Tego nie zminiaturyzujecie: komputery dla prawdziwych graczy trzymają się mocno
Miłośnicy miniaturyzacji mają podczas tegorocznych targów Computex prawdziwe święto. Kto może, staje do wyścigu budowania urządzeń coraz lżejszych i coraz cieńszych, wszystko staje się drobne i kruche. A co mają zrobić wrogowie miniaturyzacji? Z niemałym zadowoleniem zauważyliśmy, że ostała się pewna nisza sprzętowa, w której „małe” wcale nie oznacza „dobre”.
Obchodząc różne stoiska, znaleźliśmy sporo komputerów „dla graczy”. Zazwyczaj w ich środku znaleźć można podrasowane płyty główne z najmocniejszymi procesorami Core i7 i wyrafinowanymi systemami chłodzenia, oraz tyle potężnych kart graficznych, ile się da. Pod tym względem nie różnią się one specjalnie od siebie.
Różni je jednak to co na zewnątrz. Widowiskowe obudowy, które mogą zachwycać lub odstręczać, ale obok których trudno przejść z taką samą obojętnością, z jaką przechodzi się koło setnego z kolei modelu siedmiocalowego tabletu z Androidem. Każdy, kto lubi bawić się techniką, doceni wysiłek, z jakim buduje się takie systemy.
Przygotowaliśmy więc dla Was trochę zdjęć najciekawszych naszym zdaniem komputerów dla graczy, licytujących się swoimi nieskromnymi kształtami. Zapraszamy do podziwiania.
Z Tajpej, Krzysztof Fiedor i Adam Golański