Z tych krajów lecisz do USA? Na pokład weźmiesz tylko smartfona
Administracja prezydenta Trumpa od samego początku walczy o zaostrzenie kontroli na granicach Stanów Zjednoczonych, a nawet w praktyce zamknięcie tych granic dla podróżnych z krajów uważanych za wspierające terroryzm. Ze względów proceduralnych nie udało się dotąd tego zrealizować, dekrety prezydenckie były unieważniane przez wrogich Trumpowi sędziów federalnych, ale nowy prezydent się nie poddaje. Nowe przepisy uczynią lotniczą podróż do USA znacznie bardziej niewygodną.
21.03.2017 17:58
Co prawda nie wprowadzono zakazu wnoszenia smartfonów na pokład samolotu jako bagażu podręcznego, ale już wszystkie większe urządzenia muszą być przewożone jako bagaż zarejestrowany. Wytyczne dotyczą lotów z wybranych lotnisk, z których wszystkie znajdują się w 8 krajach Afryki i Bliskiego Wschodu.
Zakaz ustanowiony jest na czas nieokreślony. Dotyczy on takich urządzeń jak laptopy, tablety, czytniki e-booków, odtwarzacze DVD, przenośne konsole do gier i wszystkie inne urządzenia „większe” od smartfonów. Choć wytyczne nie dotyczą poszczególnych krajów, a wybranych portów lotniczych, to warto zauważyć, że wymienione lotniska znajdują się w regionach w większości muzułmańskich.
W oświadczeniu DHS (Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego) dowiemy się, że zakaz ma przeciwdziałać terroryzmowi. Grupy terrorystyczne nadal wykorzystują komercyjne lotnictwo, m.in. do przemytu materiałów wybuchowych w różnych produktach konsumenckich, w tym urządzeniach elektronicznych. W związku z tym podjęto odpowiednie kroki by zwiększyć bezpieczeństwo pasażerów, podróżujących z lotnisk Afryki i Bliskiego Wschodu do USA.
Zakaz dotknie około 50 lotów dziennie z dziesięciu międzynarodowych lotnisk. Znajdują się one w krajach zamieszkanych głównie przez muzułmanów – to Maroko, Turcja, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Egipt, Kuwejt, Katar, Arabia Saudyjska i Jordania. Możliwe, że w razie potrzeby, zakaz zostanie rozszerzony o kolejne lotniska.