceny obydwu wersji przedstawiają się następująco:
- Mi 10 Pro z 8GB/256 GB - 4399 zł
- Mi 10 z 8GB/256 GB - 3999 zł
- Mi 10 z 8GB/ 128 GB - 3499 zł
Różnica w cenie między wersją Pro a zwykłą o tej samej pojemności pamięci wewnętrznej wynosi zaledwie 400 zł, co na pewno skłoni amatorów fotografii mobilnej do zakupu wariantu wyposażonego w lepszy komplet aparatów. Z drugiej strony to pierwszy model Xiaomi, który w dniu premiery kosztuje ponad 4 tysiące złotych - tym samym możemy uznać, że era bardzo tanich flagowców chińskiego tygrysa już się skończyła.
Czym wyróżnia się jednak Mi 10 od swojego poprzednika i komu można go polecić? Przyjrzyjmy się najpierw specyfikacji opisywanego modelu.
Specyfikacja Mi 10
Procesor | Qualcomm | Snapdragon | TM | 865 | (284 | GHz) | Pamięć | RAM | 8 | GB | LPDDR5 | Pamięć | wewnętrzna | 128 | GB | UFS | 3.0 | \r\n | Brak | gniazda | na | karty | Bateria | Bateria | 4780mAh\r\nŁadowani | przewodowe | 30W\r\nŁadowanie | bezprzewodowe | 30W\r\n | System | chłodzenia | LiquidCool | 2.0 | – | komora | parowa | + | 6-warstwowy | stop | grafitu | + | grafen | Łączność | 5G | Multilink | \r\nWi-Fi | 6 | \r\n | NFC | \r\nBluetooth | 5.0 | \r\nPodczerwień | Zabezpieczenia | Skaner | linii | papilarnych | w | ekranie | Aparat | przedni | 20 | MP | f/2.0 | 1/3\ | Aparaty | tylne | Główny: | 108 | MP | f/1.69 | matryca | 1/1.33\ | (ekwiwalent | 25 | mm) | OIS\r\nUltraszerokokątny | (13 | MP | f/2.4 | pole | widzenia | 123° | ekwiwalent | 16 | mm)\r\nMakro | (2 | MP | f/2.4)\r\nSensor | głębi | (2 | MP | f/2.4)\r\n | System | MIUI | 11 | (Android | 10) | Wymiary | i | waga | 16258mm | x | 748mm | x | 86mm | waga | ok. | 208g |
Wykonanie i ergonomia
Mi 10 wygląda niemal dokładnie tak jak wprowadzony na rynek parę miesięcy temu Mi Note 10. Mamy zatem mocno zaokrąglone krawędzie, metalowe ramki niemal niewyczuwalne pod palcami, szkło z obu stron i wystające znad tylnego panelu aparaty.
Z rozwiązań estetycznych na pewno lepiej wygląda teraz przód smartfonu - dużego notcha na środku wyświetlacza zastąpiła dziurka na aparat umiejscowiona z lewej strony. Z wariantów kolorystycznych na pewno ciekawiej prezentuje się Coral Green od szarego Twilight Greya. Ale i tak smartfon niemal na 100 proc. każdy włoży do etui.
Stanie się tak dlatego, gdyż, jak łatwo się domyślić, szkło na tylnym panelu wygląda elegancko, ale łatwo łapie odciski palców. Urządzenie dość łatwo może wyślizgiwać się też z dłoni. Warto jednak zaznaczyć, że w pudełku z Mi 10 znajdziemy na szczęście silikonową obudowę o lekko chropowatej strukturze, która zwiększa przyczepność chwytu.
U góry znajdziemy drugi mikrofon i głośnik, a także sensor podczerwieni. Na prawej krawędzi usytuowano przyciski głośności i przycisk power. Dół z kolei ma gniazdo na kartę SIM (jedną NanoSIM, bez opcji na kartę microSD), port USB-C, mikrofon i głośnik. Lewa krawędź jest pusta.
Poza wejściem na kartę microSD może brakować trzech rzeczy - wejścia na minijacka (Xiaomi już raczej do tego nie wróci i chyba czas się do tego przyzwyczaić), braku ochrony przed pyłem i wodą oraz diody LED do powiadomień. Tę ostatnią funkcję niejako zastępuje opcja animowanego podświetlenia wyświetlacza w trybie Always-On Display, ale takie podświetlenie zapali nam się tylko raz, w trakcie nadejścia powiadomienia, natomiast nie będzie mrugało jak dioda. Jeżeli zatem przegapimy moment notyfikacji, to pozostaje tylko liczyć na to, że zwrócimy uwagę na ikonkę aplikacji, która wyświetlana jest na ekranie w stopniu ciągłym, od chwili nadejścia wiadomości.
