SSD, co nie jest jak Struś Pędziwiatr
09.06.2013 17:57
SSD (solid-state drive) - jeszcze nie tak dawno, jak zaczęła się epoka wypierania dysków talerzowych większość twierdziła, że "to nie może się udać - za drogo, za wolno i zbyt awaryjnie". Czas jednak pokazał, że NANDy dostają MTBF liczony w setkach tysięcy godzin, co i tak znacząco wykracza poza poza rzeczywistą przydatność urządzenia - za 5‑7 lat obecnie dostępnie pojemności będzie miał pewnie kubeczek dodawany w świątecznej promocji do kilogramowego opakowania kawy.
Idąc za ciosem, przez moje komputery przewinęło się już kilka tego typu urządzeń: od pseudo-SSD w postaci 8GB karty o szybkości działania przeciętnego pendrive (wbudowany w netbook Acer Aspire One ZG5) po popularny Samsung 830, czy OCZ Vertex 4. Jak to bywa: "szewc bez butów chodzi", przy pewnych dziwnych okolicznościach i tak skończyłem z powolnymi, kilkuletnimi dyskami talerzowymi.
Problem w tym, że jak ktoś zasmakował mocy SSD (szczególnie w laptopach), powrót na standardowy HDD jest praktycznie niemożliwy - wkurza powolny proces logowania, 'lagowanie' przegądarek, czy Thunderbirda. W dzisiejszych czasach, gdy standardem staje się min 4GB pamięci RAM, system 64‑bitowy i procesor z czterema rdzeniami, wąskim gardłem jest własnie podsystem dyskowy.
Kingston SSD v300
Około miesiąc temu 3‑letni laptop (Core 2 Duo, 4GB) mojej ukochanej wymagał pewnego 'maintenance' - nowa klawiatura a przy okazji nowy dysk. Padło na sprzedawany w świetnej cenie na Amazonie Kingston SSD v300 60GB. No i znowu ta jakość: pomino SATA2, instalacja systemu, aktualizacji, uruchamianie aplikacji to magia - maszyna uzyskała nowe życie. Dla testu wsadziłem też SSD do mojego laptopa... czas kupić sobie nieduży dysk SSD.
Po miesiącu zamówiłem dokładnie ten sam model, ale 120GB - w zatoce DVD i tak siedzi już drugi talerzowy HDD, dodatkowo w domu jest NAS. 120GB powinno spokojnie wystarczyć na OS, dodatkowe programy i kilka maszyn wirtualnych.
No i się zaczęło... Już w czasie instalacji miałem wrażenie, że jest wolniej, niż przy wersji 60GB. Na wypadek sprawdziłem, czy dysk nie dławi się trybem zgodności IDE, jednak AHCI w BIOSie jest włączony.
Podstawowe informacje ze strony producenta :
Szybkość — 10 razy szybszy od dysku twardego 7200 obr./min
Dobrze rozumiem, że mój laptop ma wąskie gardło w postaci SATA2, ale niektóre SSD podchodzą bez problemu pod granicę 300MB/s
Pierwszy system, jaki postawiłem to Windows 7 64bit. Przetestowałem na sterownikach SATA dostępnych z Windows Update, jak i ze strony producenta (HP). Dla pewności próbowałem także:
- Windows7 32bit (sterowniki ze strony HP, Intela i Windows Update),
- Windows 8.
Wyniki różniły się o kilka procent. Najbardziej uśrednione prezętuję poniżej:
Wyraźnie jest coś nie tak. Podpytałem wujka gugla, niektórzy narzekają na chipset Mobile Intel HM57 Express. Faktem jest jednak, że inne dyski chodzą sprawnie.
Po którymś zapytaniu do google posiadacze najnowszych 120GB (kupionych w przeciągu ostatnich tygodni) raportują podobny problem, a ktoś zauważył, że dotoczy to napędu z firmware 506x. Mój też niestety (?) jest w tej grupie:
Skontaktowałem się więc z supportem Kingstona za pomocą formularza ze strony, dodałem powyższe zrzuty ekranu i poprosiłem o pomoc:
Dear Support, I got Kingston V300 120GB (SV300S37A/120G, firmware 506). Laptop model: ProBook 4720, chipset Intel® HM57 Express with SATA2 3Gb/s support. I noticed that V300 performance is much slower than the declared speed of this device. I tested it on Windows 7 (both 32 and 64 bit) and Windows 8 with the most up‑to-date drivers installed . Intermittent sequential read and write decrease in performance confirmed the same problem that many users are experiencing at the moment. I was wondering if there is any new firmware for V300 series to be released any time soon that will improve the sequential read/write speed and improve the randon read and write performance? FW: 506ABBF0 SN: 500xxxxxxx
Na następny dzień oddzwonił do mnie całkiem miły konsultant i powiedział, że:
- firma nie ma obecnie w planie nowego firmware,
- mam urządzenie najprawdopodobniej na nowych układach Toshiba
- teraz, uwaga: używam złego oprogramowania do testów.
Kazano mi użyć ATTO Disk Benchmark. Zrobiłem kilka testów:
Dla pewności mogę przetestować SSD w pracy poprzez podłączenie do płyty z obsługą SATA3 (600 MB/s).
Tutaj pytanie do Was koleżanki i koledzy - co mam odpowiedzieć jutro Kingstonowi?