Krótki test Soundcore Motion+: Zaskakująco potężny i odporny
Lubię głośniki bezprzewodowe, bo oferują swobodę i możliwość zabrania ulubionej muzyki praktycznie wszędzie. Jeśli jeszcze mówimy o modelu odpornym na wodę i inne niekorzystne warunki, robi się jeszcze ciekawiej. Ostatnio w moje ręce wpadł głośnik Soundcore Motion+ i zaskoczył mnie swoją jakością!
Odrobina kwestii technicznych
Soundcore Motion+ to jeden z ciekawszych modeli w portfolio marki, która zajmuje się produkcją nie tylko głośników bezprzewodowych, ale również niezłych słuchawek. Opisywany głośnik jest dość kompaktowych rozmiarów - 257 mm x 81 mm, x 79 mm – ale jego masa na poziomie ponad kilograma jest dość odczuwalna i daje wrażenie, że sprzęt jest solidny. Tak też jest w istocie, bowiem oprócz niezłego dźwięku, obudowa skrywa kilka rozwiązań, dzięki którym możemy zabrać głośnik ze sobą na wycieczkę nie martwiąc się o zachlapanie itp. Producent chwali się, że głośnik ma odporność na wodę i pył zgodną z normą IPX7. Obudowa jest również solidna, pokryta gumowanym materiałem, dzięki czemu sprzęt dobrze leży w dłoni, nie ślizga się, ale z uporem maniaka zbiera zabrudzenia, odciski palców itp. Coś za coś. Producent zauważa również, że obudowa skierowana jest ku górze pod kątem 15 stopni, co ma poprawić przenoszenie dźwięku i poszerzyć scenę.
Sprzęt posiada moduł Bluetooth 5.0, moc wyjściowa to 30 W RMS, zaś za przetwarzanie dźwięku odpowiedzialne są różne systemy i algorytmy m.in. Qualcomm aptX. Głośnik posiada dwa dynamiczne przetworniki wysokotonowe o częstotliwości od 50 Hz do 40 kHz. Niskie częstotliwości są wzmacniane w czasie rzeczywistym dzięki autorskiej technologii BassUp. Oprócz tego głośnik współpracuje ze smartfonem również za pośrednictwem dedykowanej aplikacji, która pozwala między innymi zmieniać charakterystykę brzmienia. Ciekawe, przydatne i w żaden sposób nie przeszkadza.
Wbudowany akumulator o pojemności 6700 mAh pozwala na około 12 godzin odtwarzania muzyki, zaś ładowanie trwa od 3 do 4 godzin. Głośnik wyposażono w port ładowania USB‑C oraz złącze AUX 3,5 mm.
Jakość odtwarzanego dźwięku
Nie spodziewałem się wiele po mobilnym głośniku bezprzewodowym. Zresztą po tego typu urządzeniach od dłuższego czasu nie spodziewam się wiele, w końcu nie można mieć wszystkiego tj. mobilności, jakości dźwięku etc. Mimo to Soundcore Motion+ miło mnie zaskoczył. Dźwięk jest donośny, czysty, choć oczywiście na pierwszy plan wysunięte są tony wysokie, które w domyślnych ustawieniach odrobinę kłują, szeleszczą, ale w aplikacji możemy ustawić korektor wg. predefiniowanych ustawień (kilka do wyboru) lub samodzielnie korygować każde pasmo. Jak to zwykle bywa, brakuje trochę tonów średnich, tony niskie są za to dość przyjemne, szczególnie, gdy ustawimy korektor w trybie BassUp.
Podsumowanie
Soundcore Motion+ kosztuje 99 dolarów w oficjalnym sklepie marki. Czy to dużo? Moim zdaniem - sporo. Głośnik ma sporo zalet, intuicyjną aplikację, świetny dźwięk (jak na tego typu sprzęt), mobilność, odporność, sporą baterię, ale wydatek ponad 360 złotych może być dokuczliwy, tym bardziej, że na rynku jest spora konkurencja. Wady? Oprócz beznadziejnego mikrofonu, który mocno utrudnia prowadzenie rozmów oraz obudowy, która zbiera zabrudzenia, trudno doczepić się do czegokolwiek. To świetny, ale odrobinę za drogi głośnik bezprzewodowy.