Genesis Pallad 550 - nowoczesny wygląd, zwarta konstrukcja i więcej kieszonek w plecaku dla gracza
Aż dziw bierze, że od ponad 3 lat nie udało mi się zajechać w terenie plecaka dla graczy Genesis Pallad 500. Jeszcze podczas testów, plecak ten zdobył me uznanie, szczególnie przy transporcie wielu komponentów elektronicznych w leśne ostępy i górskie szlaki. Stał się nieodłącznym towarzyszem wielu wypraw rowerowych, ognisk oraz imprez technologicznych, mieszcząc w swoich trzewiach klawiaturę, myszki, laptopa, słuchawki oraz spore ilości piwa butelkowego najwyższej klasy.
Zazwyczaj producenci plecaków nie mają w zwyczaju ulepszania swoich konstrukcji i wydawania ich pod lekko zmodyfikowaną nazwą, lecz w przypadku marek dla graczy proces ten może być całkiem odmienny. W połowie tego roku zadebiutował bowiem plecak Genesis Pallad 550, który wedle nazwy, jest ulepszoną wersją plecaka, z którego nader często korzystam. Postanowiłem więc sprawdzić w teorii a przede wszystkim w praktyce, jak wielkie zmiany przeszła nowa konstrukcja i czy ulepszona wersja jest bardziej wygodna. Patrząc w kontekście cen, te niewiele się różnią :)
Nowoczesny design
Tym razem producent postawił na nowoczesny wygląd swojego nowego plecaka. Biorąc pod uwagę starszy oraz nowszy model, otrzymaliśmy lekko pomniejszoną konstrukcję, która wedle moich obserwacji lepiej utrzyma zwarte elementy elektroniki użytkowej w swoim wnętrzu. W poprzednim modelu były bowiem problemy ze środkową kieszonką, w której luźno pozostawione przedmioty, mogły nieintuicyjnie walać się po całej powierzchni plecaka.
Zmiany nadeszły także w kwestii zmniejszenia ilości komór głównych z trzech na dwie, ale zwiększono za to ilość kieszonek tematycznych i ich lokalizację, chroniąc bardziej przedmioty przed przemoknięciem lub ewentualną kradzieżą. Plecak został wykonany z wodoodpornego materiału, któremu niestraszne są drobne zachlapania, jak i uporczywy, jesienny deszcz. Specjalna powłoka chroni sprzęty elektroniczne przed zawilgoceniem a świetnie odizolowane zamki, wdzieraniem się płynów do środka.
Tylny panel, który spoczywać będzie na plecach swojego użytkownika, został pokryty specjalną siatką, należycie odprowadzającą pot i umożliwiającą podstawowy przepływ powietrza. Ma ona za zadanie poprawić komfort transportowy podczas upalnych dni i działa ona dobrze, choć nie jest to poziom usztywnionej siatki z pustą przestrzenią między plecakiem a plecami. Każde z szelek mają możliwości regulacji i wyposażono je w odblaski, które mają zwiększyć naszą widoczność w trudnych warunkach oświetleniowych. Z praktyki wiem, że przydają się one zwłaszcza podczas poruszania się po zmroku na rowerze. Pomiędzy szelkami znajduje się odpinany pasek mocujący. Spód plecaka pokryto grubym materiałem, znakomicie izolującym od wilgoci.
W górnej części plecaka, pomiędzy pierwszą a drugą komorą główną, znajduje się wytrzymała rączka, umożliwiająca łatwe przenoszenie. Została ona pokryta od zewnątrz materiałem wodoodpornym a od strony wewnętrznej, siatką oddychającą. Producent wyposażył plecak w wytrzymałe zamki, po dwa na duże komory i pojedyncze na mniejsze. Wychodzą z nich sznurki z plastikowymi uchwytami, ułatwiającymi rozsuwanie. Na każdym z boków znajdują się dwie komory, do których włożyć będziemy w stanie drobną elektronikę pokroju telefonu czy powerbanka. Producent oznaczył dwie z nich - te najbardziej wysunięte ku górze - na telefon oraz okulary, także przeciwsłoneczne. Schowek na telefon posiada specjalne wycięcie na pleckach, umożliwiające poprowadzenie kabla od słuchawek przewodowych.
Kieszonki dolne posiadają także siateczkowatą osłonkę na gumce, umożliwiając włożenie doń drobnych przedmiotów, ewentualnie napoju w butelce i poprawnym utrzymaniu go w pionie, dzięki dołączonym uchwytom zapewniającym stabilność w pionie.