Wyświetlacz
Mocnym elementem Mi 10 jest na pewno jego ekran. I chodzi tu nie tylko o to, że jest to panel AMOLED. Jego zaletą jest też wyższy niż standardowo poziom odświeżania ekranu (90 Hz). Nie jest to bynajmniej tylko sucha wartość - gołym okiem widać większą płynność w działaniu, choć jest to tylko efekt wizualny.
Wyświetlacz charakteryzuje również niezła jasność maksymalna (do 1120 nitów). Pozwala na dość komfortowe korzystanie z telefonu nawet w ostrym słońcu. Zazwyczaj nie korzystam z automatycznej regulacji jasności ekranu, bo preferuję własne ustawienia, ale tutaj Mi 10 zaskoczyło mnie adaptacyjną wartością idealnie trafiającą w mój gust.
Ekran ma również możliwość regulowania temperatury kolorów i to dość szczegółowej. Poza trzema schematami kolorów, możemy też ustawiać kontrast i gammę, a nawet nasycenie przestrzeni kolorów HSV. Nie brakuje także trybu czytania, który zmienia temperaturę kolorów na cieplejszą oraz trybu ciemnego, który zmniejsza zużycie energii i mniej męczy oczy.
Xiaomi także rozsądnie podeszło do kwestii rozdzielczości ekranu, ograniczając ją tylko do 2340×1080. Większa i tak nie robi różnicy przy rozmiarach smartfonach (to w końcu nie telewizor), a pobiera niepotrzebnie energię.
Wycięcie w ekranie jest malutkie - ot takie, by zmieściła się w nim przednia kamera. Ponieważ leży przy górnej, lewej krawędzi, a nie w punkcie centralnym, nie rzuca się w oczy, zwłaszcza w trybie horyzontalnym. Otwór można też maskować albo tapetami z ciemniejszym tłem w okolicach kamery, albo poprzez funkcję “ukryj wcięcie”.
W trybie zawsze włączonego ekranu możemy przebierać w stylach z animowanymi tłami, zegarami cyfrowymi i analogowymi oraz wybrać sposób wyświetlania notyfikacji (zwykłe podświetlenie ekranu, kolorowe, animowane). Nie brakuje też standardowych funkcji w rodzaju “podnieś, aby wybudzić” czy uruchamiania aparatu poprzez dwukrotne wciśnięcie dolnego przycisku głośności.
Wydajność
Testowana wersja działała pod kontrolą Snapdragona 865 z Adreno 650, 8GB RAM-u i 128 GB pamięci wewnętrznej oraz Androida 10 z nakładką MIUI 11. Taka konfiguracja zapewnia płynność działania niezależnie od operacji, jakie będziemy wykonywać. Smartfon świetnie poradził sobie z wymagającymi grami (m.in. "Call of Duty Mobile", "Gwint", "Mortal Kombat"), aplikacjami do edycji wideo i zdjęć, odtwarzaniem wideo 8K czy pracą na kilkunastu oknach przeglądarki.
Tylko raz zdarzyło mu się przyciąć - gdy po nagraniu w trybie slow motion chciałam od razu przejść do galerii. Była to jednak jednorazowa wpadka - przy pozostałych nagraniach nic takiego się nie stało. Zdjęcia w rozdzielczości 108 MP również zapisywały się błyskawicznie.
Wysoką wydajność potwierdzają wyniki w benchmarkach. W teście Sling Shot w aplikacji 3DMark Mi 10 zdobył nawet pierwsze miejsce w rankingu, a w pozostałych benchmarkach również okupywał miejsce w pierwszej dziesiątce wszystkich testowanych smartfonów. Wyniki w poszczególnych testach wyglądają następująco:
- 3DMark Sling Shot – 8431
- 3DMark Sling Shot Extreme – 7047 (OpenGL ES.31), 6464 (Vulkan)
- GeekBench 5 – 899 (single core), 3321 (multi core)
- AndroBench – 1339 MB/s (szybkość ciągłego odczytu danych), 667 MB/s (szybkość ciągłego zapisu danych), 200 MB/s (szybkość losowego odczytu danych), 235 MB/s (szybkość losowego zapisu danych)
Dźwięk
Jak przystało na flagowca, Mi 10 oferuje prawdziwie stereofoniczny dźwięk. Dwa głośniki leżą na skrajnych końcach smartfonu i grają przyzwoicie - czysto i miło dla ucha. Są może odrobinę cichsze od konkurencji, ale trudno im poza tym cokolwiek zarzucić. Redakcja Dx0Mark uznała je nawet za najlepszy zestaw audio w testowanych przez nich smartfonach, więc na pewno osoby zwracające uwagę na dźwięk będą zadowolone.
