Windows 10 w wydaniu 18323 to sporo poprawek dla jasnego motywu, których nawet nie zauważycie
Najnowsze testowe wydanie Windows 10 (18323) zdradziło nam kilka ciekawych faktów. Przede wszystkim dowiedzieliśmy się, że nazwa stabilnej odsłony brzmieć będzie Windows 10 April 2019 Update. Czasu pozostało już niewiele, w związku z czym wreszcie pokuszono się o zmianę oznaczenia widniejącego w informacjach o systemie z 1809 na 1903. Niby drobnostka, jednak jednoznacznie wskazująca na to, że prace nad tą wersją zostały już w zasadzie zakończone i jedyne co pozostało to eliminacja wciąż wykrywanych błędów.
Jasny motyw wciąż nie jest idealny
Mimo sporych (a przynajmniej takie wrażenie odnoszę) nakładów pracy w dalszym ciągu możemy zaobserwować pewne niedociągnięcia. Niby wyeliminowano wyświetlanie białych ikon na białym pasku zadań, a jednak wciąż OneDrive jest w zasadzie całkowicie niewidoczny. Niby takie jest jego logo, w sensie jego kolor, ale na potrzeby jasnego motywu mogliby je chociaż nieco przyciemnić. Poza tym, potrzebowałem na chwilę ustawić ciemny motyw, by po jakiejś minucie wrócić do „jedynego słusznego wyboru” – systemowe ikony na pasku zadań pozostały jednak białe, a więc niewidoczne (pomogło powtórzenie tej operacji). Co zabawne, to właśnie ten element (w sensie kolorystyczne dostosowanie ikon do konkretnego motywu) zyskał pierwsze miejsce pod względem ilości naniesionych poprawek – o ile sugerujemy się wyłącznie informacjami zawartymi w oficjalnym wpisie. Warto przy tym wspomnieć, że dla jasnej kolorystyki ikona systemowych ustawień jest obecnie szara, a nie czarna – ponoć poprawia to jej widoczność, choć ja różnicy nie odczuwam.
Idąc dalej wypada odnotować, że korzystając z „kolorowania” menu start, paska zadań oraz centrum akcji ujrzymy teraz również odpowiednio dopasowane jumplisty. Jednak tylko w momencie korzystania z ciemnego motywu, gdyż jasny nie wspiera wykorzystania wiodącego koloru dla tych elementów. Co jednak zabawne, w moim przypadku działa to wyłącznie z paskiem zadań – w menu start wciąż są ciemnoszare.
Jeśli zaś chodzi o ciekawostki
Nie ma ich zbyt wiele, w zasadzie znaleźć można zauważyć jedynie cztery:
- Mechanizm Udostępnianie w pobliżu jest obecnie domyślnie wpisany w wyjątki funkcji Skupienie;
- Japońskie IME ponownie zostało cofnięte do wersji z wydania 1809;
- Nie wiadomo czy to błąd, czy też celowe działanie, jednak z powiadomienia informującego o zainstalowaniu się pobieranej aplikacji znikła możliwość przypięcia jej kafla do menu start – spekuluje się, iż jest to ostateczny dowód powolnego odchodzenia od tej idei;
- Windows doczekał się obsługi formatu RAW, choć wymaga to od nas doinstalowania specjalnego rozszerzenia – miniaturki, podgląd i metadane ogarniemy z poziomu eksploratora plików, a aplikacja Zdjęcia (oraz każda inna korzystająca z Windows Imaging Component) uruchomi je w pełnej rozdzielczości.