"Cudze chwalicie - swojego nie znacie" - o FreeCommander'ze
27.03.2010 | aktual.: 28.03.2010 11:19
Witajcie, Mój ostatni wpis nie był zbyt dobry, mam nadzieję, że ten będzie lepszy :).
Być może tytuł mógł Was trochę zdziwić, ale jest w tym ziarenko prawdy. Większość osób, korzystających z tzw. "menadżerów plików" wybierają Total Commandera, ja równiez miałem taki zamiar, dopóki nie dowiedziałem się o programie FreeCommander. Jest to polski program, autorstwa Marka Jasińskiego. Ku mojemu zaskoczeniu okazał się to doskonały program, moim zdaniem o wiele lepszym niż Total Commander. Interfejs programu jest "miły dla oka", lepszy od Total Commander'a.
Zboczyłem teraz trochę z tematu, a więc chciałbym troszkę opisać program FreeCommander. Jest to (moim zdaniem) doskonałe środowisko pracy dla osób zniechęconych pracą z eksploratorem Windows. Dwa okna obok siebie ułatwiają przenoszenie. Wygodne przyciski dysków ułatwiają nawigację pomiędzy poszczególnymi dyskami. Klikając w poszczególne menu (np. Narzędzia) ukaże nam się lista poszczególnych opcji wraz z ikonkami. Program oferuje także łatwy dostęp do Panelu Sterowania - klikając specjalną ikonę dużo przybliżoną do tej z Windowsa, możemy także w każdej chwili przejść do lokalizacji naszego pulpitu - klikając ikonkę z jego wizerunkiem, w oknie pojawi się zawartość pulpitu. Polski menadżer plików oferuje także szereg opcji widoków, dzięki czemu możemy dostosować wygląd w oknach dla naszych potrzeb. Zauważyłem także, że zawiera także wiele systemowych funkcji - okno DOS, przycisk URUCHOM, menu startowe. Ogólnie program zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie.
Ok, to by było na tyle. Dziękuję za przeczytanie i proszę o wyrozumiałe komentarze :)