Nagrania z mikrofonu (poprzez aplikację Dyktafon) są już zauważalnie cichsze – by dobrze usłyszeć głos nagrywany z odległości 20 cm od twarzy, trzeba zwiększyć poziom głośności do niemal maksymalnej. Na szczęście w trakcie rozmów głosowych czy wideokonferencji nasz głos jest rejestrowany odpowiednio głośno i klarownie.
Przypomnę raz jeszcze, że nie znajdziemy tu klasycznego wejścia na minijacka.
Bezpieczeństwo i Biometryka
Mi 10 pozwala zabezpieczyć swój telefon na cztery sposoby. Do wyboru mamy standardowe hasło, odblokowywanie za pomocą urządzenia Bluetooth, rozpoznawanie twarzy i odcisk palca. Skaner linii papilarnych ukryty jest pod ekranem i niczego nie można mu zarzucić.
Rozpoznawanie twarzy działa może tylko odrobinę wolniej od czytnika linii papilarnych, ale nadal na tyle płynnie, że z powodzeniem można stosować ten rodzaj identyfikacji. Kompletne ciemności nie są mu również straszne. Oczywiście w dobie pandemii, gdy nosimy maseczki na twarzach, nie ma on racji bytu.
Oprogramowanie
MIUI 11 jest lekką i przyjazną użytkownikowi nakładką, która w połączeniu z odświeżaniem ekranu na poziomie 90Hz po prostu działa jak marzenie. Wśród autorskich rozwiązań znajdziemy Sprzątacza. W zależności od ustawionego harmonogramu może nam codziennie przypominać o czyszczeniu oprogramowania z plików cache, pakietów instalacyjnych i zbędnych pozostałości po aplikacjach.
Fantastycznym drobiazgiem są dźwięki alarmu, które dobierane są automatycznie w zależności od pogody lub daty. Do przenoszenia plików i aplikacji pomiędzy dwoma smartfonami Xiaomi znajdującymi się blisko siebie służy funkcja ShareMe. Bez problemu udostępnimy też zdjęcia i wideo urządzeniom zewnętrznym.
MIUI 11 pozwala także na drukowanie zdjęć czy dokumentów bezpośrednio ze smartfonu, bez instalowania dodatkowego oprogramowania firm trzecich. Wśród funkcji specjalnych znajdziemy tzw. Drugą przestrzeń, która pozwala zabezpieczyć hasłem pliki i aplikacje w sposób, który przypomina korzystanie z drugiego urządzenia (inny układ pulpitu, inne motywy itd.). W oprogramowaniu zabrakło mi jedynie licznika kroków.
Bateria
4780 mAh to wystarczająco dużo, by utrzymać urządzenie w gotowości przez pełen dzień pracy z włączonym Bluetoothem, NFC, wyświetlaczem 90Hz i Always-On Display lub nawet przez 2 dni przy bardziej ekonomicznym użytkowaniu. SoT wynosi ok. 5-8 godzin w zależności od ustawionej jasności wyświetlacza i uruchamianych aplikacji.
Dołączona do zestawu szybka ładowarka 30W pozwala naładować smartfon od zera do 100 proc. w 56 minut (tak wynika z danych producenta, niestety smartfon otrzymałam na testy bez ładowarki). Mi 10 naładujemy również bezprzewodowo. Przydatną funkcją jest ładowanie zwrotne, które działa właśnie w trybie bezprzewodowym - dzięki niemu podzielimy się energią z chociażby drugim smartfonem.
Zdjęcia
Punktem wspólnym z Mi 10 Pro jest 108-megapikselowy aparat główny ze stabilizacją obrazu i laserowym autofokusem z detekcją fazy. W dobrych warunkach oświetleniowych moduł ten radzi sobie bardzo dobrze - zdjęcia są ostre, pełne szczegółów i mają przyzwoitą rozpiętość tonalną (zwłaszcza, gdy włączymy HDR). Nocą zaś jest tylko nieznacznie gorzej. W typowej, miejskiej scenerii bez problemu wykonamy dobre zdjęcia po zachodzie słońca bez statywu.