Specyfikacja techniczna
- Kieszenie - 7
- Komory - 2
- Przenoszenie laptopa - do 17,3 cala
- Maksymalny udźwig - 10 kg
- Materiał - Poliester
- Wodoodporność - Tak
- Wymiary - 510 x 200 x 345 mm
Towarzysz "komputerowca"
Mimo iż producent kieruje swoje plecaki bardziej ku segmentowi rynku "gamingowego", to jestem zdania, że ich linia plecaków, znajdzie wielu nabywców w zwykłym segmencie rynkowym. Plecaki te są wykonane z wysokiej jakości materiałów i charakteryzują się niezłą jak na swą cenę, odpornością. Zmniejszenie ilości komór głównych do dwóch było zabiegiem przemyślanym, gdyż w ten sposób otrzymaliśmy plecak nieco mniejszy, ale lepiej utrzymujący w ryzach włożoną do niego elektronikę.
Pierwsza komora została przeznaczona do dużych, płaskich konstrukcji takich jak dokumenty, laptop czy dodatkowa klawiatura. Z racji usztywnionej konstrukcji, poduszek zabezpieczających oraz wyprofilowanych komór, możemy łatwo i szybko zabezpieczyć swoje urządzenia przed obluzowaniem podczas transportu. Pomiędzy komorami pozostanie nam około 5 cm przerwa na ulokowanie książki, gazet lub lekkiego prowiantu.
Druga komora została odpowiednio przygotowana do przenoszenia drobnych urządzeń wskazujących oraz akcesoriów niezbędnych do pracy i rozrywki. Jej całkowite rozwarcie, dam nam podgląd na pełne rozmieszczenie elementów w odpowiednie kieszonki. Warstwa wewnętrzna umożliwia zaczepienie słuchawek nausznych na materiałowej klamrze, tuż pod zamkiem i włożenie drobnych elementów okablowania, ew. dokumentów pod siateczkowatą kieszonkę.
Na dole znajdziemy dwie dodatkowe kieszonki zapinane na rzep, w których możemy schować myszkę komputerową oraz powerbank. Na zewnętrznej warstwie producent wykonał drobne wycięcia, do których włożyć możemy dokumenty oraz drobne akcesoria. Miło, że znalazły się tutaj także uchwyty na długopis/wskaźnik. Nie mogło zabraknąć także uchwytu na klucze, co bardzo mocno doceniłem w poprzednim modelu.
Na przednim panelu znajdują się jeszcze dwie komory, posiadające wspólne miejsce, rozsuwane po skosie. Możemy tam dorzucić pozostałe akcesoria, choć odradzam dorzucanie tam maleńkiej drobnicy. Dostęp do komory jest niestety utrudniony, co może powodować dyskomfort podczas wyciągania z niej drobnych przedmiotów. Sprawdza się za to idealnie do transportu okablowania do zasilania laptopa.
Wygoda podczas transportu
Plecak użytkuję już jakiś czas, choć do pisania o nim zabrałem się całkiem niedawno. Z jednej strony była to bariera spowodowana brakiem czasu i skupieniem się na sprawach bieżących w pracy, ale z drugiej - przeprowadzałem odpowiednie testy terenowe. Plecak ten uczestniczył w moich wyjazdach rowerowych i wyjściach plenerowych. Sprawdzałem jak poradzi sobie, w trudnych warunkach pogodowych i czy - najważniejsze - ochroni elektronikę przed zawilgoceniem. I tak jak deklarował producent - nie mamy się czego obawiać. Jeśli nie będziemy lekkomyślnie spacerować podczas oberwania chmury, to raczej nic się nie stanie.
Cóż mogę jeszcze napisać? Plecak jak plecak ... swoją funkcję spełnia nad wyraz dobrze. Plecak Genesis Pallad 550 posiada wiele kieszonek wewnętrznych, idealnie porządkując akcesoria pod tematykę oraz zewnętrznych - umożliwiając łatwiejsze przenoszenie akcesoriów. Regulowane paski pozwalają jeszcze lepiej dostosować uchwyty pod wyprostowaną sylwetkę, a nowoczesny wygląd świetnie sprawdza się w terenie. Względem poprzednika cena nieco urosła i w dniach poprzedzających premierę była ciężka do przeskoczenia, ale wystarczył miesiąc i bardzo się do niej zrównała. Na tę chwilę przyjdzie nam zapłacić ~199zł*, co może się okazać nie lada gratką dla osób poszukujących fajnego plecaka do przenoszenia akcesoriów elektronicznych.
* - klikając, zaglądając i kupując z reflinka, wspierasz moją działalność publicystyczną.