Domyślnie aparat główny zapisuje fotografie w rozdzielczości 19 MP. Różnica w stosunku do tych wykonanych w trybie 108 MP dla przeciętnego użytkownika będzie znikoma. Na ekranie smartfonu czy w mediach społecznościowych nie zauważymy wyraźnie lepszego obrazu. Ale jeżeli planujemy później drukować zdjęcia, czy też kadrować je bez znacznej utraty jakości, to 108 MP na pewno się przyda.
Nie brakuje tu także rozwiązań dla profesjonalistów. W trybie Pro znajdziemy opcję zapisu do plików RAW, możliwość manualnych ustawień wszystkich parametrów zdjęcia, a także rzadziej spotykane nawet wśród aparatów fotograficznych funkcje weryfikacji czasu naświetlania (niedoświetlone obszary podświetlone są na niebiesko, a prześwietlone na czerwono) oraz focus peaking (krawędzie w polu ostrości podświetlają się na czerwono).
W przeciwieństwie do Mi 10 Pro model bazowy nie ma zoomu optycznego. Do dyspozycji oddano cyfrowe powiększenie (max x10). Dwukrotne powiększenie daje radę, ale wszystko powyżej niego będzie miało widoczne ziarno.
Drugi z aparatów, ultraszerokokątny o rozdzielczości 13 MP jest zauważalnie ciemniejszy. Nie posiada także autofokusu ani nie obsługuje trybu nocnego. Po zmierzchu raczej nie ma sensu z niego korzystać, ale za dnia szerszy kąt widzenia sprzyja fotografowaniu budynków czy niedużych wnętrz.
Dzięki sensorowi głębi możemy za to wykonać naprawdę dobrej jakości zdjęcia portretowe, których przysłonę wyregulujemy nawet po wykonaniu zdjęcia. Bokeh jest naturalny i w większości przypadków nie występują błędy związane z odcinaniem się tła od modelu.
Z całego zestawu najsłabiej wypada 2-megapikselowy aparat makro. On również nie ma autofokusu i bardzo trudno wykonać nim nieporuszone zdjęcia w zbliżeniu. Lepiej fotografować niewielkie obiekty aparatem 108 MP.
20-megapikselowy aparat przedni może nie zachwyca, ale też niczym nie odrzuca. Da się nim wykonać dobre autoportrety. Nie brakuje mu rozmaitych opcji retuszu i filtrów kolorystycznych. Kamera przednia wspiera także tryb portretowy wraz ze studiem oświetleniowym, który w postprodukcji pozwala w ciekawy sposób rozmywać smugi światła.
Filmy
Xiaomi Mi 10 - 8K - przykładowe nagranie
8K w 30 kl./s. robi wrażenie, nawet jeżeli rozdzielczość ta pozbawiona jest stabilizacji obrazu. Pamiętajcie jednak, że tak naprawdę jest to wartość podbijana cyfrowo z 6K - ten sensor nie wspiera bowiem prawdziwego 8K. Czy warto nagrywać w tym trybie? Tak, o ile będziemy później chcieli powiększać obraz czy wyciągać z niego klatki o rozdzielczości 33-megapikseli.
Xiaomi Mi 10 - stabilizacja w Full HD
Stabilizacja obrazu działa w mniejszych rozdzielczościach - przy 4K i Full HD, przy czym w tym ostatnim sprawdza się najlepiej. Mi 10 pozwala także wykonywać ujęcia w slow motion (jedynie w 120 kl./s., max Full HD) i trybie filmu poklatkowego, a także trybie poruszającego się obiektu, który automatycznie zoomuje nam na poruszającego się modela.
Xiaomi Mi 10 - VLOG - sample
Ciekawostką jest tryb VLOG, który na podstawie wybranego schematu przejść, kolorów i muzyki (7 motywów do wyboru), składa automatycznie 12 sekundowy klip - idealny do social mediów.
Podsumowanie
Podstawowy model najnowszej serii topowych smartfonów Xiaomi ma wiele zalet, wśród których na pierwszy plan wysuwają się: świetny wyświetlacz, bezkompromisowa wydajność, więcej niż zadowalający czas pracy na baterii czy 108-megapikselowy aparat, który dobrze radzi sobie nawet w nocy. Brakowało mi wodoszczelności, rozszerzalnej pamięci wewnętrznej i teleobiektywu. Ale jest też jeszcze model Mi 10 Pro, o którym pisałam na początku.
Jeżeli jednak jesteśmy gotowi pójść na takie kompromisy, to na pewno warto rozważyć ten model, zwłaszcza z uwagi na cenę. Najbliższe mu pod kątem specyfikacji modele konkurencji kosztują znacznie więcej.
Materiał powstał przy współpracy z Xiaomi